-
MONTIGNAC ZNOWU ZADZIAŁAŁ !!! Od poniedziałku do środy przy rygorystycznym stosowaniu schudłam już kilogram i nie jest to woda, bo jestem na diecie od dwóch i pół miesiąca, więc woda lecia na początku. Czyli jest 80,5 tzn. już pięć kilo od początku odchudzania, a spodenki które kupiłam dwa tygodnie temu w mango juz sa lekko luźne, najbardziej w talii. Już coraz bliżej do siódemki z przodu
Wczoraj jabluszko, szynka drobiowa, biala kapusta, dwa jajka i puszka tunczyka w sosie wlasnym.A dzisiaj na sniadanko kawka, jabłuszko i zielona herbatka jasminowa. Czyli wszystko gra i nie kolidue. Czuję się swietnie i wiem, ze waga znowu ruszyła w dol. La, la, la... Ale mi dziś wesoło.
Shimmer, cmok, przecież wiem, ze to z troski
Buźka
FLEUVE_chudnie_na_MM
-
FLEUVE, KOCHANIE, GRATULACJE I MILION OGROMNYCH BUZIAKÓW !!! Jesteś wspaniała, oby tak dalej. A Monti rządzi
U mnie dziś:
kawa + tost
kanapki pp z pomidorem i ogórkiem konserwowym oraz z dżemem bc, jogurt
kurczak ze szpinakiem, sałatka z ogórka i pomidora w jogurcie
czereśnie & malinki
a na kolację będzie
makaron razowy z twarożkiem, jagodami i jogurtem oraz MECZ
Grecja górą!
A jutro rano ważenie. Strasznie się boję, tak między nami mówiąc. Ciekawe co też zobaczę na tej wadze :>
Pozdrawiam
-Shimmer
-
Ja wczoraj pełny MM, bez wpadek, mimo że byłam na imprezie, gdzie było full niezdrowego jedzenia i alkoholu. A ja jadłam samą zieleninę i na wodzie mineralnej bez kapki nawet drinka. A oto moje menu
dwie kawki z mlekiem
szynka drobiowa z biala kapusta z vinegretem
szkalnka maslanki
trzy plasterki mozarelli i mala sałatka grecka
a na kolację 3 platerki poledwicy, platerek sera zoltego i ogorek małosolny
No i jeszcze zaliczyłam latte z mleka 3,2 bo łosie nie mieli odtłuszczonego, ale może mi to nie zaszkodzi.
A dzisiaj, UWAGA, zalożyłam moje leviski w rozmiarze W31L34 i nic się górą nie wylewało. A powiem Wam w tajemnicy, ze juz nastepne w rozmiarze W30L34 czekają na mnie w szafie "na schudnięcie".
Shimmer, podaj jak waga, bo az mi sie wierzyc nie chce ze mozna utrzymac wage jedzac nalesniki z dzemem. Cmok w nos
FLEUVE
-
Witam po weekendowej przerwie,
Otóż, FLEUVE, lepiej uwierz w naleśniki, ponieważ waga jak stała tak stała i trzymała się dzielnie. Trudno żebym chudła, skoro przez ostatnie trzy miesiące jadłam bardzo niskokalorycznie, więc trzymanie wagi jest dla mnie obecnie stanem idealnym.
Niestety był weekend, był wyjazd, i chociaż trzymałam się dzielnie z dala od alkoholu (coś niewiarygodnego) i innych grzechów, chociaż z dużym poświęceniem jadłam zgodnie z mm, to w niedzielę po południu zrobiło się okropnie nie mm zawaliłam na całej linii, jak jeszcze nigdy chyba. Oczami duszy już widzę siebie w głównej roli w filmowej biografii Manueli z Big Brothera A wszystko przez cholerne "trudne dni", cholerny upał i cholerną słabą wolę. Co się ze mną stało?
A, na moje żelazne poranne TBC też się dziś nie wyrobiłam.
Nie rozumiem dlaczego, ale zauważyłam dziwną zmianę w swoim organizmie. Przez całe życie, aż do diety, mogłam w ogóle nie jeść słodyczy, batoniki i ciastka dla mnie nie istniały, nie byłam natomiast w stanie oprzeć się pyzom, pierogom, hamburgerom, hotdogom itepe. A po czterech miesiącach całkowitego prawie odstawienia zarówno cukru jak fastfoodów, hamburger nie budzi we mnie żadnych emocji, a czekoladę mogłabym jeść kilogramami. Zważę się we czwartek i podejrzewam, że będzie 76 jak nic. Ile k... można się wozić tam i z powrotem
Jestem odrażająca.
Dziś obydwa śniadania jak zwykle, tyle że bez twarożku, bo się zepsuł. Na obiad nie mam pomysłu.
Mam nadzieję, że czujecie się lepiej niż ja.
Pozdrawiam
-Shimmer
-
Ok, już się powoli uspokajam, bo wczoraj było bez grzechów, a w ramach nadrabiania porannego aerobiku poszłam po południu na rolki. Wczorajsze menu:
obiad - kotleciki mielone, kalafior, mizeria
kolacja - tosty z pomidorem, ogórkiem i cebulką, młoda kapusta kiszona i sok pomidorowy (wiem, nie powinno się chleba wieczorem, ale nic innego nie miałam)
Zobaczymy jak to dalej będzie.
Pozdrawiam
-Shimmer
-
Hej,
Staram sie dzielnie trzymac zasad MM, ale zdarzają sie tez wpadki. Wczoraj byłam w kinie i skusiłam sie na moje ulubione nachos z sosem serowym. Czyli weglowodany proste z masą tłuszczu. Ale sie nie martwie tak bardzo, bo laziłam siedem godzin po mieście, wiec chyba to spaliłam od razu.
A waga waha sie troche, ale nie idzie diametralnie ani w gore ani w dol, moze to sie zmieni jak bede restrykcyjnie przestrzegac MM.
FLEUVE
-
Hej!
Chciałam sie przywitać i wprosić do klubu MM. Jestem po lekturze Metody i zaczęłam powoli wprowadzać w życie to co z niej zrozumiałam. Na razie bez rezultatów wagowych, bo z licznymi odstępstwami, ale jakoś czuję się OK i nie ciągnie mnie do słodkiego. Aaa, i odzwyczajam sie od kawy
Chciałabym zrzucić 10 kg i zachowac dobre zdrowie, bo z mężem staramy sie o bejbika
Czy moge liczyć na Wasze wsparcie?
woman
-
Hej woman,
Witaj w klubie Ja tez stosuje juz od jakiegos czasu MM z pewnymi odstępstwami, ale sa wyniki. Jedyne z czego nie moge zrezygnowac to kawka z ekspresu z mleczkiem. Ale to znowu nie taki wielki grzech w sumie.
Ciężko mi sie zapowiada week-end, impra i grill, ale mam motywacje, zeby nie zaprzepascic drobnych osiagniec, ktore juz mam na koncie.
Shimmer, a Ty gdzie?
FLEUVE
-
3mam za ciebie kciuki i zycze powodzenia !
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki