Wątek: Wielkie spodnie to już przeszłość :))) [foto 211 str]

Witam Saro
ładnie ci dietka idzie
Muszę coś poczytac o tym Montim bo nic na ten temat nie wiem
Zyeczę miłego dnia

Monti jest rzeczywiscie rewelacyjny, tylko mowie, ja nienawidze scislych regul dlatego sama sobie wszystko dostosowuje pod siebie
Teraz mysle ze bedzie lepiej bo mam o wiele wiecej ruchu niz w calym swoim zyciu
dla przyladu w polsce nawet do sklepu 5 minut od domu wsadzalam dupe w samochod - tu nie mam samochodu, komunikacja miejsca konczy zycie o 20 wiec wszedzie chodze pieszo czasem na rowerze, do tego fitness tu jest tak tani i tak dobrze wyposarzony... place 15 euro miesiecznie moge korzystac z silowni 24 na dobe i jeszcze chodzic jak chce to codziennie (tylko sie trzeba zapisywac) na zajecia z instruktorem
Rewelacja, uwielbiam ta silownie, uwielbiam klimat na niej, nikt sie nie gapi, nikt sie nie smieje jest luz jakas taka przyjazna atmosfera, jak sie chodz codziennie zaczyna sie rozpoznawac twarze ludie mowia ci hello
Super
Dziwie sie sama sobie ze sie tak do sportu zapalilam bo zawsze bylam straszny len, a teraz wole isc 40 minut pieszo niz czekac 15 min na autobus...
Waga mi wolniej spada, to fakt, ale po ciuszkach czuje sie roznice i wszyscy mi mowia ze widac

Witajcie dziś nieco później,
rano nie było prądu Nagrzałam wiec wody na gazie (bo normalnie mam grzaną prądem, tak samo jak ogrzewanie nie dziala bez pradu ), umyłam naczynia, potem nagrzałam dla siebie i wybralam się na miasto. Łażenia z dwie godzinki, ale mam nadzieje że spaliłam troche kcali Zwłaszcza że na wadze znów ciut wiecej Ale spadnie, na pewno, nie poddam sie
Byłam w stacji krwiodawstwa i wyobraźcie sobie spóźniłam się o ... kwadrans. Lekarza już nie było. Nie wiedziałam jak jest otwarte bo zawsze oddawalm krew w ambulansie do tego przeznaczonym, ale że dawno go nie widziałam, postannowiłam się wybrać do stacji. Zaliczyłam kilkukilometrowy spacer, ale niestety krwi już nie oddałam. Może jutro się wybiore w odpowiedniejszej godzinie
Poza tym kupiłam fleki do kozaczków, bo już prawie starły się te stare i martwiłam sie żeby sobie butków nie zniszczyć.
Troche połaziłam po sklepach, pooglądałam wystawy, widziałam mnóstwo ślicznych , zgrabnych dziewczyn i myślałam o tym że i ja niedługo będę tak fajnie wyglądać Co tam , trzeba się podbudowywać Jedną nawet w mini widziałam Ale myślę, ze przesadziła. Gorąco wcale nie jest, słońca zero, wieje niziemsko.... No ale to oczywiscie sprawa indywidualna
Ja w każdym razie zmarzłam , a raczej mnie przewiało. Chyba tylko odtwarzacz mp3 w uszach uchronił mnie od ich przewiania
Wpadłam do domu niesamowicie głodna, ale opamiętałam się, że przecież obiad dopiero o 13ej, wiec wypiłam dużą szklankę wody, a teraz popijam cykorie I już nie czuje sie głodna, spokojnie wytrwam do obiadu i na nic sie nie rzuciłam, wiec nie mały sukces
Po obiadku ide z psem na spacerek i do sklepu po mleczko dla Mężula No i oczywiscie jakąś kostke dla psa, który wiernie na mnie czeka przed sklepem zawsze

Niestety z braku prądu nie ćwiczyłam jeszcze i aerobik nie zrobiony, ale nadrobie to na pewno popołudniu jak wróce ze spaceru

