Wtorek minal mi dobrze - ciesze sie, ze nie uleglam pokusie zjedzenia ciastka, co prawda jedno nie byloby duzym grzechem, ale na jednym zadko koncze :roll:... Wiec tym bardziej sie ciesze, ze nie dalam :lol:.
Wersja do druku
Wtorek minal mi dobrze - ciesze sie, ze nie uleglam pokusie zjedzenia ciastka, co prawda jedno nie byloby duzym grzechem, ale na jednym zadko koncze :roll:... Wiec tym bardziej sie ciesze, ze nie dalam :lol:.
Rolini to bede za Ciebei kciuki trzymac :D
Muszę sie wreszcie za ćwiczenia wziaść :D Tylko jak mi sie jakiś film śćianie to bede ogladała i jechała na rowerku :)
WITAM CIEPŁO :D
UDAŁO SIĘ :!: Dziś waga pokazała 68 kg :!: :!: :!:
Ależ jestem szczęśliwa :D :D :D
http://www.gifownik.pl/gify_12/3d/131.gif
RAno wstałam (dziś pobudka o 5.30 :shock: ), ważenie - bardzo szczęśliwe.
Aerobik, potem śniadanko, potem a6w (dziś już 16 powtórzeń więc brzuch nieźle sie napracował ;) ) No i ćwiczenia na uda i pośladki :D
A wieczorem step :D I ciągle mi mało ruchu :shock: :shock: :shock:
Wczoraj wieczorem też jeszcze udało mi się poćwiczyć.
Miałam mały kryzysik, kiedy robiłam mężowi kolacje (chleb opiekany w jajkach), ale się nie dałam :D Napiłam się zielonej herbatki i poćwiczyłam. Gdybym wczoraj się skusiła na ten chlebek to dziś nie byłoby 68 kg :D
Już moge sobie kupic cosik do ubrania :D Bo dzis po pracy na wtpe i już nie zdąże (choć mąż kusił propozycją zeby zamiast stepu pojsc na zakupy). Nie przekonal mnie i stwierdzilam że zakupy jutro, ale udało mi się wyciągnąć Go na siłownie, tzn. ja będę na stepie, a on w tym czasie piętro niżej na siłowni :D
A jak Wam rozpoczął sie dzisiejszy dzień :?:
kameleonku z tymi ciuszkami to rewelacyjna wiadomość :D Kurczysz się :D Mam nadzieje że mnie też pojdzie choć w połowie tak dobrze jak Tobie w przymierzalni ;) A Twój mąż naprawde kochany jest że tak w Ciebie wierzy - to bardzo ważne :D
Z tym przykładem porannych ćwiczeń to bym nie przesadzała, dopiero 3 dzień, wiec zobaczymy na ile mi starczy zapału ;) A wzorem do ćwiczenia dla mnie jesteś Ty - bo tak dużo ćwiczysz, że aż mnie zmotywowałaś żeby też poćwiczyć :D Dzięki :!:
rolini będe za Ciebie trzymać kciuki z a6w :D Mam nadzieje że szybko poczujesz sie lepiej i będziesz mogła robić arcydzieło ze swojego brzuszka ;)
Co do ślubu to gratuluję. Ja sama też miałam tylko cywilny (cichy ślub ;) ) i miałam na sobie skromną białą sukienkę, a i tak czułam sie wspaniale :D A jak już będziesz laseczka to się ubierzesz w co zechcesz :D
athshe motywacja do ćwiczeń u mnie wynikała z tego jak dużo ćwiczą inne dziewczyny ;) Poza tym najgorzej jest zacząć, potem już leci a w końcu zaczyna Cię do tego ciągnąć, bo to sparwia że super się czujesz :D
Oby wiosna szybko przyszła. Bo ja też planuje wtedy więcej ruchu na świeżym poiwterzu. Może jogging. Na pewno rower :D
BIEDRONKO wielkie gratulacje za oparcie się pokusie. Faktycznie u mnie też by się pewnie nie skończyło na jednym kawałku ;) Naprawde jestem z Ciebie dumna :!:
