-
O! Fajnie że Ci sie udało hehe, może tam Ci się wkradł jakiś błąd po prostu i dlatego nie mogłaś. Popróbuj, moze a rade
Ja wczoraj jakoś tak średnio, chociaż właściwie jak na świeta to wcale źle nie było (nie licząc kilku czekoladek xD ) bo generalnie to z takich "normalnych" rzeczy to zjadłam tylko barszczyk z uszkami co został z wigilii i rybę po grecku , a reszta to były owocki, troche sałatki (ups - z majonezem była xD), także generalnie nie byłam jakoś strasznie obżarta. Dziś już postaram się dietkować.
Mam postanowienia Noworoczne już w planach xD, właściwie to zamierzam je juz teraz wprowadzicale liste to moze przedstawie potem :P
-
nie da sie
-
-
Nie zgadniecie ale poszlam dzis biegać ogólnie dietowo jest w porządku. Zepsuł mi sie odtwarzacz mp3, a ztym sie jednak lepiej biega... znaczy z muzyką ofcourse.
Własciwie to nie chce mi sie nic pisac, ide spać :P
Branoc
-
Bucik udalo sie
Ninti biegalas!! w taki mroz?! barwo brawo!
-
ja też biegam, ale w miejscu, więc nie trza mi pola
nie udało się... po prostu wyłączam podpis jk pisze posty
dzis i jutro głodówka na przetrawienie świąt
-
witam;*
no widze dziewczyny ze humor po swietach dopisuje
tak trzymac
buziol;*
-
Po pierwsze to wcale nie jest tak zimno, a po drugie już nie mogłam wytrzymać. Mam takie wyrzuty sumienia że przez te 3 miesiace nic nie biegałam nic nie robiłam JA, JA która jeszcze rok temu biegała, chodziła na treningi, robiła brzuszki .... aż mnie kolana bolały od tego ćwiczenia. Teraz to czuje że coś mi sie robi dosłownie, a jak w winampie mam taki filmik z capoeiry i raz jak słuchałam muzyki to on mi sie wybrał i obejrzałam to aż mi sie tak smutno zrobiło, tak bardzo bym chciała wrócic na treningi . Czekam do końca semestru i wielki powrót :P
Nie chce mi sie liczyć kalorii, jem na oko ... pozatym ja juz nie musze ich liczyc bo na oko wiem czy zjadłam za dużo czy za mało. A tak jak licze co do jednej to od razu stres że za dużo, że za mało. Postanowiłam nie liczyć o!
-
a ja nie umiem tak:P
a co do ćwiczeń to ja biegam codziennie:P
dziś mi się nie chce, za cieżka jestem po tych świętach
-
Ołazilam sie dziś po sklepach jak głupia - mama chciała sobie kupić sukienke na wesele. Mama jakby troszke przytyła i jakoś tak wchodzi w rozmiar 46/44 a rozmiarówka sukienek głownie kończy się na 42 hehe. więc mówie mojej biednej załamanej mamci żeby schudła troszke :P a ona "oj no coś ty, przecież ja wcale nie jestem taka gruba" - chciałabym mieć jej myślenie hehe, to jest po prostu kobieta która dobrze sie czuje w swoim ciele.
Dziś chyba dobrze ... może jednak bede liczyć te kalorie bo ta nieświadomosc jednak mnie troche dobija... tak źle i tak nie dobrze
Oczywiście dziś znow biegałam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki