Wątek: 18 kg do maja...realne?zobaczymy..:)

no napewno baseinik;d asuper waga spada i humorek dopiedsuej oby tak dalej a jak dzisiejszy dzien?

wczoraj zjadlam polowe eklera i kawalek sernika i loda i batonika no i sie nie ruszalam...dlatego dzis waga podskoczyla do 73,8 ;(
wiem nawalilam ale stresuje sie bo termin oddania pracy dyplomowej mnie goni siedze cal dzien przed komputerem i jem słodycze bo one mnie pocieszaja..
wiem masakra..mam ochote na basen
i mało czasu na wszystko ;(

no a probowałas dac sobie rpzy komputerze owocki albo jesc marcheweczki zamiast tych slodyczy?ja wiemze slodycze pomagaja ale to tylko takie złudne napawrde ... a na jakism kierunku byłas? i o czym praca dyplomowa jesli moge spytac?P) kochana bedzie dobrze zrob sobie przerwe pocwicz ponapinaj miesnie i staraj sie zajadac ochote na slodycze warzywkami i owockami

hello
no niestety słodycze to moj nałog.. zawsze sobie obiecuje ze porzqdnie zaczne diete i bede w koncu super laska ale to nie takie łatwe
a jestem na budownictwie ladowym n apolitechnice..i w sumie robie projekt tzn licze..i rysuje i normalnie juz wymiekam...po drugie nie umiem sobie planowac dnia zeby ze wszystkim zdazyc no coz człowiek sie uczy przez całe zycie

hihi ale ja tez wszystko robie zawsze na ostatni moment;p to chyab u kobiet normalne wiesz ja tez kiedys myslalam ze slodycze to moj nałóg-zawsze jak byłam w sklepie potrafialam wybierac batoniki chisy parenascie minut i wydawac na nie mnóstwo kasy a teraz.... da sie kochana da sie z tego zrezygnowac teraz jak cos mi sie bardzo chce to zjem albo kostke czekolady albo batonika fit także 3mam kciuki za rozstanie sie z nałogiem

witam
u mnie dzis kompletna klapa na wadze nie bbede mowila ile waze bo to wstyd wczoraj byla impreza ..no i ja człowiek słaby upadłam no i w sumie masz racje Asiu mozna sie odzwyczaic ale na to trzeba silnej woli...ie zawsze chcemy ja miec..
wiem jednak jakie to swietne uczucie kontrolowac sie i patrzec jak wskazowka wagi spada nieustannie...to wspaniałe chce znow to uczucie odzyskac...
Pozdrawiam

oj i napewno to dozyskasz oj kazdemu zdazraja sie chwile slabosci-imprezy itd;p hhe tam to raczje nie ma dietetycznego jedzonka picia itd wiesz ja na poaczatku jak odzwyczajalam sie od slodyczy jadlam duzo bakalii-slodie a pozniej mi zbrzudły hihihihi

też kocham słodycze i też bym chciała w końcu umieć sama siebie kontrolować, to co jem, co robie, czemu to takie trudne?

niesttey waga urosła..zapuscilam sie pełno mam sresow pochłaniam tonami słodycze i pizze jest zle tragicznie ...nic mnie nie cieszy spodnie sa juz za małe...chce mi sie ryczeć..

Ośmiorniczko, mam to samo idę dziś do psychiatry i Tobie radzę to samo, nie ma sensu tak sie meczyc, tracic zycia, jestesmy mlode, wiemy, ze nie umiemy same sobie poradzic, wiec trzeba komuś zawierzyc