agapinko Oby ten filmik szybko się ściągnął ;) Najważniejsze że palnujesz ruch, bo to na pewno ruszy wage :) A jak dietka :?: Dziś dzień twarogu i kefiru :?:
POzdrawiam Was wszystkie cieplutko i życzę radosnego dnia :D
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/68/.png
saraP super super super :D ale ci zazdroszcze ze waga tak ci spada i ze masz tyle energii :) musze sie przyznac ze popelnilam dzisiaj maly grzeszek :P zjadlam buleczke z ziarnami i dżemem :? ale mysle ze sie nic nie stanie bo juz z 9 dni nic słodkiego nie ruszyłam :)
GRATULACJE :!: :!: :!: :D :D :D
:) chaiałabym mieć taki zapał do ćwiczen ;) Mam nadzieje ze mnie też wezmie :D
A tak, dziś dzien twarogu i kefiru :)
saro gratuluje ci bardzo kolejnego kiloska mniej pozdrawiam
mam na wadze coraz mniej a czuje sie coraz wieksza tzn gorna czesc ciala ok a co zrobic z nogami :oops:
Hej :D
Bardzo dziękuje za gratulacje :D :D :D
Przekroczyłam połowę. Jeszcze wiele przede mną, ale zaczynam w końcu wierzyć tak naprawde że się uda :D
Pozdrawiam
A jak Wam mija dzień :?:
Saro GRATULUJĘ WAGI i TEGO ŻE JESTEŚ NA PÓŁMETKU!!!
Co do Weidera : to na początku zrobiła 42 dni dochodząc do tzrzech serii po 24 powtórzenia, później obiecywałam się że pozostanę przy codziennych randkach z Weiderem . Niestety nie udało sie, ćwiczyłam przez 6 miesięcy co drugi dzień.
Na a potem to mi Maluszek zamieszkał w brzuszku i sie skończyło.
ale efekty sa naprawde widoczne jak sie regularnie cwiczy.
Ciesze sie bardzo Saro, ze udalo Ci sie i 68 kg jest Twoje :D !
U mnie dzien mija dobrze, a wieczorem pedze na basen :).
Gratuluje...
Saro pieknie 68 kiloskkow..tyle bym chciala wazyc na teraz...
wciaz jak widze siebie na zdjeciach to nie poznaje...ale ja urosłam..:((((
ale dzieki za opieprz..:) poprawiam sie... własnie gotuje warzywka...a z tymi cwiczeniami to fajnie z emas ztaki zapał..ja tez jak sie wykurje to zaczne :) bo to fajny pomysł..:)
a tak w ogole Saro ile Ty kalorii dziennie jesz? bo wydaje mi sie ze malutko..
Witam...
dzis kurcze łądnie było...no to nie jestem taka zla..i nie jestem tez głodna..nie wiem czy zafunduje sie sbie taki rodzaj ditki oczyszczajacej jak ta pieciodniowa...jakos mnie skreca na sama mysl...owocki to bym mogła jesc cały dzien ale warzyw nie...probowałam bez przypraw i kechupu nie dałam rady...moze jutro zjem co teraz lezy w zamrazalce..:(
kurcze troche mam doła...tak ąłdnie Wam idzie...a ja sie cofam..:( nie moge na siebie patrzec..a poza tym ja tak bardzo szybko wpadam w sidła odchudzania...ja juz sie tak super kontroluje...to inne rzeczy wtedy nie wychodza...i na odwrot...chcialabym zeby było tak idealnie...jedno i drugie szło super...a poza tym wtedy wariuje...
Saro jak Ty to robisz, ze robisz swoje i chudniesz...?
Ze mimo wszystko mozesz zyc...tak normalnie...pracowac...i normalnie zyc...
ja wtedy wszystko zawalam ...najwaznijsze staje sie wowczas co jem jak wygladam jak szybko zdołam uzyskac siebie idealna?...jak to jest ...czy mozna normlanie robic swoje i chudnac?
ja tak nie potrafie...:(
Saro ale super się masz!!!!
