Wątek: dieta, tak po prostu :)

Hej!
Znalazlam te diete i ja Wam przepisuje:

Dieta "na uda"
Pij wodę. Jeśli nie dostarczysz organizmowi odpowiedniej ilości wody, nie masz co marzyć o schudnięciu czy pozbyciu się cellulitu. Minimum 1,5-2 l dziennie, inczej twój wysiłek pójdzie na marne. Woda pomaga oczyścić organizm z toksyn i zalegających produktów przemiany materii.
Rady: zaczynaj dzień od wypicia dużej szklanki wody na czczo z plastrem cytryny (poprawia trawienie), potem chociaż pół litra do południa (jeśli nie przepadasz za wodą, niech to będzie zielona herbata albo herbatki drenujące, np. z hibiskusa).
Jedz zupy. Twój program zaczyna się od dwóch dni "na zupie", które mają oczyścić organizm z zalegających produktów przemiany materii. Rada: powtarzaj ten rytuał zawsze po weekendzie, kiedy odpuściłaś sobie zdrową dietę. Podstawa twojej diety to: trzy talerze zielonej zupy, 300 g białka (mięso albo jajka) i 300 g białego sera maksimum ok. 20% tłuszczu.
Zupa dostarczy ci wody, witamin i błonnika. Poza tym świetnie syci.
Zielona zupa. Składniki na 2 l zupy: 500 g kabaczka, 500 g całych porów, 500 g fasolki szparagowej, 1 ząbek czosnku, 1 mała cebula, pęczek pietruszki, sól. Przygotowanie: umyj warzywa, pokrój na małe kawałki z czosnkiem, cebulą i pietruszką, włóż do garnka, zalej zimną wodą i ugotuj (najlepiej w szybkowarze). Potem zmiksuj i dodaj wody, aby otrzymać taką konsystensję, jaką lubisz. Ważne: przez pierwszy tydzień unikaj solenia.
Dieta:
Pierwszy tydzień ( do każdego obiadu i kolacji dodaj talerz zielonej zupy).
Codziennie śniadania: filiżanka herbaty ziołowej (koper, rumianek, melisa) lub chudego mleka (kawa i mocna czarna herbata odawdniają), 2 kromki pieczywa pełnoziarnistego, albo 3-4 chrupkiego plus opakowanie serka ziarnistego lub 2 plastry chudego białego sera lub jajka na twardo. Albo wersja mleczna: chude mleko lub jogurt z 3 czubatymi łyżkami płatków owsianych.
Poniedziałek Obiad: plaster (1,5 cm) pieczeni cielęcej, zielona sałata z 2 plastrami fety light i łyżką lekkiego winegretu. Kolacja: średnia pierś pieczonego kurczaka bez skóry, grillowana cukinia w ziołach z 2 plastrami białego sera i łyżka winegretu.
Wtorek Obiad: mięso z udka indyka podsmażone i uduszone z łyżką śmietany 9% i szczyptą curry, dowolna sałata do woli z łyżką lekkiego sosy winegret, 2 plastry białego sera. Kolacja: średni filet morskiej upieczonej ryby z łyżeczką oliwy z oliwek i ziołami, dowolna sałata do woli, 2 plastry mozzarelli light.
Środa Obiad: 2 plastry pieczonego schabu, 1,5 szklanki zielonej fasolki szparagowej z odrobiną masła, pitny jogurt naturalny (0,33 l). Kolacja: 2 plastry chudej szynki, podduszona kapusta pekińska z ziołami i czarnymi oliwkami (2 łyżki), pitny jogurt 0% owocowy lub naturalny (0,33 l).
Czwartek Obiad: 1 polędwiczka z grilla, pól kalafiora ugotowanego na parze lub zblanszowanego plus lekki sos jogurtowo - ziołowy z gałką muszkatołową i łyżką startego żółtego sera light (ok. 13%). Kolacja: omlet z 2 jajek z plastrem gotowanej chudej szynki, sałatka z pomidorów i ogórków z łyżką oliwy z oliwek i bazylią, pitny jogurt 0% owocowy lub naturalny (0.33 l).
Piątek Obiad: pierś drobiowa z grilla, pęczek szpinaku w liściach, ewentualnie mrożony podsmażany z ząbkiem czosnku i łyżką płatków migdałowych, plaster sera pleśniowego typu rokpol. Kolacja: duży dzwonek łososia z grilla z łyżką sosu jogurtowego z bazylią lub koprem, 3-4 pory na parze z łyżką lekkiego winegretu, pitny jogurt 0% owocowy lub naturalny.
Sobota Obiad: średni filet ryby maślanej w sosie pomidorowym, mała miseczka ryżu, 1,5 szklanki ratatouille. Kolacja: plaster polędwicy wołowej z grilla, pieczarki na ciepło z pietruszką i odrobiną masła, sałata mieszana do woli z łyżką lekkiego winegretu, jogurt 0% owocowy.
Niedziela Obiad: sznycel wołowy z łyżką sosu z 9% śmietany i musztardy, 2 średnie ziemniaki upieczone lub na parze, pół brokuła z odrobiną masła, lekki kremowy deser, ewentualnie lampa czerwonego wina w trakcie posiłku. Kolacja: sałata z 2 jajek na twardo, 2 łyżek groszku, 3-5 ugotowanych pieczarek pokrojonych w kostkę, 1 łyżeczka majonezu light, 2 tosty z pieczywa pełnoziarnistego z kanapkowym serkiem z koprem.
Drugi i trzeci tydzień - to samo menu co w czasie pierwszego tygodnia, można podmieniać warzywa w tych samych proporcjach oraz dorzucić gotowaną chudą szynkę dla białka (nie wędzoną - jest zbyt słona).

