-
Czesc dziewczynki :P
I oto zaczał sie kolejny dzien diety :P Na poczatek kawka z mleczkiem-zawsze taka pije Na sniadanko bedzie banan i jogurt nturalny z otrebami.
Dzis ide do pracy-troche mi sie nie chce no ale mam nadzieje,ze szybko zleci te 5 godzin :P
-
no i jak tam praca? mam nadzieje, ze calkiem mila
-
Mikamaly mam nadzieję że czas w pracy mija Ci niepostrzezenie szybko.
-
jak tam? pewnie jeszcze nie wróciłaś z pracy, co?
więc tylko życzę udanego popołudnia i lecę dalej
buziaki
-
Sliczna spodniczka.Jaka krotka!!. .
Fajnie masz.Pracujesz 5h dziennie...Tylko pozazdroscic,zwlaszcza teraz...kiedy jest tak cieplo.
Buziaczki.
Tusiaczek.
-
-
heh, masz męża żarłoka, zapomniałam ostatnio napisać. jak można taki obiad wciągnąć
chociaż mam kuzyna, który zawsze takie porcje je, a jest szczupły
co jest z Tobą, nie ma ago (no właśnie, ciekawa sprawa), to ja przyniosłam kawkę
w kolorowej filiżaneczce na rozweselenia dnia
-
Hej Mika nie było mnie jakiś czas ale to dlatego że najpierw forum szwankowało a później mój net
Wpadłam na poranną kawusię a ciebie nie ma
Kolejny raz napisze ale ci zazdroszczę pogody, słoneczka, plaży, morza itp a ja tutaj marznę w tej Irlandii W weekend wybieram sie do Polski pozałatwiać sparwy, wylatuję w sobote rano a przylatuję w niedzielę wieczór a zapowiadają 30 stopni więc zarzyję troszkę słońca
-
Witajcie.
Cytrynko to świetnie że lecisz do Polski
Mikamaly gdzie się podziewasz?
-
Oj dziewczynki moje kochane nie było ze mna wczoraj najlepiej
Od 3 dni miałam lekka goraczke myslałam ze to od słonca i ciezko mi sie
oddychało (myslałam ze to od powietrza) Ale wczoraj to juz było przegiecie Byłam w pracy i o 17:00 miałam problemy z oddychaniem(oddech był szybki i
troche bolesny) a gdy chciałam nabrac w płuca wiecej powietrza to rozrywało mi
klatke piersiowa z bolu
Nie wytrzymałam do 18:00(do konca pracy i wyszłam wczesniej). Pojechałam po
meza (on własnie skonczył prace) i natychmiast pojechalismy do szpitala.W czasie
jazdy jak oddychałam to miałam zawroty głowy i czarne mroczki przed oczami
Wpadlismy do szpitala a tam odrazu posadzili mnie na wozek inwalidzki(bym czasem nie zemdlała) Zawiezli mnie do pielegniarki (ona zmierzyła mi temperature i cisnienie)
Zapytała sie mnie czy jestem na cos uczulona a ja nie wiem bo w Polsce lekarze nie wysyłaja nigdy na takie badania
Połozyli mnie na szpitalne łozko i kazali czekac na lekarza Oczywiscie maz był razem
ze mna :P Po 20 minutach przyszedł lekarz i zapytał sie co mi jest.Zawiezli mnie na kardiogram a pozniej pobrali krew (chyba najwieksza strzykawka jaka mieli)
Tak zgłodniałam ze zaczeło burczec mi w brzuchu Niestety nie było nic innego do kupienia tylko słodycze No i zjadłam jakiegos wafelka w czekoladzie i moje
ulubione kinder bueno Lekarz kazał podac mi tlen z jakims dodatkiem
Był tak dobry ze mogłabym wachac go cały czas :P Pod tlenem byłam poł godziny.Pozniej zawiezli mnie na zdjecie klatki piersiowej i serca Było tam
dwoch młodych chłopakow a ja paradowałam bez stanika Ale
nie mam sie czego wstydzic Jeszcze mi nie obwisły
Czekałam na wyniki z laboratorium Około 21:45 zawołał mnie lekarz i stwierdził
,ze to BRONCHIT Nieleczony prowadzi do zapalenia płuc i gruzlicy.
Prawdopodobnie to niewyleczone zapalenie oskrzeli ktore miałam w tym roku juz
2 razy. Raz w styczniu (lezałam wtedy w łozku 2 tygodnie i raz w lutym jak pojechałam do Polski-dostawałam zastrzyki
Lekarz wypisał mi leki i powiedział,ze jesli by sie cos działo niedobrego to mam w ciagu
48 godzin zgłosic sie do szpitala
Wykupilismy z męzem leki (w tym inhalator) i odrazu zaczełam je brac.
Mam nadzieje ze wylecze sie z tego
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki