No ale jeszcze 2 miesiące mam kuronia to może przez ten czas coś się zmieni.mam nadzieję że tak będzie.Zobaczymy.
ja juz po śniadanku na które zrobiłam jajecznice bez grama tłuszczu.I zaraz póki nie pada bo chyba bedzie skoczę z córcia po zakupy.
Smaczne i zdrowe sniadanko.Mniam. Mniam.
Udanych zakupow.
A nie wysyłasz Zosieńki do przedszkola? Tzn wiem, że dopóki jesteś w domu, to wiadomo, ale czy w ogóle o tym myślałaś?
Cieszę się, że mam towarzyszkę do rowerkowych wyczynów
Hejkaaaaaaa
milego dnia
ja mala daje do przedszkola od 5 latkow dopiero :P pozniej jest niedobrze bo sie niezaklimatyzuje wsrod dzieci a tak rok wczesniej dam i bedzie sie znala juz z innymi
malej kupuje ABC..ucze sie wiecie jakie fajniutkie ksiazeczki to sa super !!! polecam (jesli ktos ma przedszkolaka w domciu lub nawet mlodsze dziecko
Renia, gratuluję utraconych kilosków Świetnie ci idzie
Szukanie pracy to naprawdę nic łatwego , ja nie miałam z tym problemów, ale tylko dzięki znajomością, lecz wśród znajomych to wiele osób narzeka i niestety najwięcej kobiet. Renia, a co byś chciała robić, jaką pracę wykonywać?
Nawet nie strasz! Ja jeszcze na wakacje w góry chcę jechaćDoris wrzesień może będzie zimniejszy niz listopad.I oby tak było.
Tussiu te zakupy to tylko takie podstawowe produkty.O rany ile codziennie w sklepie spożywczym pieniędzy zostawiam.Szkoda że zarobki tak nie rosną jak ceny.
Squalo ja z wielką chęcią bym wysłała córkę do przedszkola.Chłopacy chodzili od 3 latek.I jestem bardzo zadowolona z przedszkola.Ale narazie siedze w domu.Ale jak tylko coś to od razu ją puszczę.
Pipuchna ta książeczka jest super.Dzisiaj był drugi numer.Moja mama pracuje w kiosku Ruch i zawsze wszystkie nowości dla dzieci przynosi.
Rascal co do pogody to nie strasze ale nigdy nic nie wiadomo.Ja bym chyba mogła pracować w różnych miejscach oprócz spożywczaka.A szczególnie gdzie pracuje kilka albo kilkanaście osób bo wiadomo...manka.A razem trzeba je spłacać.
Mika własnie nie słonecznego tylko jak napisała Ago pochmurnego i deszczowego.Ble.
Ago nigdy nie lubiłam szarości i zimna ja chcę lata!!!!!!!!!!!!
No wkońcu przestało padać zobaczymy na jak długo.
Ja przypadkowo sie natknelam na 1 numer i postanowilam jej kupowac
Mnie rodzice "oddali" do żłobka jak miałam 1,5 roku. Szybko się rozwinęłam więc i biegałam i mówiłam a oni nie mieli wyboru. Jedna babcia wciąż pracowała, druga mieszka na wsi no a oni musieli pracować. Śmieję się czasem jak mama opowiada jak na początku nie chciałam tam chodzić i różne harce odprawiałam. Raz uciekłam rodzicom na ruchlwym osiedlu i się schowałam między blokami tak, że we dwójkę mnie nie mogli znaleść. I podobno od kołyski jak mi się coś nie podobało to sobie włosy z głowy rwałam i wyłam nieludzkim głosem. Dzięki temu mam teraz bujną czuprynę
Zakładki