GRATULUJĘ WAGI!!!!!
Ja startuję z tego samego miejsca co Ty, tzn.80kilosków i mam zamiar ważyć tyle co Ty :lol:
ale mnie zmotywowałaś!!!!
dzięki wielkie i jeszcze raz gratuluję / no i nie ukrywam zazdroszczę he he/
woow, nie bylo mnie chwile, a tu widze, ze idziesz jak burza :D u mnie tez zaczyna spadac: od czasu gdy postanowilam sie odchudzac (niby od listopada z waga startowa 70kg ale tak naprawde od swiat) juz 3kg mniej!!!
widze ze cwiczysz bardzo duzo, mam nadzieje ze Twoja energia mi sie udzieli. ja z kolei namawiam do biegania- nie ma co czekac skoro mamy taka piekna wiosne tej zimy!
pozdrawiam goraco
A ja dzis znow poszlam na basen i ... niestety ponownie zamkniete :x - problem z ogrzewaniem :? ... No i po powrocie troszke sobie podogadzalam :roll: - 2 batoniki musli, garsc orzeszkow pistacjowych, jogurt i pomarancza... Co prawda nie byly to jakies bomby kaloryczne (moze poza orzeszkami :? ), ale troche sie kalorii uzbieralo 8)... Ale zdarza sie - czasem trzeba odpuscic - najwazniejsze, ze jutro moze (i bedzie :D :!: ) lepiej :wink: !
Od kilku dni stosuje zamiennie 2 produkty Eveline:
:arrow: krem wyszczuplajacy + ujedrniajacy (zielone opakowanie) - ma zwalczac cellulit i rozstepy oraz redukowac tkanke tluszczowa,
:arrow: aktywne serum modelujace brzuch i posladki (fioletowe opakowanie) - ma podniesc i ujedrnic posladki oraz splaszczyc brzuch.
Opakowania tych produktow sa dosc duze - po 200 ml i w przystepnej cenie okolo 11-13 zl za sztuke, wiec warto sprobowac :wink: .
A Wy wspomagacie sie jakimis kosmetykami? Macie w tym temacie jakies doswiadczenia?
ja stosowałam jakis czas serum tołpy(odchudzające i nic mi nie pomogło.Natomias bardzo zadowolona byłam z balsamu Bielendy Zielona Herbata.Pieknie pachnie i ujedrnia ciało.Przy czym zapach ten wprawia cie w uczucie super swieżosci i radosci:)Poważnie:)(musze sobie znowu kupic).Aktualnie uzywam balsamu z AVONU ujedrniajacego najtanszego i tez jestem z niego zadowolona.Produkty które ty uzywasz stosowałam przez okres 2 miesiecy i powiem ze spełniały swoje zadanie.Moze nie schudłam przy nich(po cięzko jest chudnąć tylko poprzez smarowanie sie kremami)ale za to skóre miałam bardzo gładziutką.
