-
Julix a ja gdy jestem chora to śpię całe dnie. A z apetytem to zależy. Teraz akurat powoli wraca. Już nawet ciastka zaczeły mi smakować i bułka z serem.
gw1azda prawda, tylko gorzej, gdy apetyt wraca i aktualnie mam okres, więc mam ochotę na słodycze ale w czasie choroby schudłam jakiś taki brzuszek mniejszy. Szkoda, tylko, że nie mam możliwości się zważyć
kaczuszko123 i grubaseku1992 dziękuje
squalo troszkę męczące, zwłaszcza, że kaszel mam suchy i gardło mnie też boli
Pasquda81 dziękuje, że zdrówkiem lepiej. Znaczy jak na razie to tylko z apetytem, powraca :P więc powolutku, bardzo powoli wracam do zdrówka...
Dziś zjadłam:
Herbatę zieloną z 2 łyżkami cukru
Ok. 6 szklanek napoju owocowego
Kilka szklanek wody
Bułka z serem (bez masła)
1.5 ptasiego mleczka
ok. 5 ciasteczek
Jabłko
Jak wspomniałam wyżej apetyt wraca, na dodatek na słodkie, bo okres mam. I troszkę kg mi spadło z brzuszka Jakiś taki mniejszy się zrobił
-
Jak apetyt wraca, to jest dobrze! I brzuszek mniejszy i w ogóle no same plusy! Chociaż nie powiem, zjadłaś dziś strasznie malutko, ale jest do wybaczenia
-
w sumie nie wiem, czy to tak dobrze, ze malo jadlas, bo po chorobie kilogramy zazwyczaj wracaja,a le moze uda Ci sie je powstrzymac ;]
-
no tak przez chorobe to raczej sie wode traci, wiec kg moga wrocic, ale motywacja do walki jest
dobrze, ze juz ze zdrowkiem lepiej
-
to dobrze ze zdrowkiem juz lepiej :P i racja,malutko dzisiaj zjadlas :P
ale ja to bym sie cieszyla jak by mi sie udalo tak malutko zjesc :P przydalaby mi sie ostrzejsza dieta,
milego wieczorka :P
-
Witam;*
buziak na nowy dzien;*
-
no dzien dobry.. i jak tam walka z aptetytem.. mam nadzieje ze pokonujesz przeciwnosci .. i nie sluchasz czesto potrzeb burczacego zoladka.. oj.. a burczy on czasem.. ze nawet radio zaglusza.. Goraco pozdrawiam.. czwartkowo.. i milego dnia zycze.
-
I jak zdrowie? Mam nadzieję, że już całkiem zdrowa jesteś!
-
Wczoraj nie wsiadłam na komputer, bo byłam padnięta. Wczoraj dobiłam do tysiąca, może nawet więcej. A przed chwilą na śniadanie była Jogobella truskawkowa. Wiem, że mało ale jakoś nie czuję głodu...
I niestety-apetyt wrócił, ale kaszel mam ciągle. Dziś praktycznie nie spałam, bo ciągle kaszlałam. A tak to głowa już nie boli, miałam nawet siłę się ubrać, tak to w piżamie ciągle siedziałam.
Dobra, lecę do waszych tematów, jak tam u was
-
Ja strasznie nie lubie ,jak mam kaszel i nie moge przez niego spac ,cala noc zawalona
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki