Wersja do druku
A ja się nie wstydzę ani nie czuję się obnażona ani nie przeszkadza mi zapach basenowy, tylko po prostu .... nie umiem pływać :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Próbowałam się nauczyć, ale nie dla mnie to: nienawidzę uczucia mokrej twarzy, nawet jak w domu stoję pod prysznicem, to robię wszystko, żeby tylko nie zmoczyć twarzy :? :? :lol: :lol:
Kaja, umiesz, lubisz, pływaj! to fantastyczna forma ruchu, bo nie obciąża stawów itd. itp. :wink: :D :D
:)
i dobrze, w sensie w basenie :)
Kasiu a w morzu plywasz? :lol: :lol: dobrze ze na rowerku mozna z sucha twarza jezdzic :lol: :lol: :lol:
Aniu w basenie zwasze dobrze :lol: :lol:
wczoraj ciezko pracowalmaz do 2 w nocy, ludzie w koncu sobie przypomnieli ze w piatki sie do dymu chodzi, bo caly pazdziernik i wrzesien w piatki cicho i pusto.. :lol: :lol: w sumie fajnie sie pracowalo ale zmeczylam sie :P :P
dzis w planach pisanie wypracowan na francuski :P :lol: i wieczorem ploty z kolezanka :lol: :lol:
milego weekendu!! :lol: :lol:
corsicola to popracowalas :roll: zmeczona jestes, co? ale skoro ploty z kumpela w planach - regeneracja zapewniona 8)
ja dzisiaj mam caly dzien wolny, tylko cos mi sie zdaje, ze czeka mnie projekt do poprawki, bo wlasnie przed chwila dostalam zwrot do korekty :? kurna :roll:
:lol: :lol: Nieee, w morzu też nie pływam, bo to też woda, w której pływać nie umiem :lol: :lol: :lol:
Udanej soboty :P :P
Miłego plotkowania :D:D:D
cześć słodziaku :D ja lubie pływć, ale nie w basenie :lol: :lol: :lol: :lol: no i musiąłabym odciążyć stawy, bo mnie cus ostatnio lecy bolą :shock: pewnie przez te latanie w pracy :evil: uffff, niedawno wróciłam, w drodze do domu wypiłam coś w rodzaju maślanki [u nas nie ma maslanki :evil: ] i zjadłam wielką pomarańczę, i się najadłam :shock:
zaraz lece poczytać, co u innych dziubasów.
aha, i musiałabym sie cieszyć, że mi jednak te 3 kg spały, ale...ja chce więcej, bo ilez można czekać :evil: :evil: :evil: może za dużo wody piję??? :?: :?:
Xixa....... kurcze ja bym chciala te 3kg mniej
3 kg.... marzenia, to byłby... KONIEC
buziak niedzielny
no mnie zostały jakieś 30 kg i to byłby koniec :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
jednak dziś waga była łaskawa [pewnie dlatego, że wczoraj to ja byłam wredna] :twisted: i pokazała to kilo mniej :twisted:
corsi --> jak u ciebie niedziela? ja niedawno wstałam, wypiłam kawę, zjadłam lekkie sniadanko i od razu do kompa, bo dawno nie byłam [wczoraj sie nie liczy :twisted: bo to tylko godzinka była]
dziewczyny, spadną wam te kilosy, warto poczekac i nie grzeszyć :twisted:
Ania :wink: to jak tak bardzo chcesz to ja ci chętnie i z 15 kg mogę podarować :wink:Cytat:
Zamieszczone przez aniakuleczka
Corsi :D całuski :********
to ja sie zabieram do pracy
ale najpierw kawe :)
nawet bym z tobą sie kawki napiła, ale dzis już piłam, kolejna bedzie później 8)
hej :)
tak naprawde zmeczona to dzisiaj jestem :P:P
wczoraj umowilam sie z kumpela, z ktora chyba 2 tygodnie albo wiecej sie nie widzialysmy i sie nagadac nie moglysmy. calkowicie ochryplam :P siedzialysmy w dymie oczywiscie i tam mnostwo innych znajomych moich tez bylo wiec z nimi tez troche gadalam, a pozniej przyszli nasi kumple po meczu bo podobno przechodzili przez przypadek obok i zajrzeli, a tam my wiec sie dolaczyli! no i w sumie fajnie bylo z nimi tez. ten co go mniej lubimy szybciej wyszedl, a ten co bardziej go lubimy zostal. o 2 wyszlismy z dymu bo bylismy prawie ostatnimi klientami i do kasyna ;) hihih nie wiedzialam, ze w Krakowie jest kasyno :P na szczescie nie mielismy za duzo kasy przy sobie bo wszystko bysmy przehulali :P
no i dzis na 3 h do pracy na 12 poszlam wiec sie nie wyspalam :P :lol:
w ogole wczoraj w nocy bylo tak jasno :D uwielbiam to jak jest snieg. nawet w srodku nocy jest jasno ;) :lol: w ogole snieg tez uwielbiam hihihi
Ago mam nadzieje, ze te korekte szybko zrobilas i sie przyjemnie obijasz teraz ;):)
Kasiu wiem, ze nie umiesz plywac, ale w morzu najlepiej sie pluskac, albo skakac na falach :) tylko, ze przy tym twarz zalewa strasznie :P
Waszko plotkowanie bylo bardzo mile, dziekuje :) a jak skonczysz juz diete to nie odejdziesz z forum prawda?