Lece pozaglądać do Was jak sie trzymacie Miłego popołudnia

Kochana Ty naprawdę jesteś szczupła i też możesz miniówki nosić

Sarus, Ty jestes juz ladna i szczupla,wiec moim zdaniem i tak mozesz spokojnie chodzic w spodniczkach

Przypomnialas mi o flekach tez musze wymienic,bo strasznie ciacham buciory:/

Nie ma tego zlego,co by na dobre nie wyszlo- nie oddalas krwi, ale za to spacer zaliczony

I brawo,ze nie dalas sie glodowi tylko spokojnie poczekalas do obiadu!!!!! Tak trzymaj

hehe - ja dziś tez o butach pamietałam, poprosiłam maę, by je zabrała do szewca, bo już mi się fleki "skończyły" i zaczęłam niszczyć. Własnie lece po Emilkę i sprawdzę, czy buty szewca spotkały.

Gratuluje silnej woli. U mnie tez nieźle. I przekonuje się coraz bardziej, ze łatwiej mi wytrwać na diecie, gdy jem słodycze. Po prostu. nawet jak zjem coś słodkiego to i tak trzymam się w granicach, a jak sobie odmawiam, to wieczorem rzucam się na jedzenie. Więc z podpisu musze usunąć zero słodyczy, bo to nie dla mnie

Wstawanie o 6.30 marzenie ja wstaje godzine wcześniej do szkły i jestem rano nie przytomna bo z wielką przyjemnością to bym sie zaszyła pod cieplutką pościelą i spała.
Przypomniałyście mi że mam dać buty do szewca
Także jem słodycze ale stram sie ograniczać. Ale zdarza mi sie je jeść.
A Neonko pytałaś sie wcześniej o fruktoze z tego co wiem to fruktozna jest w owocach i warzywach..więc sie można nią w tym nasycić xD

Zamieszczone przez tima

z tego co wiem to fruktozna jest w owocach i warzywach..więc sie można nią w tym nasycić xD

no ale mi bardziej chodziło o coś podobnego do słodzika, co można by było dawać np do ciasta bo wiem, że słodzik na bazie aspartamu traci swoją słodycz w wyższej temp.

Sara i często tak oddajesz tą krew?? Ja byłam raz i tak sie po tym jednym razie zniechęciłam, że już chyba nie pójdę. Tak mnie pokuli, że olaboga a na drugi dzień siniaki na pół ręki.

Ja zawsze chciałam oddac krew, ale tak potwornie boje się igieł, że nie moge się zdecydować.
Ale jak się odda krew, to człowiek pół kilo lżejszy, nie ?

Ja jestem chonorowym dawna od 8 lat Teraz niestety jest to rzadsze, bo tylko jak jestem w Polsce (nie bede przeciez na niemcow oddawala :P )

Szczerze zartuje oczywiscie po prostu tu nie wiem gdzie...

Neus - mozna kupic produkty slodzone fruktoza, np dzem dietto
Mozna tez kupic czysta fruktoze w aptekach
Ale ja bym fruktozy do slodzenia nie polecala, jest nie zalecana w duzych ilosciach, bo mimo ze o wiele wolniej niz sacharoza i glukoza, to jednak ulega przemianie do glukozy (powoli oczywiscie) i podbije cukier jesli zje jej sie duzo (podbity mozno cukier = tkanka tluszczowa)

Do slodzenia jesli koniecznie musisz uzywaj brazowego nieoczyszczonego cukru trzcinowego (ten najciemniejszy) zawiera wlasne enzymy wiec nie podbija cukru we krwi drastycznie...
Do tego jest zdrowszy od slodzikow (sama chemia) i od cukru bialego (malo kto wie jakie to swinstwo, jak jest chlorowane, bielone i chemia faszerowane - buraka cukrowego to tam jest najmniej)

ohhh sarek - przepraszam ze sie znow u ciebie nawymadrzalam :P Sorki Buzia