-
sgualo Witam w moich skromnych progach I już Ci wyjaśniam pare rzeczy.
Pilatesa mam płytke DVD, kupiłam ją pare tygodni temu z gazetą SHAPE, to była jedyna gazeta z płytką do ćwiczeń, więc padło na pilatesa Coraz bardziej mi śię te ćwiczenia podobają, sesja trwa 50min.
Ćwiczę wieczorem koło 21, bo wcześniej nie mam czasu niestety, a problemów ze spaniem nie mam, bo ja jestem takim śpiochem, że moge zasnąć wszędzie i o każdej porze dnia i nocy
Też jestem odkurzaczem słodyczy niestety, a stało się to po diecie, bo wcześniej nie lubiłam, ale już 4 dni nie wziełam do ust ani grama słodkiego, więc się czuje świetnie.
A płatki wczoraj tak malutko piliczyłam bo zjadłam ich bardzo mało, ok 20 gram i chyba nawet nie 100ml mleka, to było dosłownie pare łyżeczek, bo jadłam je koło 17, a nie rano
Dzisiaj się troszke lepiej czuje, zażywam jakiś otrivin, i katar zniknął, ale wiem, że to uzależnia, ale jak ja mam katar to niestety koniec świata jest. Wczoraj ćwiczen nie było. Dzisiaj niewiem. Zważyłam się rano, waga pokazała równe 60 Ech ja chce już 5 zobaczyć z przodu
-
Mam nadzieję że nadal jest świetnie a makaronem się nie przejmuj bo makaron zły nie jest :P
-
No słuchaj, zobaczysz to 5 z przodu szybiej niż ja. Pewnie już w przyszłym tygodniu A jeśli śpisz jak susełek to nie ma problemu
-
Ech dzisiaj nie było już tak fajnie jak poprzednie dniNiestety pokusy coraz większe, lodówka pełna. Muszę jakoś się powstrzymać od przeróznych budyniów, które moja rodzinka uwielbia, ja zresztą też, i pełno tego w lodówce Aha jeszcze dodam, że skończyłam jeść o 16. Jedyne szczęście, że się nie obżeram na noc tak jak to ostatnio robiłam Przynajmniej mniejszcze prawdopodobieństwo, że mi w dupe pojdzie.A tak wogóle to przy sprzątaniu natknęłam się na album z zdjęciami. Zaczełam ogładach, a na fotkach uśmiechnięta dzieczyna, szczuplutka, zgrabne nóżki I tak to wszystko zmarnowałam, przytyłam 8kg w 2 miesiące, to jest nienormalne Nie mogę patrzeć na siebie w lustrze, wstyd mi przed samą sobą
Zjadłam:
1. grachamka z szynka i pomidorkiem -250
2. jogurt activia-120
3. ogórkowa z ryżem-300
4. budyń z bakomy -200
słodycze: 2 kostki czekolady, 2 wafelk i-200
owoce: 1 mandarynka, 1 jablko, 2 pomarańcze- 250
razem:
1320kcal
Ruch:
sprzątanie: 3 godziny, skakanka 20min, spacer:60min, będzie jeszcze pilates 50min.
-
No i eleganco Ja jestem z Ciebie zadowolona. No i pamiętaj, że jeśli będziesz cały czas odmawiała sobie słodkości to potem po prostu się na nie rzucisz. Dlatego dziabnij sobie conieco czasem, tylko może zmniejsz porcje?
-
squalo Ja niestety mam problem ze zmniejszaniem porcji Jem jak świnka, nieregularnie, rzucam się na jedzenie, a później wychodzi na to, że o 16 mam już limit przekroczony i nie jem nic. Próbowałam rozplanowac posilki, ale pozniej jest tak, ze caly czas na zegarek patrze i mysle kiedy bedzie obiad, czy kiedy moge sobie jakis jogurt zjesc Ech tragedia
-
mam dokładnie tak samo
dopuki moge to jem :P
i najczęściej od 16 już nie jem bo 1000 kalorii bym przekroczyła
ale w sumie to dobrze
dobrze śpimy
-
Oj, ja też tak miałam jak planowiałm godziny posiłków. Ale do tego też można się przyzwyczaić... Chyba
-
hej hej i ja przybywam ze wsparciem
Na początku jest cięzko wiem z włąsnego doświadczenia, ale uwazam tez ze powinno sie wszystko rozlożyć na dłuższy czas wtedy łatwiej nauczyc sie regulranie jeść i nabyć pewnych nawyków. Będe Cie odwiedzac i wspierac! pozdrawiam
-
Martusia moja imienniczko witam w moich progachI zapraszam ponownie Ja nie chce szybko schudnąć, wole wolniej ale trwale
Martynka To mamy z sobą coś wspólnego, ja też wszystko odkurzam w domu, ech tragedia, normalnie jestem uzależniona od jedzenia A z tym spaniem to masz racje, przynajmniej sie lepiej śpi i ćwiczy, więc jeden plus w tym odkurzaniu jedzenia do 16
A dzisiaj totalnie mnie rozłożyła choroba, z nosa cieknie, głowa boli, zimno mi i ciepło na zmiane, wogóle to nic mi się nie chce. Poskakałam na skakance 10 min. W domu zrobione zapasy słodyczy, ciasta, batoniki, pierniczki, a ja sama razem z tymi słodkościami Postaram się nie dać
Squlo Ja niestety nie moge planować posiłków na dłuższą mete, bo raz siedze na uczelni 3 godziny, a raz 12, więc totalnie odpada mi to. Ale będę pracować nad tym, żeby całego limitu nie zjeść do 16. Chociaż lepiej zjesc wszystko do 16, niż od 16 sie rzucić na jedzenie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki