Strona 11 z 29 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 288

Wątek: Pamiętnik panny, co się zwie Urwis

  1. #101
    missurwis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Renata, super że nie miałaś żadnej wpadki napewo będzię tak do końca diety :*

    Macy
    , super że osiągnełaś wagę 59,7kg, do urodzin jeszcze trochę, a tu tak niewiele do zrzucenia

    Ja obliczam sobie ile spalam wciągu dnia, bo to jest "moja dieta" (więcej spalić niż zjeść + ćwiczenia). Lepiej się czuję, gdy wychodzi, że spaliłam ok. 1000 kcal więcej niż zjadłam (domyślam się że moje obliczenia nie są zbyt profesionalne, ale zawsze choć trochę przybliżają mi moje postępy w diecie ).

    Dzisiaj rano się zmierzyłam i przez 10 dni od ostatniego mierzenie zgubiłam 5 cm

    Pomiary na wadze:

    Waga: 61,3 kg
    P/Tł: 19,8%
    P/Wody: 58,8%

    Zaraz idę poćwiczyć Weidera, a po nauce może zrobię callanetics (ale nie jestem pewna :P - choć po takich ośiągnieciach to wydaje mi się, że mogę góry przenosić )

    Życzę miłego dnia

  2. #102
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Patrzę na Twoje wymiarki i widzę, że uda nic nie chcą popuścić Kurcze, mi też

  3. #103
    missurwis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No niestety z ud mi najtrudniej jest schudnąć ale póki co się tym nie przejmuję, po sesji zajmę sie przedewszystkim nogami, ćwiczenia siłowe, rozciąganie i mam nadzieję że do wakacji schudnę z nich choć troszkę. Ale muszę stwierdzić, że mimo iż z ud nie schudłam, to staly się one bardziej umięśnione i są ładniejsze niż byly wcześniej

  4. #104
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    To tak jak u mnie. W ogóle ani pół centymerta nie spadło, ale wizualnie prezentują się lepiej, chociaż dalej mi się galareta przelewa Ja się już na początku sesji zabiorę za ćwiczenia. W końcu te jakieś 40 minut mnie nie zbawi a moim nogom może pomóc...

  5. #105
    missurwis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Podsumowanie dnia:

    Zjadłam:
    ok. 1500 kcal (11% tłuszczu, 77% węglowodanów, 12% białka)
    Spaliłam: ok. 1700 kcal

    12/42 "6" Weidera

    Callan niestety nie wypalił, caly czas się uczyłam

    Dzień niezbyt udany, bo mogłam się jednak troszkę więcej poruszać. Poza tym muszę ograniczyć węglowodany. Wogóle jakoś się tak dziwinie dzisiaj czuję (choć powinnam się cieszyć ze straconych cm), wydaje mi się, że to przez pogodę, bo pada u mnie cały czas (na moment wyszło słońce i cieszyłam się jak dziecko:P)

  6. #106
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witam w sobotę.
    Gratuluję zzgubionych cm.U mnie pogoda też taka jak u Ciebie.

  7. #107
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Wróciłam z uczelni.A Ciebie od wczoraj nie ma.Mam nadzieje że ćwiczysz i dietki się pilnujesz bo ja tak.

  8. #108
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Codziennie do Ciebie zaglądam a Ciebie nie ma.Mam nadzieję że tak się uczysz że nie masz czasu zajrzeć.

  9. #109
    Guest

    Domyślnie

    Witam co u ciebie?Odezwij sie

  10. #110
    missurwis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Rentako
    Tak uczę się pilnie, ale to nie przez to nie zaglądam na forum, po prostu ostatnio mi internet szwankowal

    Poza tym, to weekend byl dla mnie maskakryczny, niby dużo nie jadłam, ale mialam wieczorem wzdęty brzuch i czułam się bardzo źle. Nie zrobiłam też callana i z tego względu bylam zla na siebie że nie moge dotrzymać tego co sobie zaplanowałam.

    Dzisaj zaliczyłam : 16/42 "6" Weidera (przez weekend się zmuszalam żeby go zrobić, ale najważniejsze, że się udało)
    No i oczywiście trening - który do momentu gdy nie przyszedł trener byl cudowny, potem się zaczeło... Wymagał od nas bardzo dużo, a nie mieliśmy ochraniaczy na kolana (kolan nie czuję - siniaki będą przez najbliższy tydzień ) i na koniec powiedział, że jeżeli się nie podciągniemy to nie widzi naszej grupy (albo inaczej - nas w tym zespole) postanowiłam więcej trenować w domu, ale obawiam się, że w najblizszym czasie to może nie wypalić, bo wkońcu zbliża się sesja... ach, ten taniec... dlaczego on jest dla mnie tak ważny?

    No nic, dam radę... I to nic że w sobotę jest casting i jest prawdopodobieństwo, że wylęcę z zespołu w którym tanczę od 3 lat... Czuję sie tym bardzo zestresowana (bardziej niż przed maturą )

    Bilansów jedzenia i spalania nie będę narazie robić, po sesji się tym zajmę, bo nie chcę tracić na to czasu (a trochę mi to zajmowalo), będę tylko zapisywać to co zjadlam i to co ćwiczylam.

    Dzisiaj zjadłam:
    Rano: musli z mlekiem
    Stuida: jogurt kawowy z Bakomy i dwa małe deserki (brzoskwinie w sosie winogronowym)
    Obiad: rolada
    Kolacja: kaszka manna z wisniami Smakija i dwa tosty z czekoladką (miałam straszną ochotę na czekoladę :P)

Strona 11 z 29 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •