Smutki na bok!!! Wspierać się musimy nawzajem, ale wiesz co mnie najbardziej przeraża? Że jak chce się być szczupłym to trzeba do końca życia codziennie liczyć kalorie i walczyć z pokusami!! Boże ! Jak tego dokonać??? Na razie jestem z ciebie dumna, bo mały sukces mam. Od dwóch dni nie jem w nocy! To było dla mnie niewyobrażalnie trudne, ale (głównie dzieki temu forum i wsparciu dziewczy) zaczęłam z tym skutecznie walczyć
Napisz jakie są twoje najgorsze pokusy!Pozdrawiam cieplutko!
Zakładki