Pozdrowienia po weekendowo :D
Odezwe sie jutro :D
Buziaczki :D :D
Wersja do druku
Pozdrowienia po weekendowo :D
Odezwe sie jutro :D
Buziaczki :D :D
HEJKA !
Po dzisiejszym wazeniu moj Straznik musial zostac zmieniony na + 1 kg, ale nie ma co ukrywac, ze te 2,5 tygodnia to bylo niemal codzienne imprezkowanie z czestym dodatkiem alkoholu 8) ... Wiec i tak jest OK. Tym bardziej, ze mam przed soba "trudne" dni, wiec byc moze i to troszke dodaje - zazwyczaj w takim okresie sie nie waze, ale chcialam po powrocie sprawdzic co i jak... Jak sie postaram, to mam nadzieje niedlugo wskoczyc spowrotem na 64 kg, a potem oczywiscie zmierzac do 62 :twisted:.
Wierze, ze nam wszystkim sie uda :D !
Witam w ten poniedziałkowy, słoneczny styczniowy ranek :D
Zapraszam na wirtualną herbatkę :D
Ja dziś wstałam o 6.00 :shock: Co stanowiło nie lada wyczyn w moim wykonaniu, ale postanowiłam wcielać w życie plan codziennego, godzinnego aerobiku. Ponieważ nie za bardzo mam gdzie tą godzinkę wsadzić w rozkład dnia, wiec wstałam godzinę wcześniej i ćwiczyłam :lol: Na początku byłam nieco zaspana, ale po 5 min podskoków itp. przyszła energia :D Potem śniadanko i a6w oraz ćwiczenia na pośladki i uda. Razem ok. 2 godzin ćwiczeń dziś :D Mam nadzieje że kiloski zaczną za jakieś pare dzni spadać.
W menu: na śniadanko kanapka z kiełbasą krakowską, serem, sałatą, rzodkiewką, papryką, szczypiorkiem :D
Na II śniadanko: ACTIVIA
Przede mną sporo pracy, ale mam dużo energii :D
A jak u Was samopoczucie i dietka po weekendzie :?:
U mnie pięknie świeci słoneczko, to mi daje mnóstwo energii :D
BIEDRONKO jak sie cieszę , ze już jesteś z nami :D Buziaki wielkie :D
Ciesze sie że urlopowe szaleństwo skończyło się tak dobrze :D
Fajnie że w tak dobrym humorze i z takim zapałem wracasz do nas kontynuować dietkowanie :D
http://www.gify.org/obrazki/08/025.gif
agapinko a co u Ciebie :?: Jak po weekendzie :?:
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/69/.png
Ja rowniez bardzo sie ciesze, ze znow jestem z Wami :lol:.
A Ty Saro chyba nie przestaniesz mnie zadziwiac swoim zapalem do odchudzania - poranne 2- godzinne cwiczenia :shock: - to musi skonczyc sie super figura, nie widze innej mozliwosci :D !
Witajcie w tak piękny słoneczny poniedziałek :P
Saro podziwiam te dwie godziny ćwiczeń rano. Dla mnie wstanie o 6.00 to prawdziwy wyczyn, a co dopiero ruszanie się :wink:
To pewnie dlatego że nie dosypiam za dużo bo Maluszek jeszcze w nocy jest dokarmiany więc więc rano spię jak suseł. Ale dzis udało mi sie zwlec o 7.30 i zrobić 40 minoty spacerek z psem zanim mąż do pracy uciekł.
Powiem Wam dziewczynki szczerze, ze sama jestem w szoku. Jakoś sto razy próbowałam się odchudzać i mi nie wychodziło. Porzucałam dietę jeszcze szybciej niż zaczynałam. Pamiętam potem swoją rozpacz nad tym jaka jestem beznadziejna, ze znowu nie dałam rady.
Najgorzej było latem. POczątek lata to depresja murowana. Kiedy szłam z mężem na miasto wracałm i płakałam jak bóbr, nad swoim beznadziejnym wyglądem :?
A teraz coś sie zmieniło. Daje rade. Pokusy okazują się do przezwyciężenia i sama nie wiem czemu. Zastanawiam sie każdego dnia skąd ten zapał i samozaparcie i...nie znam odpowiedzi.
A jak to jest u Was :?:
POzdarwaiam
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/69/.png
Cześć Saro,
u mnie jest podobnie jak u Ciebie. Próbowałam kilkakrotnie się odchudzać - ale zazwyczaj wytrzymywałam jeden dzień - góra dwa dni i wszystkie postanowienia zmiany mojego wyglądu padały. A teraz - nie odchudzam się jeszcze za długo bo dopiero od 28.12.2006 r., ale czuje się silna!! Czuje że się uda. Czuuje że mam tą motywację, której mi brakowało wcześniej. Jestem chyba już dzisiaj 12 dzień na 1000 i czuję się rewelacyjniei wiem że tym razem się uda. Czasem dopada mnie handra - zły nastrój, ale wiem ze i tak się nie poddam, że go przezwycięże.
Skąd ta siła - nie wiem. Ale ciesze się że ją mam :) I będę z niej korzystać póki jest :)
Grunt to dobre nastawienie i dobry nastrój!!
Witam Saro :D
Weekend cały imprezowy :D
Waga dalej taka sama :?
Jak ja chudłam to tak samo miałam jak ty, miałam duzo energii i chcialo mi sie cwiczyc :D A teraz nic mi sie nie chce :x
Musze wreszcie wejsc na rowerek :D
Agapinko!jakiego masz czadowego żółwia.hahahahaha na strazniku.Uroczy:)
Dziękuje Rolini :D