-
Radosnego oczekiwania i gotowości
Na przyjęcie Bożego Syna do swego życia,
Mocy Ducha Świętego,
Który pomoże nam uwielbiać Boga
I zasiewać ziarno pokoju wśród Bliskich,
Wielu darów Bożych w Nowym 2005 Roku!
Aby przy świątecznym stole nie zabrakło światła i ciepła rodzinnej atmosfery, a Nowy Rok niósł ze sobą szczęście i pomyślność
-
Uj, dawno mnie nie bylo... jakos tak, moze zapal opadl? ;)
Na silowni nie bylam od wtorku, bo tyle spraw mialam do zalatwienia a i tak nic nie zalatwilam :( wrrr biurokracja! Jakos czuje sie gruba bez tej silowni, bo co z tego, ze cwicze po pol godziny dziennie, skoro czuje ze nie robie nic? Smutno mi jakos, poza tym nie wazylam sie juz kilka dni, bo czuje, ze przytylam, choc dietke trzymam! Eh jakos mam wrazenie, ze nie schudne i niepotrzebnie sie ludze...
Za 2 dni Floryda a mi sie odechcialo... Miesiac temu jak zaczelam sie odchudzac to myslalam, ze pojade na Floryde juz jako laska ;) a jak zwykle sie pomylilam i teraz to nigdzie mi sie nie chce jechac....
Swiat nie czuje, nie mam choinki, prezentow, ale moze dlatego, ze nie mam dla kogo ich kupic ;)
Jutro ugotuje tylko barszcz grzybowy, kupie uszka i zrobie rybe niby po grecku. Planowalam kupic sobie dresy i rozne inne rzeczy, ale jak zwykle nic z tego nie wyszlo...
No i nie bede sie rozdrabniac, w kazdym razie dziekuje Wam bardzo za zyczonka i takze zycze
[/i][/b] Zdrowych, wesolych, pysznych i pachnacych Swiat a takze udanego Sylwestra i Szczesliwego Nowego Roku oraz spelnienia wszystkich marzen!
-
Kochane wrocilam!!
24 godziny jazdy w te i spowrotem+ tam zrobione 1600km! Ale oplacalo sie, bylo poprostu boooosko! palmy, temperatura prawie 30 stopni, basen, dobre towarzystwo no i likierek codziennie wieczorkiem... No wlasnie! Dieta utrzymana tylko ten likier! Jutro sie zwaze po dlugiej przerwie, ale modle sie zeby waga nie pokazala wiecej:( Powiem tylko tyle: brzuch bardziej plaski ale te nogi i tylek! Straaszny cellulitis, az sie boje w lustro patrzec bo wydaje mi sie, ze jest wiekszy...
No i glupia caly czas mysle co w tej mojej diecie zmienic lub moze calkowicie zmienic diete? Mysle o powrocie na South Beach, ale jak znajde prace to strasznie duzo roboty bedzie z posilkami.
Eh jutro napisze co z waga i mam nadzieje, ze sie po tym nie zlamie..
-
Jejku Ty to miałaś Sylwester - moje marzenie FLORYDA. Gdyby łatwiej można byłoby sie dostać do USA to napewno z mężem już byśmy tam byli. to kraina moich marzeń, nieiwm czy marzenie to kiedykolwiek sie spełni ale trzeba wierzyć. Nasz Sylwester to domowa prywatka - było dużo znajomych bo ok. 17 osób, dużo smacznego jedzenie, mnóstwo wódki i szampana, tańce - halańce a na drugi dzień boląca głowa.
-
Maleszkowa nasz Sylwester nie byl niczym specjalenym, grill, szampan i chwile posiedzielismy a ja troche poplakalam, ze musze byc w USA a nie w PL z wszystkimi... wieczorek jak kazdy inny.
NA wadze 133funty (2 razy) i 136(2 razy). Troszke sie wkurzylam, bo juz mogloby spasc ponizej 133 :( Obym sie tylko nie zlamala...
-
I tak nie wiem, ile ważysz, nie kumam funtów :shock:
Sylwkazazdroszczę, dla mnie nie musi być Floryda, ale lubię ciepełko....
-
Waszko ile waze? 58 z czyms, ale powiedzmy ze 60kg.
Dzis porazka, luz totalny, jadlospisu nie wpisuje bo to smiech na sali..
Jutro wracam na South Beach i nie ma ze boli, mam 5 miesiecy na pozbycie sie 10kg i musze to zrobic!
-
1 dzien prawie zaliczony:)
Bylo:
S: plasterek wedzonego łososia,sera bialego, 2 ogorki kiszone
II S: 2 jajka na miekko, zawijasek z sera 2% tluszczu i szynki z indyka+warzywka
O: zupa z brokul,kalafiora,kurczaka i pieczarek na przecierze
K: moze jakas salatka z mozarella lub szprotka lub galaretka ;)
-
Dobrze Ci idzie :!: u mnie dzisiaj jakoś dziwnie za dużo grzechów na koncie, kalorii również :x ale co tam jutro jest dzień i jutro bedzie lepiej. :lol:
-
Zlamalam sie :( Wypilam likier karmelowy a pozniej narobilam nalesnikow....
Przytylam, eh, nie waze sie nawet bo wiem :(
Stracilam nadzieje, nie wiem co robic, jak jesc, co jesc zeby to cholerstwo spadlo:(