No cóż od czego własciwie zacząć. Pewnie jak każdy od początku hi hi hi.

Mam 29 lat i 93 kg żywej wagi. I staję na start od wczoraj. Może pisanie tutaj pomoże mi w schudnięciu i będzie mnie motywowało.

Jestem młodą mężatką od pół roku no i nie ukrywam że już jakieś maleństwo biega mi po głowie. Nie mówiąc już o mężu który marzy o dzieciaczku. No ale dobić wagowo z ciążą do 93 kg to chyba hipopotam. Więc przez najbliższy czas: może trzy miesiące odchudzanie.

Wczoraj:
śniadanie- bułka grahamka z pomidorkiem i masłem niestety.
II śniadanie- mandarynki
obiado-kolacja - zupa pomidorowa z makaronem.

do tego staram się dużo pić.

Więc zaczynam a dalej zobaczymy.