Strona 71 z 75 PierwszyPierwszy ... 21 61 69 70 71 72 73 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 701 do 710 z 749

Wątek: Postanowienie poprawy!

  1. #701
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    I jak pimpusiu
    Trzymałaś się ładnie I co na to waga
    Pozdrawiam i życzę miłego dnia

  2. #702
    pimpek1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-10-2006
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie


    Weekend się skończył a ja wracam do codzienności

    W sobotę udało mi się zachamować apetyt na zachcianki....oparłam się wszystkim zakazanym produktom

    Natomiast w niedzielę wyjechaliśmy nad jezioro do lasu ....i cały dzień spędziliśmy na piknikowaniu pod gołym niebem ...
    Było mnóstwo ruchu na świerzym powietrzu, bieganie po lesie, łowienie ryb, pyszne zdrowe jedzonko....chude mięsko z grilla, suróweczki
    Do domu wróciliśmy dopiero na wieczór....padnieci i wyczerpani...Nie przywykliśmy do takiej ilości ruchu
    Dzisiaj wsoczyłam mimochodem na wagę....a tu kilo mniej....75.7kg


    Saro
    Nie sądziłam że tak szybko zgubię kolejny kilogram ....
    cały weekend grzecznie dietkowałam, zero pokus i grzeszków....jestem z siebie dumna

    Renat1111
    Sobota i niedziela boska, chociaż w sobotę pogoda była pskudna to niedziela przywitała nas pięknym słoneczkiem....aż się chce żyć

    Rolini
    Moja kochana ....GRATULUJĘ KOLEJNEGO KILOSA W DÓŁ
    Wyobrażam sobię twoją radość ...Myślę że dasz radę wytrzymać dłużęj niż 2 a nawet 3 tygodnie....pomyśl o wiosence
    Pewnie i samopoczucie fajniejsze...brzuszek mniejszy....
    Rolini wierzę że dasz radę wierzę w ciebie

    Ośmiorniczko

    Udało się nie dałam sie pokusom
    Fajny pomysł poddała Sara ...z tym "marcem bez grzechów "
    Jak mnie na coś nachodzi ochota moślę o tym co sobie obiecałam i jakoś tak normalnie przestaje myśleć o pokusach

    Marisal
    Teraz już wiem ,że nie mogę sobie pozwolić na wpadkę...poniewaz czasu do schudnięcia pozostało mi niewiele...zwłaszcza jak chceę 19 maja ładnie wyglądać na ślubie przyjacółki


    Kochane kobietki...obiecuję odwiedzić wasze wąteczki....tylko wpierw muszę chwilkę zająć się synkiem
    Pozdrawiam was gorąco

  3. #703
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pimpusiu,
    ja też jestem z Ciebie dumna
    Waga pięknie leci w dól, ale nic dziwnego skoro tyle ruchu zażywasz i pieknie dietkujesz
    Jesteś silna kobietka i dasz rade
    Naprawde gratuluję Ci z całego serducha
    U mnie waga stoi, ale nie łamię się. Wiem, że teraz już nie będzie tak pędzić w dół. Muszę się wiec uzbroić w cierpliwość i ładnie trwać w postanowieniu.
    Na osiągniecie mojego celu : 57 kg wyznaczyłam sobie Dzień Dziecka
    Mam więc nadzieje że w tym roku na to święto dostanę prezent najlepszy na świecie. Wymarzoną wagę
    Damy rade

    Pozdrawiam i zyczę mielego dnia

  4. #704
    pimpek1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-10-2006
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    0

    Domyślnie

    Saro
    Ne wątpie w to,że Ci się uda
    Zresztą od poczatku obserwując twoją walkę z kilogramami....widziałam ,że jesteś bardzo silną osobą i nic nie jest w stanie cie powstrzymać, przed osiągnięciem wymarzonej sylwetki

  5. #705
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witaj w słoneczny poniedziałek.U mnie po tygodniu diety -1,6 kilo.Ale jestem szczęśliwa.

    Pimpusiu Ty też musisz być szczęśliwa.Gratuluję kilograma mniej.

