No tak. Z organizmu zeszła Ci woda - z mięsni. Z osłabienia i pobolewającej główki powinnaś się cieszyć - to oznacza, że organizm bierze już z zapasów. W tłuszczyku gromadzi się mnóstwo toksyn z przemiany materii, szczególnie białek.
Pytanie ile wody (innych niesłodzonych płynów, kawa się nie liczy) wypijasz dziennie??
Bo im więcej tym lepeij, woda zabiera te wszystkie paskudztwa i odprowadza do nerek, i wydalają się z organizmu.
Ja piję około 2,5 litra dziennie, Ty jesteś większa, powinnaś te 3-3,5. A że będziesz ćzesto sisiać?? O to chodzi, jak pamiętam nie pracujesz....
Gratulacje kolejnego spadeczku
Zakładki