Wątek: Postanowienie poprawy!

madziiii
A może zachęci cię fakt ...że jak byś szybciutko zaczęła odchudzanko ...to do Sylwestra mogłabyś już sporo stracić...
...Pomyśl jaką fajną kieckę mogłabyś na siebie włożyć tego wieczoru
Ja mam zamiar do sylwestra mieć z przodu wagi 6... ...A ty

pimpek pięknie chudniesz

groodeczko dziękuję...
widzę że i tobie kilosek mniej "wredna franca" pokazała

nie miała wyjścia tyle wiązanek co dostała to pewnie już się bała

Groodeczko a wypełniasz skrupulatnie wszystkie punkty swojego planu [/b]

No wiem, ten sylwester to jest jakaś motywacja....
Moim celem...tzn. jeśli udałoby mi się szybko zacząć to chciałabym do nowego roku mieć 6 z przodu, podobnie jak Ty=).
Na pewno Ci się uda mieć 6 z przodu do sylwestra, nawet w to nie wątpie...tak wspaniale Ci idzie=).

pimpek przyznaje bez bicia że nieco zmieniłam mój plan wyrzuciłam z niego te ćwiczenia zamiast tego codziennie chodze na stepku i skacze nie dałam rady za kilka tygodnie jak rozruszam mięśnie wypełnie cały paln reszta bez zmian

madziii
przyłacz sie do mnie...razem nam sie uda...
A powiem ci jeszcze taką rzecz ,że na początku jak zaczynasz się odchudzać ...to waga spada szybciej ...te pierwsze kilka kilo.Dlatego jakbyś zaczęła już teraz ...to gwarantuję ci ,że w noc Sylwestrową możesz doczekaś się tej 6-teczki na własnej wadze

groodeczko rozumiem cie zupełnie... sama muszę pomyśleć o zakupie rowerka lub steepera (czy jak tam sie to pisze)...a poradz mi co jest lepsze?

pimpek1: Jesteś super, jak czytam Twoje wypowiedzi to od razu chce mi się odchudzać i mam jakiś przypływ mocy=P..
Obiecuje, że przyłączę się do Ciebie jak najszybciej i będziemy pięknie wyglądać w noc sylwestrową=).
I jeszcze jeśli mogę to wypowiem się na temat rowerka. Mam w domu stacjonarny- szczerze mówiąc gdy się kiedyś odchudzałam to nie przepadałam za tymi codziennymi "przejażdżkami", ale 30 minut codziennej jazdy zapewnia naprawdę wspaniałe efekty.
Stepperka nigdy nie miałam, ale myślę, że jazdza na rowerku jest z dwojga złego ciekawsza=).