-
Ninti - nie mam swojego wątku.
Kiedys mialam ale go przerwalam a teraz wróciłam na forum ale watku nie odnawiam.
Co do Twojego jedzenia nie ladnego w wolne dni to się nie możesz zamartwiać.
Są dwa sposoby : albo rozplanuj sobie dzień jedzenia na cały dzien aby się tego trzymac
albo zaplanuj sobie tak wolny czas aby nie bylo czasu na jedzenie i podjadanie a telko na 3 posiłki.
To sa dwa rozwiazania , ja oczywiscie wybieram warian 2 bo w wolne dni to raczej brak czasu na jedzenie u mnie, chyba ze nie mam co robic ( a to rzadkosc ) to jem slodycze
Pozdrawiam i miłej niedzieli
-
Niestety teraz nie mam tyle czasu na prowadzenie pamietnika odchudzania co kiedyś. Ciągle jestem poza domem.
Zjebałam weekend, ale jz teraz sie nie poddam nigdy nigdy nigdy! Choćby nie wiem co to ten suwak poniżej za tydzien wyląduje o kreske w prawo! Nie ma innej opcji!
-
a tu Cie mam kochana, co tam u Ciebie dalej trenujesz
ciesze sie zu juz lepiej niz bylo i trzymam kciuki
-
Boziu boziu nic nie trenuje
Od poniedziałku do czwartku praktycznie od 8 do 16(pon); 18(wt);19:30 (śr);21:30 (czw) jestem poza domem. W piątki jedynie sie poruszam conieco bo mam wf. Nie biegam no bo jak wróce późno do domu to albo musze sie uczyć albo jestem juz padnięta i nic mi sie nie chce. Chciałabym sie zmobilizowac i ruszyc rano w biegi ale z tym jest u mnie badzo cięzko :/ bo zwykle kładę sie dosc późno. Ale z tego co wiem to kolejny semestr jest troche luźniejszy więc mam nadzieje ze będe mogła wrócic na treningi.
-
Pozdrawiam i spokojnego wieczoru życzę
-
Nint a mogę się przyłączyć, mogę mogę mogę
Trza się było nie przyznawać, teraz się nie odgonisz ode mnie :P
wracam razem z Tobą i bądź świadoma, że będę zaśmiecać Twój wątek
-
buciik oj no jasne że możesz :] Bede się bardzo bardzo cieszyła :*
Moge zmienić temat dodając do obecnego np "Buciik i Ninti walczą" - czekam tylko na twoją zgode bo moze nie chcesz . W ostateczności moze zostac taki jak jest.
Tylko teraz już walczymy bez wpadek!
Sie nie poddajemy, ja do konca grudnia chudne 3 kg choćby nie wiem co!
-
Bedzie dobrze
A co ja mam powiedzieć mam tylko 158 wzrostu i dodatkowo "mocną" budowę ciała
Ale damy radę nawet te zbliżające świeta nam nie przeszkodzą w dietkowaniu
-
Ostatnio stałam się wielką zwolenniczką excela (ach te sprawozdania z fizyki, chyba bym dostała odcisków na palcach gdybym miała wszystko ćlapać na kalkulatorze)
Wszystko co jem pisze w w excelu i robie sumke
Poddaje sie do raportu (wiem ze mało, ale musze oszczędzać na weekend bo znowu bedzie klops :/ i zjem schaboszczaka w niedziele)
I od razu mówie że ja to tak troche na oko licze i zaokrąglam.
dwie wasy 54kcal
buraczki 140kcal
ryż preparowany 135kcal
maślanka duża 208kcal
kawa z mlekiem x2 120kcal
jabłko 60kcal
W sumie 717 kcal
-
ładnie ładnie
ja też "oszczędzam" przez tydzień.... może to przez to "oszczędzanie" weekend kończy się napadem? z drugiej strony inni jakoś wytrzymują
Ninti bardzo fajny pomyśł z temacikiem;*
to ja wracam do angola, mam dziś sprawdzian z wszystkich czasów, wszystkich trybów i czasowników nieregularnych, do tego nie jakichś normalnych jak jeść czy pić ( :P ) ale takich jak np. pluć czy rozszczepywać się kas...
do tego zła jestem bo zamówiłam na rock metal shop prezenty dla mego kotka na gwiazdke i nie przysłali mi linku potwierdzającego na pocztę.... ech i teraz nie wiem czy czekac na ten link, czy to jest zamówione czy co
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki