Nusiaa ja jestem wstanie wrąbać cała czekolade i poprosić jeszcze o drugą a kiedyś nie tykałam...a teraz mania...ale musimy dać sobie z tym radę, w końcu po to Tu jestesmy...ja jak bumeran wracam na to forum...ale teraz musi mi się udać
Nusiaa ja jestem wstanie wrąbać cała czekolade i poprosić jeszcze o drugą a kiedyś nie tykałam...a teraz mania...ale musimy dać sobie z tym radę, w końcu po to Tu jestesmy...ja jak bumeran wracam na to forum...ale teraz musi mi się udać
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg![]()
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
ja tez jestem w stanie zjesc bardzo duzoaz e miescic mi sie w brzuchu,ale kiedy zrobi sie chwila luzu w brzuchu wcinam dalej
![]()
a jak jem slodycze nie mam dosyc czegos co jest bardzo slodkie,bo niekotre osoby juz nie moga takie cos jest slodkie a ja wcinam dalejtaki juz jestem obzarciuch
![]()
Dziś się objadłam, że już na jedzenie nie mogę patrzeć, od dziś nic nie jem, a jutro i później 1000kcal. No muszę to zrobić, dość występków.
Maricia my obie ciągle jestesmy na forum, potem nagle znikamy, i znów wracamy, i znów znikamy... Ile można? Raz na zawsze MUSIMY dać sobie radę z kilogramami bo to błędne koło np. u mnie toczy się latamiOstatnio znalazłam swój zeszyt z 6 klasy podstawówki, gdzie zapisywałam co zjadłam, ile ćwiczyłam... Koszmar! Już w wieku 12... A teraz mam 17 i co? I ciągle to samo... Tak bardzo chcę raz na zawsze mieć to już za sobą... Przecież czeka mnie, nas- taka wspaniała nagroda w postaci boskiego ciała... Aj... aż chce mi się jeszcze bardziej wciąć do roboty
Kaczuszko kiedy mam załamanie diety potrafię tak jak Ty jeść i jeść i jęść, aż w końcu nie moge... Nie minie 15 minut znów jem... Masakra![]()
Odchudzanko no bardzo proszę od jutra już ładną dietkę prowadzić! Nie możesz zatracić tego co już osiągnęłaś! 3mam kciuki :*
A ja przeczuwałam, że tata dzisiaj przyniesie jakieś pyszności wracając z pracy i nie pomyliłam się. Kupił dla każdego z rodzinki po Twisterze z KFC. Dobrze, ze zostawiłam sobie na wieczór spory zapas kalorii do zjedzenia![]()
Tak więc kolacja:
- Twister (500kcal)
Razem: 1285 kcal
Ćwiczenia:
- 20 minut biegu interwałowego
- 5 minut rozciągania (bo moje łydki odmówiły posłuszeństwa, gdyż dawno nie biegałam)
- 20 minut szybkiego marszu (bo niestety rozciąganie dało efekt na kilka minut a potem moje nogi znów zrobiły się niesamowicie ciężkie, że o bieganiu nie było mowy...)
- 8 minuts abs
- 8 minuts arms
- 3 inne ćwiczenia na brzuch
Dzisiaj ten trening był wyjątkowo ciężki... Nie wiem czy to dlatego, że dawno nie ćwiczyłam, a może z powodu choroby, lub może dlatego ze zaczełam ćwiczyć zaraz po jedzeniu (a zawsze umieram kiedy ćwiczę zaraz po jedzeniu, ale dzisiaj o tym zapomniam i oświeciło mnie dopiero jak zaczęłam zdychać :P)
Zwykle biegam 20 minut, ale z racji tego, że wczoraj i dzisiaj przekroczyłam limit 1200 kcal postanowiłam się ukarać ;] I w efekcie spaliłam łącznie na bierzni 350 kcal![]()
Lecę do Was :*
oj NIusiaaawkoncu uda sie i juz nie bedziemy musialy na forum wracac ze wzgledu na odchudzanie
tylko ze wzgledu na kochane osobki ktore tutaj sa
![]()
Pozdrawiam i powodzenia w dietkowaniucmok dla ciebie
Niusia gratuluje przede wszystkim wytrwałości w ćwiczeniach. I te biegija biegać nie mogę ;/ mam problemy z watroba i po pół minucie czuje jakby mi ją miało wyrwać ..
powodzenia dzisiaj ;*
Saki zgadzam się z Tobą i mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz
Sunshine1987 oj... to współczuję...
A dzisiaj Mikołajki, więc zostałam obdarowana od dziadka i rodziców masą słodyczy... Jednek z bólem serca oddałam wszystko bratu i tacieNawet mojego ukochanego Kit kata oddałam... Ale jestem z siebie dumna
Zostawiłam sobie tylko gorzką czekoladę (bo dziadek innej nie umie kupować- i dobrze :P) i żelki które już zjadłam na śniadanie
Aaa i jeszcze prócz słodyczy dostałam 2 kilo mandarynek, mniam
Tak więć śniadanie:
- żelki aku ku (335 kcal)
- mały banan
Miłego dnia![]()
Te mikołajkowe słodycze...![]()
Widzę, że u Ciebie też wcięło mojego wczorajszego posta![]()
No trudno. Zawsze Cie podziwiałam za to że tak ładnie ćwiczysz![]()
UDANYCH MIKOŁAJEK:*:*:*:*:*
MIŁEGO DNIA!
A jak choroba? : > przechodzi?
Mój wątek: Armida wita wiosnę.
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
Nusiaaa, podziwiam Cię za te ćwiczenia. I to oddanie słodkości.
Powodzenia życzę![]()
Oj, ja sobie nie dam odebrać słodyczy! Absolutnie!![]()
A w przyszłym roku to chyba powieszę kartkę na drzwiach, że ze słodyczami nie przyjmujemy![]()
Pięknie poćwiczyłaś! Ja własnie szukam czegoś nowego dla siebie... Oczywiście z ćwiczeń.
Zakładki