Powiedzcie co o niej myślicie!

hej

chciałam sie wypowiedziec o tej dietce, ale nie chce mi sie czytać
ja już uznałam że nie dla mnie rozpisane diety
pytałaś o tą makaronową, super była, ale oczywiście znudziłą mi sie po kilku dniach
jak każda inna zresztą.

A corsi sluchaj, ostatnio u mnie pisalaś że starasz sie jeść tak jak ja, zdrowo i wszystko ale w rozsądnych ilościach. I jak ?? nie sprawdzilo sie ??
może lepiej nie testować kolejnej diety cud ??

Pozdrawiam

Kitola Ty zawsze jestes głosem rozsądku. Po co sie mam meczy ta dieta hihi jak sama sobie robie swoja i jem to na co mam ochote tylko czasem mam tej ochoty za duzo. No ale wlasnie nad tym pracuje. Nie wyskakuje juz z zadnymi durnymi pomyslalami.
lece pod prysznic! Cya

Ja bym powiedziała jak Kitola nie kombinuj za dużo.

Kaja, miłego dnia :P :P :P

zielona zupa?
nieeee
ffuujjj
chyba wolę "Mniej żreć"

ale buziak za chęci :*

jak dzionek sie zapowiada?
jak humorki z rana?
ja wstałam dziś nieżywa i nadal nieżywa jestem
serio
nie wiem kto sie pode mnie podszywa, bo ja leże pod biurkiem i zdycham

Dzień dobry
przywitam sie ze wszystkimi tutaj, zupełnie nie mam czasu na forum dzisiaj, teraz tylko sobie szybciutko czytam co u was.
cały dzień sprzątam i sprzątam i jakoś nie mogę dosprzatać
oczywiscie nie pobiegałam, bo nie udało sie wstać

ale po poludniu przebiegnę sie do piekarni i jutro już mąż ma mnie obudzić do biegania, hihi sam pewnie nie da rady oka o tej porze otworzyć ale spróbuję.

Co do zup zielonych to ja raczej uważam że należy takie jeść, bo zielenina jest super zdrowa , ma mnostwo witamin, kwasu foliowego i innych dupereli, a poza tym zupy są niskokaloryczne, zdrowe i pomagają w odchudzaniu.

Ago, co ty taka ?? z czerwonej soczewicy - ble , zielona zupa - ble
wybredna jestes, nie ma co

pozdrawiam i do siebiei i reszty wpadnę potem, znacznei potem

hej o, ja też nie lubię rozpisanych diet, wolę chudnąć po swojemu choć to akurat nie zawsze się udaje!!! dziś mam luz i kurde już wiem, że trudno będzie wrócić do diety!!!

ufff,, miłego wieczoru

dzień dobry
jaki się spało?
kolorowe sny były
a może jakies inne

nom corsi dlaczego Cie nie ma
proszę ładnie sie odmeldować

kitola bo ja nie lubie takich udziwnień
za to jak ugotujesz dla mnie jakąś pomidorową, krupnik, jarzynową, rosołek, żurek, ogórkową, brokułową to zjem cały gar takiej zupki

hehe
samemu robic diete=> ostroznie :P

ale jesli ma sie samodyscypline :P