Witam dziewczyny kochane :)
U mnie narazie nadal wzorowo. Czyli wczoraj step. Było super, pot się lał :lol:
Potem przyjemny wieczór przy lampce wina :wink: Wino to jest to czego sobie nie zamierzam odmawiać :D
A dziś rano tradycyjnie cwiczenia i śniadanko: solidna kanapka z wędliną, serem, warzywami i ziołam PYCHA :)
Teraz zjadłam drugie śniadanie :arrow: mleko z musli ZNOWU PYCHA :D
Co do kalorii, to wyliczyłam wszystko tak żeby było ok 1000 kcal. Moze niezbyt dokładnie podaję ilość i dlatego niektórym sie wydaje że za mało. Wczoraj miałam tyle parcy że nawet nie zdążyłam wpisać ile zjadłam :x Ale uwierzcie mi wszystko kontroluję, mój mąż też sparwdza moje menu, wiec jest ok :D Dzięki za trsoke :D
Bardzo dziękuje Wam wszystkim za gratulacje :D To mnie motywuje do dalszej walki :D
Moja waga schodzi prawidłowo, ok. 1 kg na tydzień. Do końca stycznia chce mieć 66 kg. Czyli mam na to ponad 2 tyg. Jeśli sie więc uda, tzn. że będzie w normie :D Tylko czy sie uda :?:
dd29 cieszę się że potwierdzasz efekty jakie daje Weider :D No i podoba mi sie określenie "randek z Wiederem" :) Ja narazie tez palnuje że jak skończe to bede nadal kontynuowac, zeby utrzymać ewentualne efekty. Choć jak patrze na moj brzuch to widze że już teraz efekt jest niesamowity, bo nigdy wczesniej nie widziałam u siebie tak płaskiego brzucha :shock:
BIEDRONKO przykro mi że basen nie działa. Moze jakis inny jest w pobliżu :?: A poza tym przynajmniej zaliczasz spacery ;)
Co do ujędrniania ciała. Ja po każdej kąpieli smaruje się Dove. Poza tym ponieważ nie chce żeby moje piersi byly bardzo "sflaczałe" po dietce to codzień masuje je balsamem Jonson&Johnson i robie cwiczonka :) No i masuje rekawicą szorstką biodra i uda :)
A jak sparwdzają sie Twoje basamy :?:
Ośmiorniczko jeśli sie nie poddasz i będziesz walczyć to ani się nie obejrzysz,a tez będziesz tyle ważyć. Ale niestety bez wyrzeczeń tego nie osiągnieesz. mam nadzieje że Twoje samopoczucie już lepiej, głowa w górze, uśmiech na twarzy i walczysz dzielnie. Zobaczysz, lada dzień wpadniesz na forum bardzo zadowolona że waga spada :D Ja trzymam za Ciebie mocno kciuki :D
Co do życia na diecie i innych rzeczy i godzenia tego. No cóż. Tez kiedyś trudno było mi skupic sie na wileu rzeczach. Teraz mam inne założenie. Nie do końca traktuje moje odchudzanie jak dietę, a właściwie to traktuję to od początku jak zmianę sposobu swojego życia. Popatrzyłam na swoje życie globalnie. Tzn. co powinnam zmienić w całości. Okazuje się że posiłki da sie przyotować rani i wkomponować w plan dnia :D Że ruch, któremu trzeba poświęcić czas jest przyjemny. Chcę te zmiany w odżywianiu jakie teraz stosuję wcielić w moje życie na zawsze. Oczywiście z modyfikacjami. Ale nie zamierzam np. wrócić do jasnego pieczywa, makaronów czy objadania się. Chciałabym kontynuować taki styl odżywianaia na zawsze. Bo dobrze się czuje i mam dużo energii :D
Może spróbuj o tym pomyśleć w ten sposób i uda sie coś zmienic :?:
moniko ciesze sie że to Cię motywuje, postaram sie motywować jeszcze bardziej :D Będę za Ciebie mocno trzymać kciuki.
geishagirl gratuluję porzucenia 3 kilosków :!: Świetnie Ci idzie :D Oby tak dalej :D Co do biegania to coraz częsciej o tym myślę, bo pogoda zaczyna sprzyjać :)
Dziś jade na zakupy. Kupię sobie mniejsze spodnie, bluzeczkę i może strój do ćiwczeń. W końcu teraz już mi sie należy, skoro tak dzielnie ćwiczę :D Zobaczymy jak pójdzie :D
Czekam na relacje jak Wasz dzień mija i czy ładnie dietkujecie :D
Pozdarwiam słonecznie
http://www.gifownik.pl/gify_12/rozmaite/pogoda/1.gif
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/68/.png
SARO - poki co nie moge jeszcze nic powiedziec na temat efektow stosowania tych srodkow, bo zaczelam ich uzywac po urlopie, ale slyszlam o nich wiele dobrego, wiec wierze, ze bedzie OK :).
