-
wpadłam z kawa powiedziec dzieńdobry, ale chyba co niektorzy smacznie sobie śpią
A ja już na nogach i jak tylko oczy otworzyłam, to oczywiście o czym pomyslałam...? no o czym...? O jedzeniu - wykończyc sie można
-
To Ja jak tylko się obudzę to myślę o tym by zajrzeć na net, gorzej jak wisi taka mgła i nie ma dostępu .
Acha chwała temu co wymyślił automat, nie wyobrażam sobie prania ubrań, tak jak to robi moja babcia , już 2 się pierze a jeszcze z 3 przedemną
-
dzień dobry
witam pracusia Co Ty tak pierzesz dziewczyno, młoda jesteś, a tak sprzątasz... ale faktycznie, chwała temu, co automaty wymyśłił teraz mozemy do pracy pójść pralkę włączyć, a jak przyjdziemy, to juz wypracne..tylko.... rozwiesić nie ma komu
A jak odchudzanko
-
No odchudzanko, hmmm gdyby nie ten wszechogarniający Mnie leń byłoby super, a co do porządków to Ja już jestem taka ...., że jak mamy jakąś imprezę to muszę wszystko wylizać, a i tak pewnie nagle siedząc przy stole zauważę, że czegoś tam nie dotknęłam i będę się modlić żeby goście tego nie zauważyli
-
Dziewczyny aż mi wstyd , zamiast iść sprzątać to oglądam sobie bieliznę na allegro, nie musze pisać jaką Nawet nie wiedziałam, że taki jest wybór, już mojemu mężusiowi podrzuciłam kilka linków na gg, niech ma o czym myśleć jak przyjdzie z pracy, może uda mi sie coś zdobyć
-
jaką ty bieliznę chcesz mieć Może mnie podeślesz kilka pomysłów
he he he a ja tak samo robię z tymi porządkami... a potem... fakt... jak goście przyjdą okazuje się, że na obrazie jest kurz i zamiast szmatką... kulturalnie... to ja się czerwienię i modlę się, zeby nikt nie zauwazył....
I nie mów że jesteś leń... bo nie jesteś Pozdrawiam
-
Dobra Ja już mykam do sprzątania, bo to 11 się zrobiła, pozdrawiam i do wieczora.
A linki mogę Ci podesłać nie ma sprawy.
-
Wiesz, moja ciocia cały czas pierze ręcznie, bo uważa, że pralka nie wypierze dobrze Koszmar. Ale to jej problem. A jak poszły ostatnie porządki?
-
Olka82 Ty juz pewnie masz wszystko dopiete i tyle, a teraz dopracowujesz tylko szczegóły. a jesli chodzi o ego lenia...to i tak powinnysmy byc dumne z siebie jak paw, bo tu zima idzie i wiekszość dziewczyn wcale nie ćwiczy, a my jak takie uparciuchy. a i tak jak wychodzimy na spacer to nie widać naszych starań, bo wszystko płaszcze i kurtki przykrywaja
ale jak juz z nich wyskoczymy to całe miasto zaniemówi
-
Żebyś wiedziała, Ja właśnie przed chwilą założyłam spodnie, które kupiłam w ub. roku i były lekko przyciasnawe, ale kupiłam dla motywacji (oczywiście nie przyniosły żadnego spadku wagi ) i co się okazało są normalnie luźne hip hip hurra. Rozmiar 40(europejski oczywiście ) i wyglądam w nich superaśnie. Tak posprzątane mam, zaraz biorę się za ciasta, bo to dzisiaj mój mężusio ma te ćwierć wieku, nie wiem czemu zawsze jak składam Mu życzenia to kręci Mi się łza w oku, prezentu jeszcze nie dostał, ale jutro może coś kupie, z resztą sam sobie wybierze co chce.
No i najważniejsze, od czasu jak się zaczęłam odchudzać nie widziałam się z teściami i szwagrostwem - ciekawe czy zauważą różnicę. Oczywiście jutro zakładam swój nowiutki biały sweterek i full nówka wypas dzinsy, które też oczywiście kupiłam sobie na urodziny lubego (Ja to jestem )
W poniedziałek będą równe 4 tygodnie mojego odchudzania i zrobię bilans i pokażę Wam, gdzie ile ubyło i wogóle, może uda Mi się zmienić tickerek albo zrobić drugi dla kolejnego etapu, tak czy siak dochodze do wagi, którą chciałam osiągnąć 31 grudnia 2006, więc wyprzedziłam o cały miesiąc.
Ps. Mam nadzieję, że widać mój dobry humor, nawet jak ciasta nie wyjdą to się nie przejmuję, zawsze można jutro kupić
Ps2. Nie wiem czy komukolwiek chce się czytać te moje wywody, ale mam nadzieję, że tak. Dla wytrwałych buziaki :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki