Wątek: O MARZENIA TRZEBA WALCZYĆ!

Uleńko, ależ Ty jesteś zapracowana, łojeju
życzę Ci zatem, żebyś miała jak najszybciej troszkę więcej luzu, ja wiem że teraz takie czasy, że trzeba dużo pracować, no ale bez przesadyzmu ( z naciskiem na sadyzm )
całuję Cię mocno w ten Twój biedny ryjofonek

Uleńko współczuję Ci tyle pracy.. długo tak nie pociągniesz? czy w tej starej pracy długo bedziesz pracowała? bo rozumiem ze tak pomagasz..?
no ale cieszę się, ze choć wrażenia pozytywne po pierwszych dniach pracy
u mnie też pozytywnie (no kryzys miałam 1 dnia.. ), choć pracy na razie dużo nie mam.. wręcz się lenię i byczę - po harówce w biurze księgowym to ja się męczę taką małą ilością pracy.. wolałabym mieć już więcej obowiązków.. no ale na razie jestem taka zapchajdziura urlopowa.. ale ogólnie jest ok, choć umowę też mam na razie na 4 m-ce tylko..
Uleńko pozdrawiam Cię i zyczę więcej czasu wolnego i ładnej dietki! buziaki

Uleńko pewnie jesteś wykończona pracą na 2 etaty.. ale dietkujesz dzielnie? trzymam za Ciebie kciuki buziaczki

POZDRAWIAM

jestem wykończona - wpadłam tylko się zameldować.

W przyszłym tygodniu bedzie luźniej, to powinnam więcej tu popisać (o ile coś niespodziewanego nie wypadnie)

Poczytałam trochę forum, ale oczywiście nie zdążyłam wszystkiego.
W przyszłym tyg. ponadrabiam, bo weekend też mam zagoniony.

buziaki
Ula

Ulenko dziekuje za rozmowe na gg. Bylo milo.
Kolorowych snow.

Witaj Uleńko
Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie i życzę udanego tego zagonionego weekendu

Ostatnio doskonale Cię rozumiem czemu nie masz czasu i siły na klikanie . Jestem w podobnej sytuacji Siły wyższe

Trzymaj się Uleńko Buźka :-*
A jak tam Twój kotek ???

Uleńko, dziękuję za przesyłkę na mailu, ale Ci pięknie w tym niebieskim

buziaczki

ps
jak dietka, ćwiczysz choć troszkę

Zamieszczone przez Usiak

W przyszłym tygodniu bedzie luźniej, to powinnam więcej tu popisać (o ile coś niespodziewanego nie wypadnie)

wypadło... UPAŁY.... :/

Wykańczją mnie te temperatury, mózg mi się normalnie gotuje, nic mi się nie chce...
Dobrze, że w pracy mam klimę, bo mogę normalnie pracować. Za to jeszcze gorszy szok po wyjściu z pracy, normalnie pierwszego dnia o mał nie padłam przed firmą z szoku termicznego

Z nowości - od dziś mam lustro w domu. Duże lustro, w którym widzę całą sylwetkę. Do tej pory miałam tylko takie na wysokości twarzy w łazience. Ale to nie to samo.
Stwierdziłam że strasznie dopingująco-motywujące jest takie duże lustro. Co przejdę, to się widzę. I nie koniecznie ten widok mi się podoba :/
Ponadto mam nową wagę elektroniczną. Bo stara mi się zepsuła. Już jakiś czas temu.

Co to wszystko znaczy? Ano tyle, że biore się ostro do roboty!
Jutro (już dzis ale później) zaktualizuję tickerek. Bo jest bardzonieaktualny niestety...

A póki co zmykam do spania.
Buziaki
Kolorowych snów

Miłej i radosnej niedzieli życzę