No a poco zaraz wyrastać! Co to jak sie ma męża i dziecko to się człowiek od razu w starą dewote ma zmienić??)) a za nic w świecie, mnie pewnie też niedługo czeka mąż i dziecko,bo przecież przed 30-stką trzeba by się wyrobić;0Pozdrawiam! Ale jest kłopot taki z dyskoteką, że alkohol i niby próbuję jak najmniej pić, ale różnie to bywa. A znów jak już kilka drinkó[url] łyknę to silna wola znika i tłuste potrawy się marzą! Ja tez chodzę z koleżankami, albo całą bandą z chlopakami też, ale ostatnio taką dużą grupę ciężko zebrać:/ Mój męższyzna nie bardzo imprezowy, nawet nie wiem,czy tańczy ( dopiero od 2 miesiące stażu), ale chyba nie za bardzo, bo to miś puchaty, a nie żaden sportsmen ( nie żebym chciała sportsmena).JA Z TAKIEGO IMPREZOWANIA TO CHYBA NIGDY NIE WYROSNE MIMO ŻE MAM MĘŻA I DZIECKO , UWIELBIAM SOBIE WYSKOCZYĆ , ALE TYLKO SAMA, NO Z PRZYJACIÓŁKĄ
Dziś byłam bardzo zmęczona, spóżniłąm się na aqua aerobic ( za póżno wyszłam z domu) i tylko na silowni pobyłam około godzinki. Ale coś jestem przemęczona, może się rzeczywiście przetrenowałam? Mój tata ostrzegał, ale kto by się starszych i mądrzejszych słuchać chciał...W rezultacie wzięłam polopirynkę i od 21 w łóżku, teraz wstałam , bo pić się chciało...
Zakładki