A co do tego, ze te zmiany w kierunku poprawy wygladu powinny pozostac juz na stale w naszym zyciu, a nie tak tylko do odchudzenia, to jak najbardziej sie zgadzam :!:
witam
saro podziwiam cie ze tak dzielnie sie trzymasz oby tak dalej u mnie nawet dobrze nawet waga znowu pokazuje mniej czyli 66,9 ale narazie nic nie zmineniam nic pewngo pozdrawiam pa
Hej Saro :D
Gratuluję kolejnego kiloska :D
i fajny masz plan, dieta to sposób odżywiania na całe życie. Ale makarony to możesz jeść. Spróbuj razowego z Lubelli, przepyszny :D
Wkleiłam u mnie na ostatnich dwóch stronach zdjecia :D jesli ktoś ma ochotę zobacyć mojego małego łobuziaka to zapraszam :D
Witajcie kobietki :)
Ja już po lunchu, zjadłam sałatkę z warzyw z fetą :D
Biedronko w takim razie czekam na relacje za jakiś czas jak już sprawdzisz te produkty :D Ja też muszę pomyśleć o jakimś specjalnym balsamie ujędrniającym czy coś, bo faktycznie trzeba o tym już pomyśleć ;) Za 10 kg moze być za późno ;)
ktośku a jak u Ciebie :?: Bardzo się cieszę że kolejny kilosek odchodzi w zapomnienie :D Rewelacyjnie Ci idzie :D Gratuluję :)
Kitolko dzieki za gratulacje :D Staram się ;)
Co do makaronów to moze źle się wyraziłam. Chodziło mi o jasne pieczywo i jasne makarony. Oczywiście pełnoziarniste bede szamać , bo bardzo lubię :) Już sie zakochałam w spagetti pełnoziarnistym Fit z Lubelli i jem go co niedzielę :D
A Twój szkrab naprawde cudny, aż sie chce go wyściskać :D Buziaki dla maluszka :D
Pozdrawiam ciepło
http://republika.pl/blog_vj_3197923/3421032/tr/m6.jpg
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/68/.png
Witajcie :D
wpadłam zdac relacje jak mija dzień ;)
Zjadłam sobie na obiadek pierś z kurczaka z ziołami :D PYCHA. Była taka wielka że aż sie obżarłam :roll: Normalnie brzuch mnie zaczął boleć :? Ale siedzę sobie spokojnie iczekam aż sie mięsko ułoży :lol:
A jak u Was :?:
Co macie dobrego dziś na obiadek :?:
http://republika.pl/blog_vj_3197923/3421032/tr/m5.jpg
"...tak bym chciała móc choć na chwilę, zamienić się z motylem..."
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/68/.png
A ja dzis na obiadek jadlam leczo z kechupem...i plastrem szynki gotowanej ...mniam
Witam !!!
No i znowu mnie nie było jakiś czas a tu co :?: - do czytania kilka stron a Sara mniejsza o 2 kg :D OGROMNE GRATULACJE :!: :!: :!: Widzę, że konsekwentnie realizujesz swoje postanowienia - aerobik, zrzucenie 4 kg do końca miesiąca i ogólnie chyba wszystko co sobie założyłaś idzie w dobrym kierunku - tak trzymać :!: :D :!: Ja też w tym tygodniu nie narzekam - dietka jako tako ale za to siłownia prawie codziennie / w tym tygodniu mąż odbiera córkę z przedszkola i mam więcej czasu/ :!: :!: :!: Dzisiaj pobiłam swój rekord - 2h 15min :!: W tym godzinka na rowerze :D Powiem wam szczerze, że nawet nie wiem kiedy ten czas leci podczas ćwiczeń... Ale ostatnio pofolgowałam sobie ze słodyczami :( i codziennie coś słodkiego wchłonę - denerwuje się tym ale widzę, że zbliża się @ i chyba jest to z tym związane...Przynajmniej mam taką nadzieję :wink:
Cześć SaraP! Muszę Ci powiedzieć, że dawno mnie tu nie było. Wpadłam właśnie i jestem pod wrażeniem! Chudniesz szybko, jesteś naprawdę zmobilizowana...ech...tylko pozazdrościć zapału :roll:.
