Hej
dobry plan, chociaż zacznij może od 1400-1500kcal dziennie, bo 1000kcal wiele osób uważa za zbyt restrykcyjną - schudniesz na początku, potem organizm przestawia się na "tryb oszczędnościowy" i waga długo stoi... a człowiek się zniechęca 1400-1500kcal to i tak szok dla ciałka które wrzucało w siebie więcej, a jak to będą zdrowe rzeczy to wogóle... Potem można stopniowo przejść na 1200kcal (jak waga zastopuje) i na krótko 1000kcal. Aha, no i wyżerka raz na jakiś czas (paradoksalnie) dobrze robi na zastój wagi, metabolizm przyspiesza jak nagle się mu daje taką dawkę dobroci i potem z rozpędu lepiej spala już na diecie.
Co do rozkładu kalorii to spróbuj może tak:
śniadanie - 300kcal
drugie śniadanie - 200kcal
obiad - 500kcal
podwieczorek - 200kcal
kolacja (wczesna!) - 200
Często a w małych porcjach Jak dołożysz ruch to pójdzie waga w dół piorunem
pozdrawiam
Zakładki