Wątek: Dieta 1000 kcal, chyba sam nie dam rady

He he he Kwach, jakie tematy tu poruszamy... no gorąco mi sie zorbiło
W jakiej Ty żyjesz epoce, że "ruchy frykcyjne" są dozowlone tylko w małżeństwie
A poza tym, beem jeśli chodzi o te "ruchy" to wiesz... nie wiem, jak Ty, ale w moim "ruchu", to głównie ja jestem aktywna... ale to rzecz gustu.... Lubię przyjemnie spalać kalorie

Cieszę się, kwach, że wesele nie spowodowało zwiększenia wagi i teraz ostro przyłączasz siędo diety Powodzenia

Dzień dobry kwachu.
Dzisiaj chyba jesteś w domku z synem
Przesyłam pozdrowienia i dużo zdrówka życze

kwachu chyba nie masz staroswieckiego podejscia do spraw łózkowych hahah...
ja tam lubiłam byc aktywna w łózku i mój facet tez lubi takze "wymieniamy sie" to mysle ze jest zdrowe
Niestety teraz nie mozemy - zalecenie lakarza

Witam wszystkie dziewczęta.
Dziś zjadłem: 2 plasterki szynki jabłko, 8 sucharów z powidłem śliwkowym składanych przez dwa. I jeszcze zostało jabłko do wszamana.
Generalnie od niedzieli bardzo dobrze mi idzie i nie przekraczam 1000 kcal i nie czuje wogóle głodu.
Lun dałem przecież

hahah wybacz sprostowanie heheh

hej, kwach, gdzie jesteś Jak dieta

Hej! dopiero teraz zajrzalam do twojego pamietniczka, bo ... mialam mala przerwe przez niemile okolicznosci... Ale dosc juz o tym. Tak sie ciesze ze zaczelas cwiczyc brzuszek... I to jeszcze dzieki moim cwiczeniom! SUPER. Jak ci idzie?
pozdrawiam

Tak dawno cię tutaj nie było.
Zapomniałeś o swoich wirtualnych koleżankach

Zamieszczone przez kwiaciarka

smacznego śledzika

Cześć dziewczęta.
Dzisiaj zjadłem parókę drobiową, kanapkę z twarogiem, kefir i jabłko w planach. Zaliczyłem wczoraj 1,5 ha basenu i dzisiaj też jadę.
Nie było mnie tu jakiąś czas bo byłem na delegacji a tam wiadomo pijaństwo i obrzarstwo (ale czego się nie robi dla firmy )
Dzięki kwiaciarko, że o mnie pamiętałaś .