Gratuluję!.
Witam popołudniowo-dietkowo,
własnie przekąsiłam sobie figi :) PYCHOTKA. Ja własciwie jem na tej diecie mnósto pysznosći i to jest bardzo fajne :D
Do tego dziś muszę jeszcze poćwiczyć, no i stresuje sie zakupami. W sumie sama nie wiem czemu. Tak czekałam na ten moment, a teraz aż mnie w żołądku ściska na myśl o przymierzali. Pewnie dlatego że mam z niej niezbyt dobre wspomnienia ;) Mam nadzieje że to się wkrotce zmieni ...
Dam znac co sobie kupiłam :D
Ośmiorniczko zaintrygowało mnie to Twoje leczo z keptchupem. Mozesz mi dać przepis :?:
Poza tym bardzo się cieszę że się trzymasz i wróciłas do ładnego dietkowania :D Kiloski polecą :D
kameleonku dzięki za gartulacje :D Bardzo sie staram żeby iść w dobrym kierunku ;) Zastanawiam się na ile jeszcze starczy mi sił ;)
Ale Ty widzę jesteś niesamowicie aktywna. Tyle czasu na siłowni :shock: :shock: :shock:
Bardzo, bardzo Cię podziwiam i gratuluje zapału.
Co do słodyczy to ja też tak mam przed @ ;) Nie martw się, przejdzie Ci :D
Madziiii dzieki ze wpadłaś :D Ty też na pewno potrafisz się mocno zmobilizować i dzielnie walczyć, tak żeby się pozbyć zbędnych kilogramow. Trzymam kciuki :)
Gorąco pozdrawiam i prosze trzymajcie kciuki za mo4ej dzisiejsze zakupy ;)
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/68/.png
Hej Saro...
ten przepis...hehe...po prostu kupiłam warzywka mrozone..Hortex-leczo...i dodalam kechupu dobre...mozna przecier dodac pod koniec gotowania...ja do tego jeszcze dodałam plaster szynki juz ugotowanej...tak zeby kawałek miaska bylo..mniam ;)
albo samamu zrobic jak ktos ma czas...takie leczo z warzyw...albo wystarczy sama paryka tzn.jakies 3 sztuki i 2 cebule..i przecier pomidorowy pod koniec gotowania lub kechup (jak kto woli) dodac...no i przyprawy oczywiscie..
Malo kalorii a syci ...:)
Mam pytanko...
Saro robilas moze pomiary swojego ciała w roznych jego partiach?sprzed odchudzania...i terazniejsze...?
Jestem ciekawa ile cm sie pozbyłas i gdzie?:)
Jesli masz to sie podziel....bedzie jescze bardziej mobilizujaco...
No jak tam Saro po zakupach - już się nie mogę doczekać twojego posta :D
Pozdrawiam
Hejka :)!
U mnie podsumowanie dnia dobre :D. A oto co dzis wszamalam:
06:50 :arrow: platki zbozowe z mlekiem
10:00 :arrow: 1 kromka chleba bialego z ziarnami zboz + konserwa rybna (sledz w sosie pomidorowym) + maly pomidr
13:10 :arrow: banan
14:30 :arrow: zupa jarzynowa
17:30 :arrow: 2 kanapki z ciemnego pieczywa - jedna z serem zoltym, druga z wedlina + maly pomidor
20:00 :arrow: pomarancza.
Kameleon - ciesze sie, ze masz duzo czasu na silownie, ze nie wspomne o zapale z jakim cwiczysz :lol: ...
Saro - jestem pewna, ze dzisiejsze zakupy sprawily Ci spora frajde :wink:. Czekam na szczegoly :)!
Biedroneczko ratunku :!: Nakop mi tyłek bo strasznie za mną chodzą słodycze - widzę je wszędzie i pachną mi jak nigdy i co jakiś czas skusze się na coś :shock: O, nie, tak być nie może :!: :!: :!:
Hej, jak tam dzionek , no i zakupy oczywiście?
