-
witaj Saro
Gratuluje Ci niezmiernie jetes moim goru!!:)
juz meta :)
Jestes rewelacyjna...
u mnie kiepsko siedze w domku i sie obzeram to okropne mam duzo na głowie jem byle co i w duzych ilosciach czuje jak grubne to okropne...nie chce zaprzepascic to co osiagnełam...dlaczego nie moge sie wziac za siebie :(a miało byc tak pieknie kazda idzie w dobra strone..:( a ze mna krucho...
a moze z kopenhaska powinnam sie zmierzyc...
juz sama nei wiem
-
Hej :D
Sara :D gratuluję z całego serca :D naprawde jestęs niesamowita :D w tak krótkim czasie tyle kilo :D i bez załamek :D
te pozostałe trzy kilo to szybko pojdą, bo ta 6/5 to taka ciężka do pokonania granica :roll:
a ćwiczysz cos jeszcze ?? pamiętam jak kiedyś dużo ćwiczyłaś, teraz coś nie wspominasz o tej gimnastyce :roll:
a fajnie byłoby gdyby takie półgodzinne codzienne ćwiczonka weszły ci w krew tak na całe życie :D
Ośmiorniczka :D powiem ci że swietnie cię rozumiem, też tak mam. Ale postaraj sei jednak nie poddawać, uwierz mi , zaprzepaścić wszystko jest tak łatwo :( kilogramy wracają trzy razy szybciej niż znikają. Ja już jojo duże zaliczyłam, ucz sie na moich błędach.
Kopenhaska skuteczna, ale tylko dla silnych, bo jak niemasz zbyt silnej woli, to nawet jak ja ukonczysz, to jojo gwarantowane. Ale twoja decyzja :D
Pozdrawiam :D
-
idziesz Kochana jak burza gratulejszyn :!: :)
-
Sara jestes wielka :!: tzn jestes tyci tyci, ale duchem jesteś wielka :!: :lol:
suuper :D
strasznie się cieszę :lol: :lol: :lol: :lol:
qrcze alez Ci zazdroszczę :D
fantastycznie :!:
prosimy o fotki przy rozmiarze 38 :D
proooosimy :lol:
wklej cos na otarcie łezzkkooof szczęścia :wink: , co? :D
-
Witaj Saro
no to sie pochwałe dzis 18km na rowerku bo juz w domku nei mogłam wysiedziec..
ale jedzenie jescze mna rzadzi ale juz niedługo pokaze mojemu organizmowi ze tak nie mozna !! trzeba walczyc o lepsza siebie ..tak nawiasem mowiac to mam ochote coraz wiecej pedałowac !
-
Sarko kochana , gratuluje ogromnie :D :D Jesteś wielka (oczywiście w sensie metaforycznym :D ) że udało Ci się tak wiele osiągnąc z nieustępującą motywacją. 57 to już tylko formalność, zatem trzymam za dalsze zrzucane gramy. Za pewne wszystko co nie potrzebne w krótce zniknie.
Wiesz, moja waga coś świruje ostatnio. Pokazuje 53 kg, czasem 54 - choć wcale się nie odchudzam. Musze iść sie zwarzyć do koleżanki...Albo stres przed egzaminami mnie zżera od srodka :D
-
Hej SaraP
Przylaczam sie do rowniez do gratulacjii :D
Jestes dla nie jednego grubaska przykladem , ze jak sie chce to mozna, potrzba tylko silnej motywacjii i samokontroli :)
U mnie ponowny zastoj, wiec postanowilam wrocic do 1 fazy Sb i mam nadzieje , ze waga ruszy, wczoraj powinnam dostac okres, wiec moze to rowniez przez @ waga stanela w miejscu :roll:
Pozdrawiam goraca i jeszcze raz gratuluje :D
-
czekamy an relacje jak mija weekend zapewne dietkowo <jak zawsze> idealnie ;)
-
nom widzisz Mała jaki entuzjazm wzbudzasz na tym forum :?: :lol:
jestes chodzącym przykładem, że chcieć to móc 8)
kolorowych snów słonko, wpadnę jutro, bo dziś padam z nóg :roll:
-