Xixa taka predkosc w gubieniu kilosow to nie wina wody w ogole nie wiem czy to wina jakas jest, bo szybko Ci to znika ;) a wode pic trzeba wiec pij! :D i nie myl z wodka :P
Aniu przeciez Tobie tez spada waga wiec co marudzisz? :lol:
wlasnie wlasnie wlasnie :twisted: :twisted: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Xixa
Kitolini :*
no dobra koncze te pisanine bo przydaloby sie cos zrobic ;) :lol:
np. pouczyć się na angielski?Cytat:
no dobra koncze te pisanine bo przydaloby sie cos zrobic Wink Laughing
a mi się tak nie chce....
:)
kaja, niezle sie naimprezowalas :)
Corsi, nie odejdę :D:D:D
kiedyś nawet pisałam w propozycjach o miejscu dla już schudniętych - no bo jest nas trochę, a utrzymanie wagi będzie jeszcze trudniejsze....
Buziakihttp://www.strykowski.net/owoce/Pama..._woda_1534.jpg
hej :)
super że tak miło czas spedziłas :)
mi sie za to śniło że tez miło czas spedziłam :roll: :lol:
teraz siedzę i kaszlę :roll:
ja sobie nie wobrażam zniknięcia z forum, tu mam takie fajne koleżanki :)
rozumiem , odpocząć jakiś czas, ale żeby tak na zawsze :? to nie :?
a i Waszka ma rację, utrzymać wagę jest stokroć trudniej niż ją zrzucić.
Niestety wiem to z własnego doświadczenia :x
pozdrawiam :D
Ja już moją wagę trochę utrzymuję i jestem z tego bardzo dumna :D :D
Buziaczki Imprezowiczko :) :) :)
no dobra, to ja nic nie wiem o utrzymywaniu wagi :mrgreen: minął rok, odkąd moja waga waha sie w granicach 84-86 kg, nie przytyłam więcej, może to dobry znak? 8) teraz zostało mi TYLKO schudnąć :oops:
i chyba większość z nas ma tu coś do powiedzenia na ten temat :roll:Cytat:
Zamieszczone przez Kitola
jakie to niesprawiedliwe :P
mi się nawet nie chce odpoczywać od forum, jakoś nie mam takiej potrzeby 8)
miłego dnia Corsa :* imprezowiczko Ty jedna ;)
jak dzisiaj dzień mija? :D
a dzis to nie wiem. chodze jakas wkurzona :evil: :evil: pojechalam kupic bilety na koncert myslovitz i sie juz skonczyly, a rano jeszcze byly :evil: hm co jeszcze, troche spiec w domu. ale w sumie juz sie wygladzilo wszystko ;) u nas to tak zawsze. jest burza a potem od razu juz wszystko ok ;) nie wiem czy to dobrze, ale ja tak wole sie klocic niz dusic w sobie jakies urazy i potem klocic sie o to, a pozniej jeszcze jakies dni milczenia :roll:
no a z pozytywnych rzeczyy to bylam w aptece i zaopatrzylam sie w rozne lekarstwa, moze bedzie lepiej :D:D
co do utrzymywania wagi to rzeczywiscie to jest najtrudniejsze. bo co to za filozofia byc na diecie cud 2 tygodnie i schudnac 6 kg.. najtrudniej to prowadzic racjonalna diete (chociaz jeszcze sie da jakos) a jak dojdziemy do celu to rany. dramat. przeciez juz sie wazy tyle ile sie chce to na to jedno ciasteczko mozna sie skusic, a pozniej jeszcze jedno, i cwiczenia sie odpuszcza i lipa na maksa...