:P
Saro witam piątkowo i pawie weeknedowo :)
Kameleon - znam to okropne uczucie, kiedy sie szuka, wrecz weszy za slodkosciami :?...
Najwazniejsze to nie dopuszczac mysli o kosztowaniu czegokolwiek, bo w takim momencie... jest po tobie :(!
Powiedz sobie:
Te wstretne, tuczace slodycze nie beda mna rzadzily :!: Nie bede ich jadla!
Jestem silna, wierze, ze wytrwam, aby moc cieszyc sie szczupla figura :D !
Tylko slabi ludzie ulegaja tak glupim zachciankom, a ja sie nie poddam :evil: !
Mam nadzieje, ze sprobujesz to zastosowac przy najblizszej okazji, swoja droga jak mi sie to przydarzy to tez sprobuje - ciekawe jakie beda efekty :wink:...
Hej :)
Witam w ten deszczowy poranek :) Nieźle zmokłam w drodze do pracy ;)
http://www.gifownik.pl/gify_12/rozmaite/pogoda/4.gif
Nie udało mi sie wczoraj dostać do sklepu :evil: Zepsuł sie nam samochód :evil: Byłam bardzo wściekła, ale juz mi przeszło i myślę sobie ze co się odwlecze to nie uciecze ;)
O nawet Słoneczko za oknem wychodzi - będzie dobrze :D
Jak mi sie nie uda dzis to jutro pojade do sklepu :D A jak nie jutro to ostatecznie w niedziele ;)
Dziś poćwiczyłam rano. Zjadłam pyszne śniadanko: jajecznica z kromką chleba żytniego :D
Teraz zjadłam sobie Activie :D
Już piątek, a więc jeszcze troche i weekend. Mimo że jutropracuje i to cały dzień to i tak myśl o sobocie sparwia mi radość :D
Ośmiorniczko wiesz, spróbuje zrobić to leczo. Jeszcze nie wiem dokładnie keidy, ale przepis wypróbuje na pewno :D
Co do pomiarów ciała to tak:
Przed dietą:
:arrow: biust: 110 cm :shock:
:arrow: pas: 90 cm :shock:
:arrow: biodra: 111 cm :shock:
Teraz:
:arrow: Biust: 99 cm :lol:
:arrow: pas 78 cm :lol:
:arrow: biodra: 100 cm :?
Co myślicie :?:
kameleonku oprzyj sie tym słodyczom koniecznie. Może jakieś zamienniki :?: Moze zrób sobie galaretkę, ma bardzo mało kalorii. Albo bakalie, owoce, soki. Sama nie wiem co Ci poradzić, ale tak jak biedronka radzę się oprzec. Pomyśl że hormont szaleją i nie dasz się im ;) Będę trzymać kciuki :D
BIEDRONKO ślicznie dietkujesz :) A ćwiczysz cos :?: Jestem pewna że waga zacznie spadać ani się obejrzysz :D
dd29 dzionek ok, no a zakupy nie wyszły :? Ale sie nie poddam i jeszcze sie dopadne do tego sklepu ;) A jak u Ciebie :?:
agapinko ja również witam piątkowo-weekendowo :) Życzę milego, optymistycznego dzionka :D A jak idzie dietkowanie. Czytałam że dieta Ci nie służyła. To jak teraz dietkujesz :?:
Pozdrawiam ciepło i przesyłam mnóstwo słońca :)
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/68/.png [/img]
Saro nie posłużyła mi i szkoda :? może i bym zrzuciała jakies2 kg...ale nie mogłam :cry: :cry: :cry: :cry:
A teraz narazie jest dietka MŻ :)
MILEGO WEEKENDU!!!!!!!!!!!!!!
http://images13.fotosik.pl/13/53bf2e4cfd5c714e.gif
Saro...duzo spadło z Ciebie centymetrow...jaki masz typ sylwetki?
ja jstem gruszka...i w bioderkach mam duzo...tzn jak sie mierzyłam ostatnio to było wtedy jak mialm 80kg...i w biodrach wowczas mialam 119cm.. :? wiec u Ciebie to super...:)