Wątek: Pamiętnik panny, co się zwie Urwis

Gratuluję średniej .Wynik super.A jak dzisiaj z pracą?Chyba będziesz musiała już dzisiaj zacząć?Jeżeli tak to życzę powodzenia.

Wow extra średnia! Ja nawet takiej w liceum nie mam
Deitka superowo też! No popatrz.. wysztko się układa jak się jest na diecie
Miłego wieczorq ;*

Jak praca?Chyba bardzo jesteś zajęta że nie zaglądasz.

A to Cię trochę pobiła, bo u mnie średnia 4,28 ( ale jak na moją grupę to i tak niska...)
Zajęta w pracy?[/b]

wróć, jak znajdziesz chwilę czasu pomiędzy obowiązkami - odpoczynek ważniejszy !

Ja już nie chcę pracować !!!

W pracy jest super, fajna atmosfera, cały czas mi się paszcza śmieje, świadomość że to jeszcze tylko kilka dni mobilizuje mnie jeszcze bardziej, ale... no właśnie, mam maksymalnie mało czasu. Rano wstaję o 8:30 (bo chodzę spać o 1 ) o 9 wychodzę, o 15 wracam do domu, a już pare min. po 16 jadę na trening, o 20 wracam, a o 21:30 wychodzi ode mnie mój mężczyzna. W pokoju mam progrom, gdzie nie stanę tam coś leży :P

Właśnie z tego powodu wczoraj nie wpadłam na forum

Wczoraj pod względem dietkowania może nie było idealnie, bo jedna z pracownic miała urodziny i byl poczęstunek ciastem

Za to dzisiaj już troszkę lepiej
Spaliłam ok. 3000 kcal
Zjadłam nie wiem ile bo mi się nie chce liczyć (chce mi się już tylko spać :P )
Śniadanie: kaszka manna z malinami, półfrancuska z owocami i budyniem
W pracy: jogurt do picia truskawkowy, 3 kubki Fanty (gazy siedzą we mnie do teraz - mam nauczkę, bo ja nie mogę własnie dlatego pijać gazowanych napoi)
Obiad: bigos
Kolacja: 3 tosty z konfiturą i kubek mleka

A teraz mykam śpiulkać bo chciałabym wstać jutro troszkę wcześniej by móc tochę posprzątać

jestem pewna, że i tak wszystko pięknie spaliłaś i możemy wszystkie tylko zazdrościć

a praca jak to praca - trudno ją kochać, ale skoro przyprawia Cię ona o dobry humor a problemem są godziny i brak czasu to nie przejmuj się zbytnio - wszystko się unormuje.

wysypiaj się, dobranoc :*

Zawsze świetnie dawałaś sobie radę i miałaś więcej kalorii spalonych niż zjedzonych więc napewno dasz sobie świetnie radę.
Cieszę się że w pracy Ci się podoba.

Witam
Kurcze to tak jak u mnie! W pokoju mam totalny syf! mama o mało o odkurzacz się nie zabiła, który stoi tam już dobry 3ci dzień,a ja nie mam czasu odkurzyć:/ pełno ubrań na stole, kurz się pozbierał.. ahh.. ale obiecałam mamie i sobie, że dziś przez fitnessem ładnie sprzątne pokoik
Biedna.. faktycznie, cały dzień masz zalatany kompletnie! Ani chwili wytchnienia..

A jedzonko nie najgorzej, no i spaliłaś sporo...
Pozdrówka

Mały bałagan w pokoju? Skąd ja to znam... Ja mam wiecznie bałagan na biurku Cokolwiek szukam to mam potężne problemy ze znalezieniem Może też zrobię porządek? Hmmm... A jak dziś było?