Ja też mam przykład tego niejedzenia po jakieś konkretnej godzinieTaka moja znajoma nie jadła nic od 17 i normalnie jak ja zobaczyłam po poł roku to polowa mniej u niej
A jadła normalnie przez cały dzien
Ja też mam przykład tego niejedzenia po jakieś konkretnej godzinieTaka moja znajoma nie jadła nic od 17 i normalnie jak ja zobaczyłam po poł roku to polowa mniej u niej
A jadła normalnie przez cały dzien
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
agapinko...normalnie..trzeba sie tego trzymac...kurcze...super..
aham dodam ze jak po 20 czy tam po 19 chce sie mocno jesc to najlepiej schrupac jakies warzywko typu marchewka lub jabłuszko...zeby nie burczało w brzuszku to lepiej niz najesc sie czegos niepotrzebengo..
Kurka wierze ze mi sie uda
Znowu jestem pełna zapału..
Moze to idobre te moje chudniecie z przerwami małymi przynajmniej przyzwyczajam organizm
do konca stycznia chce wazyc...75kg...uda sie?
Osmiorniczko to raptem 3kg, wiec powinno sie udacJa chce już ważyc 82 kg pod koniec stycznia
![]()
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Hej
to niejedzenie po jakiejś godzinie to dobry pomysł.
Ja nie jem już nic po 16ej. Od nowego roku i jakos kiloski lecą, wiec cos w tym jest
Pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witam dziewczyny...nie wiem czy to mozliwe...ale chyba tak...wczoraj wazyłam 78.1 a dzis juz 77,2... czy to mozliwe? a wczoraj naprawde jadłam do ok 20.00 ...i kalorii chyba było z ponad tysiac...i zawartosc tłuszczu tez mi sie zmniejsza...
Chyba znalazłam sposob...super nie jesc prawie chleba tzn raczej z rana albo po poludniu a na kolacje bron Boze...cos lekkiego i niejedzenie po 19 no moze po 20...wowo
ale sie ciesze ...mam nadzieje ze to niechwilowe![]()
Ja bym chciała ważyc 50kg do lipca... Osmiorniczko czy to mozliwe ?? ;( juz mam 3 dzien
O kurczę, Osmiorniczko, właśnie tak weszłam, patrzę na Twój tracker'ek, a tu....77! Nie, no gratuluję!=). A jeśli chodzi o jedzenie chleba, to jak byłam dawno temu(=P) u dietetyczki, to mówiła, że pieczywo można jeść tylko do południa, a na kolację to absolutnie. Kolacja musi być lekka i bez chleba, zaznaczyła mi to na czerwono i drukowanymi literami, więc...coś w tym jest=].
Madziii..masz racje cos w tym jest..tzn ze wiemy jak sie odchudzac?...jesli ten sposob a na kazdego dziala cos innego...bedzie działa na mnie...oczywiscie bez przestoju wagi..to schudnę migusiem...super..
Angssiczek07...co masz trzeci dzien? nie zrozumialam...na pewno sie uda..trzeba tylko mocno chciec i wierzyc...kurcze mam takiego powera ze łohoho..
Dzis na wadze rowniez ujrzałam 77,2..czyli to nie czary..z czego sie ogromnie ciesze...
moze i by spadło...ale zjadłam troche popcornu...tzn troche wiecej niz trochemoze dlatego waga dzis taka jak wczoraj...ale co tam..
moja lodowka zaopatrzona jest w mrozonki...na najblizszy tydzien mam co jesc...
warzywa sa boskie...no i nie takie drogie te mrozonki...:0 a najesc sie mozna ..dodatkowo ryz..i danie full wypas..
Pozdrawiam...
na sniadanko..
jogurt
kromka chlebka zytniego posmarowana serkiem naturalnym
potem jogurt z musli..kawa..
herbata zielona...zwykła
obiad...piers z kurczaka i warzywa mrozone(marchewka,groszek,fasolka zielona szparagowa,kukurydza)..mniam no i kawa ze smietanka![]()
razem chyba z 750kcal...
i czyha na mnie ciacho ,ktorego nie chce zjesc..ale mnie kusi![]()
powiedzcie ze mam go nie jesc..wszyscy sie nim objadaja u mnie w domku a ja nie..![]()
![]()
![]()
Zakładki