Dlatego podziwiam Cie Kasiu bo utrzymujesz swoja wage ;) i Tag tez juz trzyma i trzyma ;) i Waszko Ty co by nie mowic, dazysz do tych 3 kg mniej, ale to co masz masz juz dlugo no nie?
spac mi sie chce wiec znikam, bye bye
Kaja, zapraszam do Wawki :P
Myslovitz zagrają w Stodole ostatni przed roczną przerwą koncercik - 12 grudnia :) :)
Co do wagi, to ja już nie mam wyjścia i czasu tyć i chudnąć, tyć i chudnąć, latka lecą, im później, tym trudniej :wink:
MUSZĘ utrzymać, to co osiągnęłam, da się, tylko trzeba rozsądnie jeść i ćwiczyć i to wszystko :) :)
Ja też nie mam siły na kolejne joja i odchudzania :D
to co mam, to jest od maja i pierwszy raz w wakacje właściwie nie przytyłam
powiedziala co wiedziala :lol: tyle to ja tez wiem, ale skad w Tobie Kasiu tyle samozaparcia? przeciez kazda z nas ma powody, mniej i bardziej powazne, ale ciezko mimo wszystko trzymac sie w ryzach :roll:Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
ja kiedys bylam na imprezie firmowej, przyjechali chlopaki z Myslovitz, dali super koncert (bardzo kameralny, bo to tylko dla firmy), no swietny! a potem z nami pili drinki w barze 8) ale mam kumpl, nie? :P :lol: :wink:
czekaj zadzwonie do Artura i zalatwie Ci bilet, chcesz? :P
Ago chce!! :lol: :lol: :lol: :lol:
no to prawda co napisalas Kasiu, ze jesc rozsadnie i cwiczyc, ale nie zawsze sie udaje... silna idzie na zwolnienie i lakomstwo wtedy hula... :roll: :roll:
no a jak ja schudne to tez nie bede sie bawic w zadne joja ani gorki i dolki bo sa bezsensu, a ja jestem bardzo rozsadna dziewczynka :):D:D
musze znalesc zastepstwo dzis do pracy bo umieram!! :roll:
A co się dzieje? źle się czujesz? :roll:Cytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
W takim razie mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć to zastępstwo na dzisiaj :roll:
domyslam sie,dl;aczego umiera 8) :lol: :lol: :lol: :lol: ja tam sie zgodziłam popracować w niedzielę, zawsze beda pieniądze :twisted: a i tak odpoczęłam sobie teraz 2 dni i jestem gotowa pracowac choćby cały tydzień :wink: :twisted:
corsi --> sniło mi się dzisiaj, że przyjechałam do Krakowa i sie z tobą spotkałam :shock:
oj Corsi , widzę, że Cię przeziębienie całkiem rozłożyło :(
współczuję, zwłaszcza, ze tez ciągle chora jestem :?
mam dość
trzym sie :)
całuski :*
no sie przezebilam troche ale gripex max robi swoje i jest lepiej :)
wczoraj pracowłam jednak bo nikt nie mogl za mnie :roll: ale sie ciesze, bo byl jeden baaaardzo przystojny klient :twisted: :twisted: :mrgreen:
to fajnie ;):D:D:D :lol: :lol: mi sie snil ten przystojny klient, wiesz? :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez XixaPaulaniunia
lece na zajecia :lol: :lol:
milego dnia :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
mam dzis dobry humor wiecie? :lol: :lol: :lol: :lol:
to fajnie :)
I jak humor? mam nadzieję, że dobry nastrój towarzyszył Ci przez cały dzień! :P :P
A jak się dzisiaj czujesz? :roll:
cześć, a fajnie,że przystojniak ci sie snił 8) :lol: :lol: :lol: ja dzisiaj znowu do 19 pracowałam, teraz ledwo zyję a jescze mnie domownicy wkurzają :evil:
no caly dzien mialam swietny humor, sama sie do siebie smialam :P :lol: :lol: nie wiem skad sie to wzielo, moze to przez mieszanke witamin jakie zazywam.. :roll: :lol: bo wiecie, jak jestm chora to sie w lekomanke zamieniam i fuure witamin lykam. a jak wyzdrowieje to od razu zapominam o nich :lol: :lol: :lol:
zmeczona juz jestem a jutro na 8 do szkoly wiec znikam.
aha a z dieta to dzis mi kiepsko poszlo. mnostwo wegli, ale jutro obiecuje poprawe :)
badzcie grzeczne!!
Hehe, ja dzisiaj też się nieźle dowęgliłam :lol: :lol:
Wyśpij się, skoro jutro na 8.00 :wink:
Dobrej nocki :) :)
Kaja,
ale fajnie Ci z tym dobrym humorem !!!!
zazdroszcze i moze wezmę z Ciebie przykład :) :):)
a co tam !!!
USMIECH PROSZE!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć tak wyśmienitego humorku i dzisiaj :D
no i żeby dzisiaj mniej węgli było :D
buziak :*
Buziaki czwartkowe, a jutro już piątek, tralalala :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
weekend za pasem :):) i do stajni czas