  6. #706
    rolini Guest

    Domyślnie

    Jeny Pimpus!!Ale narobiłas mi smaka na grila.Mnnniaaaam
    zjadłabym sobie szaszłyka.Uwielbiam takie z cukinią,indykiem,papryka i cebulką.MMMMM
    normalnie chyba trzeba rozpocząc sezon grilowy(chociaz musze przyznac ze ja juz mam jedna kiełbase na swoim koncie z ognicha w tym roku).hihihihihi
    Widze ze tobie odchudzanko tez idzie bardzo dobrze
    Cos czuje ze niebawem bedziemy sobie bardzoooo gratulowac (naszej piknej sylwetki)
    Pozdrowionka

  7. #707
    TUSSSIACZEK Guest

    Domyślnie

    Pimpus, gratuluje. Juz mnie przegonilas. . Bede Ci dreptac marchewki.
    Pozdrawiam.
    Tusia.

  8. #708
    pimpek1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-10-2006
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wpadam na chwilkę

    Wracam właśnie z podwórka...ufff, ale jestem głodna...ale spokojnie, raczej napadu na lodówkę nie będzie
    Zjadłam sobie przed chwilunią jabłko, zaraz zaparzę pysznej herbatki i troche pomieszkam, bo jak narazie cały dzień jestem poza domem.

    tusiaczku
    Właśnie tego oczekuję od ciebie, bo wtedy moja walka z kilogrami bedzie jeszcze bardziej efektywniejsza ...Taka wspólna rywalizacja może nam obu przynieść wiele korzyści

    Rolini

    Pogoda jest super, więc czemu nie zacząć grilowania ....
    A wiesz musze spróbowac z grillowanymi warzywami...cukinia hm brzmi całkiem apetycznie
    Rolini już czekam żeby gratulowac ci kolejnego spadku wagi ....Więc bierzmy sie do boju

    renat1111
    No twój wynik jest naprawdę super...w tydzień 1.6 kg pięknie.....
    U mnie spadek 1 kg to nie lada wyczyn
    czyli bierzemy się za siebie i czekamy na kolejne ważenie ...aby ponownie przestawić tickera
    .

    Moje dzisiejsze menu:
    śniadanie
    -2 szt chrupkiej maci czosnkowej
    -2 małe parówki morlinki
    -ketchup
    -papryka
    -maślanka truskawkowa szkl.
    II śniadanie
    -jogurt
    obiad
    -kawałek piersi z kurczaka z teflonu w ziołach
    -surówka z kiszonej kapusty (duża porcja)
    -brukselka ( duża porcja)
    podwieczorek
    -jabłko

  9. #709
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Dalej bierzemy się za siebie i trzymamy sie dietki.Fajne masz menu, ale co to jest co jadłaś na śniadanie
    śniadanie
    -2 szt chrupkiej maci czosnkowej

  10. #710
    rolini Guest

    Domyślnie

    Moze chodziło o mace??
    hihihi
    Witam moje miłe kolezanki w ten wiosenny dzionek!!!!
    Ja rozpoczęłam dzien sałatkowo.Całosc wyniosła ze 100kcal a najadłam sie na maxca.Teraz zaczynam dostrzegac roznice w tym ze mozna zjesc duuuuzo i nisko kalorycznie,lub wrzucic w siebie pare smieci i czuc sie zmęczonym,ocięzałym i nieszczesliwym/
    Kiedy rano siadam do sniadania to mam do wyboru np.chleb z szynka i pomidorkiem=ze 180kcal(bo z masłem)
    albo sałatkie z sałaty lodowej z kiełkami rzezuchy,z pomidorkiem i ricolą.niecałe 100kcal.
    naturalnie na dzien dzisiejszy wybiore to drugie,ale chciałam tylko powiedzoiec ze naprawde mozna sie przyzwyczaic do zdrowego trybu zycia.I jeszcze chciałam powiedziec ze najgorsza rzecza jaka mozna zrobic to odchudzac sie.najlepiej poprostu zmienic swoje dotychczasowe menu na produkty zdrowsze.Dosyc ze schudniemy to bedziemy sie cudownie czuć.Czy wiecie ze od 1 marca jak sie odchudzam ani razu nie zabolała mnie głowa????Mimo ze miedzy czasie dostałam okres przy ktorym tez zawsze bolała mnie głowa....a teraz nic.Moze to nie była migrena tylko zła dietka???
    iii znowu sie rozpisałam.....

Strona 71 z 75 PierwszyPierwszy ... 21 61 69 70 71 72 73 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •