-
uff
ciesze sie, że już jestes spokojna i nie amsz sie o co martwic
-
-
Natalia mam wielką prośbę. Weź kurde wytłumacz głupkowi (patrz ja
) na czym konkretnie polega piąte ćwiczenie w A6W. Jakaś chyba jestem tępa i do końca nie jestem pewna czy dobrze to rozumiem, a nie chcę od początku robić źle.
-
depresya jeśli to Cie pocieszy to powiem CI, że ja tez troszke nie rozumiem tego ćwiczenia :PP
-
Hehe. No właśnie unhappy jakoś to jest dziwnie wytłumaczone. Przeszukałam tysiące stron i nie znalazłam sensownej odpowiedzi. Dlatego pytam Naty bo sądząc po fotkach z efektami musi to robić dobrze
-
no ja tez własnie nic nie znalazłam, boje sie, ze źle to robie, te ćwiczenie...
Natalia to mi też wytłumacz, ok?
-
5 to takie a la rowerek
-
Zginasz kazda noge w kolanie i podnosisz ledzwiowa czesc kregoslupa do tej nogi i nie przytrzymujesz na 3 s tylko dodtykasz w miare mozliwosci glowo golana i tak na zmiane
U mnie ogolnie nie bylo wczoraj rewelacji ale dizisaj sie juz ostro wzielam i oprocz tego ze zrobilam na obiad burritos i zjadlam 3 to ogolnie zjadlam malo. Waga pokazala 57,6 ahh co ta woda i dwa dni obzarstwa moga zrobic z czlowieka. Na szczescie wiem z epotygodniu wroci wszystko do normy 
Dzisiaj zjadlam
- 3 wasy z serkiem ziolowym i pomidorem
- pol parowki berlinki
- jedno jablko
- 3 buritos z farszem meksykanskim(wsyzstko sama robilam
)
- pomarancze
Nie wiem, nie potrafie policzyc tycjh dziadowskich plackow ale podejrzewam ze jak nie w 1000 to w 1200 powinnam sie zmiescic, jak myslicie 
Dzisiaj bylismy z A w banku zalozyc konto walutowe. Wszystko trwalo jakas godzine az czulam zabojczy oddech na karku ludzi, ktorzy stali za mna
Oczywiscie otwarte jedno okienko. Kumpela zaprosila mni na grilla w sobote i tu jest teraz problem bo juz sie nie chce obzerac i chce wrocic do diety i nawet do tysiaczka na jakies dwa tygodnie a z drugiej strony ma mi pofarbowac wlosy bo zawsze to robi
Aaaa i kupilam zajefajna bluzeczke w Pepco, biala wiazana na plecach
No i jestem zla bo moje buty na allegro juz sa wyprzedane, standard. Zawsze sie czaje wokol czegos miesiac a potem o dziwo nie ma
-
Dzięki za instrukcje Nata. Wychodzi na to, że zrobiłam w miarę podobnie
Mam nadzieje, że to tak tylko na początku jest fatalnie. Po tej cholernej jednej, krótkiej serii miałam wrażenie, że puszczę pawia jak wstałam z podłogi. Taki ze mnie sportowiec hehe. Grillik fajna sprawa. Ja osobiście wrzucam kurczaka na ruszt i cieszę się jak dziecko
Jutro jadę z całym zapasem kurczakowych cycków. Zrobię sobie kilka i będę odgrzewać w mikrofali
Wcale nie trzeba się obżerać a jest tak przyjemnie. W zeszłą niedzielę jak położyłam mojego mini kurczaka wśród całych ton tłustej kiełbachy wszyscy się śmiali, że zabiłam kanarka heh. Gratuluje konta. Już coraz bliżej wyjazdu, pewnie już Cię nosi
Buziaki:*
-
Tylko troche mnie nosi
...a jesli chodzi o cycki to pol biedy ale kumpeli rodzina ma browar i hurtownie alkoholu wiec po piwko im nie daleko i zawsze nas czestuje roznymi piwami (zwlaszcza tymi, co sami produkuja )
a piwko sama wiesz, KCAL
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki