Strona 3 z 12 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 118

Wątek: Co2GłowyToNieJedna-SzukamPartnerkiZktóraBedePisałaDziennik:)

  1. #21
    jazzy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziękuję bardzo za tak miłe przyjęcie ))) Zawsze tak raźniej pisać w kilka osób! I motywacja jest większa... W sumie wstyd się wyłamać!!!

    Oto moje wyniki na dzisiaj:
    Zjedzone:
    2 jogurty pianka - 170 kcal
    zupa pomidorowa - 100 kcal
    2 bułeczki z serkiem - 110 kcal (kajzerki z wyrwanym środeczkiem... same skórki,ale mój mózg cudowny to traktuje jako 2 wielkie buły i czuje się syty
    7 sucharków - 240 kcal
    do tego... serek light - 90 kcal
    4 herbatki figura
    2 litry wody

    RAZEM: 750 kcal

    Spalone:
    siłownia - 2000 kcal
    spacerek - 200 kcal
    30 minut sauny

    RAZEM: 2200 kcal ))


    Dumna jestem z siebie nieslychanie

  2. #22
    jazzy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Acha! Ja się w ogóle nie przestawiłam!

    Mam na imię Asia,mam 17 lat i żyję w śmierdzącej Warszawie...:/ 69 kg żywej wagi przy 161 cm wzrostu... Jak widać jest nad czym pracować...

    Buziaczki!
    Fat

  3. #23
    Guest

    Domyślnie siemka

    No ja dzisiejszy dzien koncze na 700kcal,zjadłam dzisiaj barszczyku i troszku warzywek i nawet chipsów paprykowych,ale wszystko z główka,wiec bilans ostateczny to 700kcal.Pojezdzilam dzis na rowerku stacjonarnym-az glupio mi bylo ,jak karramba tak codziennie nagina na nim,wiec tez sie zmotywowalam,a ogolnie to pewnie duzo kacal stracilam prowadzac dzis samochodzik.Niedawno zrobilam prawko i wogole jeszcze nie jezdzilam,wiec stres zrobil swoje,bo wyszlam z niego cala mokra,haha

  4. #24
    Karramba16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wow, fajnie, że tu taki ruch Owocowa Przyjaciółko, nie wiedziałam, że jazda samochodem tak wyczerpuje. Muszę jak najszybciej zrobić prawko (to znaczy jak juz będę duża). Żadna z was nie wie, jak jest z tym mlekiem ??? Boto dla mnie ważne. Chcę sobie zapracować na mocne kości i nie mieć za parę lat osteoporozy

  5. #25
    jazzy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No wydaje mi się,że świeżutkie i naturalne jest tłuste...

  6. #26
    Elewina Guest

    Domyślnie

    Dziewczynki, przede wszytskim przepraszam Was, jesli poczulyscie sie 'pouczane' lub cos w tym stylu, ale ja naprawde chce dla was jak najlepiej i bardzo emocjonalnie podchodze do wszytskich forumowiczek, nie potrafie po prostu olac, jak czytam o zbyt restrykcyjnym odchudzaniu. Od razu gotuje sie we mnie krew i pisze riposte Ale ja juz jestem taka w goracej wodzie kapana

    Dzisiaj u mnie... ok. 1400 kcal, do tego pol godziny pilatesu, ale to zaraz, bo musze chwilke odsapnac, przed chwila wrocilam z basenu [godzina plywania + 20 minut w saunie]. Generalnie nie wsciekam sie juz na siebie, jak jem do 1500 kcal [jak powyzej to i owszem, nie podchodzic bo gryze i bije i pluje!], bo naprawde duzo sie ruszam...
    Ciesze sie, bo czuje coraz wieksze i mocniejsze miesnie... waga spada bardzo delikatnie... w sumie w ciagu ostatnich 3 tygodni schudlam 1 kg, ale za to w wygladzie jest roznica... w wymiarach, no i w miesniach!!! bo tak naprawde mi nie zalezy na cyferkach, tylko na jedrnym szczuplym uksztaltowanym ciele...

    pozdrawiam

  7. #27
    jazzy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    I mam takie pytanie... Czy sauna jakoś pomaga w odchudzaniu...? Bo nie wiem,czy to moje katowanie się w tym zaduchu ma jakiś sens

  8. #28
    Guest

    Domyślnie no co tam kolezanki dzisiaj słychowac?

    Dzisiaj nic nikt jeszcze nie skrobnal wiec pisze co u mnie-od rana morduje sie caly dzien na rowerku,ale ile spalilam to nie wiem,bo licznik mi sie popsul.Chociaz mysle ze i tak nie jest on wiarygodny,bo liczy kalorie kazdemu tak samo,a spalanie zalezy przeciez od wielu czynnikow i w roznym tempie ludzie spalaja kalorie.Jesli chodzi o mleko ,o ktore pyta Karramba ,to takie prosto od krowy jest bardzo tłuste,a sklepowe naturalne ,to nie wiem pewnie tez ok 3% tłuszczu ,jesli nie pisze na opakowaniu.A na saunie za bardzo sie nie znam,wiem ze tylko odwadnia organizm i ujędrnia skore,co powoduje ze odchudzone cialko jest bardziej zbite,nie wiszace.Ja na razie zjadlam 900kcal,ale cos mnie dzis smaki na slodkie przesladuje-chyba jestem przed okresem-shit!

  9. #29
    Karramba16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oki, no to czas na moją spowiedź. Dziś mnie nosiło na jedzenie, ale musicie przyznać, że trzymałąm się dzielnie. W domu nadal jest pełno słodyczy, ciągle się na nie natykam. Wstaję rano, na stole pudełko Michałków (Boże, jak ja je kocham). Z zimną krwią robię sobie dwa naleśniki z mąki i wody. Da się zjeść, ale przyjemności nie ma. Liczę za nie 230 kcal, czy coś koło tego, w każdym razie tyle, ile w tabelach jest przydzielone na naleśniki z serem, popijam zieloną herbatką. (aha, nie wspomniałam, że zaraz po zejściu z łóżka trochę się gimnastykowałam i spaliłam 600 kcal na rowerku). Idę do pokoju rodziców, pół pudełka czekoladek z karmelem i czekolada z orzechami. Wycofuję się. Idę do pokoju brata. Na półce z dvd wafelki w czekoladzie. Rezygnuję z filmu. Idę do siebie. Nic mi się nie chce, ale sprzątam. Idę do kuchni, dziś robię obiad: makaron + truskawki z cukrem. Jem 100 gramów truskawek posłodzonych dwoma łyżeczkami cukru i 250 gramów makaronu. Na opakowaniu pisze "Makaron domowy", więc w dzienniczku klikam na makaron domowy, choć ma strasznie dużo kalorii, a mnie wydawało się, że domowy to grube kluchy, a nie nitki, no ale nic. Dochodzę do 820 kcal. Potem zjadam jeszcze kilka czereśni. Nie chce mi się ich ważyć i wliczać, więc nie wliczam także 200 kalorii spalonych na rowerku. Spalam jeszcze 1100. Dziękuję za uwagę, jeśli ktoś to w ogóle czytał. Pozdrawiam i cześć

  10. #30
    Karramba16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    To znowu ja Zjadłam jeszcze parę czereśni (a co tam), a zaraz zacznie się cudowny i wspaniały (mam nadzieję) mecz i wskakuję na rowerek, żebypedałować i pedałować ...

Strona 3 z 12 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •