Reniu patrzyłam,ale nie ma.. możesz jeszcze posprawdzać, ale wątpie
Reniu patrzyłam,ale nie ma.. możesz jeszcze posprawdzać, ale wątpie
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Ranatko podziwiam za te paczki! W zyciu bym sie nie wziela za smazenie podczas diety! A jakby w domku ktos chcial jesc to bym na miasto wyslala lub sama wyszla z domu
A co to za ksiazke potrzebujesz? O jakiej dietce?
A co do Walentynek- piekne czasy Gimnazjum a pozniej Liceum, hehe romantycznie bylo A jutro wieczor w pracy, wiec tylko mojemu K. zostawie prezent i tyle bedziemy miec z wspolnych Walentynek..
Ja też bym się nie wzięła za smażenie pączków. W życiu! Do tego trzeba mieć taką silną wolę że nie wiem (ale ja w każdym razie ostatnio takiej nie mam) podziwiam
Ponoć wiara czyni cuda a ja wierzę, że się uda!
forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68510&postdays=0&postorder=asc&sta rt=1000
witaj, w końcu znalazłam Twój wątek...
jak Ci idzie??
Ja tez bym nie robila nic slodkiego-smacznego, kiedy wlasny zoladeczek sie katuje
Dlatego nic w domu nie bedzie, maz na szczescie tez dietkuje, w pracy 1 kolezanka tez na dietce, wiec oby inne nie przyniosly paczuszka na sprobowanie, bo wtedy bedzie mi ciezko.
Aha to dobrze ale jak wcześniej zamówisz to lepiej pozdrawiam
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Hej Renatko, co tam u Ciebie? Pozdrawiam i zycze milych Walentynek
Dzień dobry życze udanych walentynek, trochę miałam do nadrobienia na twoim wątku i widze że większość nie rezygniuje z tradycji jedzenia pączków, ciekawe jak będzie u mnie
bjedrona, ja w mniejszosci pozostaje i chce sie twardo trzymac!!!!
Zakładki