Wątek: I zaczynam od nowa...

Hej Eda!
Miłego popołudnia.
Co do ciasta to możesz mały kawałeczek zjeść.
Ale nie za duzo bo to puste kalorie.
W sumie ja sama zjadłam pół blachy wczoraj bo mąż sam upiekł.
Ale dziś koniec objadania tylko czyszczenie organizmu.
Gratuluję spadku wagi!
Pozdrawiam

Ile moze miec kawałek ciasta?z 250kcal?taki kwadracik?Włacz to po prostu do diety i sie nie katuj,bedzie jej przykro pewnie jesli specjalnie piecze dla ciebie a nie sprobujesz.Gratuluje spadku wagi -1,5 kg mniej to naprawde duzo.Jednak ruch daje duzo,to fakt.
Ja na orzechy lub migdały czaje sie juz od dłuzszego czasu ale nie mam jakos odwagi .A bita smietana,nie była taka kaloryczna-300kcal niecałe a poza tym juz wiecej jej nie zjem,bo niedobra.

Witajcie!!! Własnie wróciłam do domku, bo dziś miałam jeszcze angielski. Ciacho oczywiście wczoraj zaliczyłam - pyszny sernikomurzynek, ale tylko jeden kawałek. Była jeszcze równie dobra sałatka owocowa. W sumie, bardzo udany wieczór.

A dziś to wygląda tak:

śniadanie:
2 jajka na miękko
2 małe plasterki szynki
25g żółtego sera (nie mogłam się oprzeć)
pomarańcza

obiad
2kromki chleba żytniego z kiełbasą szynkową i ketchupem

kolacja

będzie zupa owocowa z makaronem.

Trochę to namieszane ale to dlatego, że nie byłam w domu. Wiem, ze warzywek w ogóle, ale muszę dokończyć tę zupkę a jutro ugotuję sobie brokuły lub kalafior.
to tyle

pa

_____________________________

MAM 28 LAT I 169 CM WZROSTU

TU JESTEM:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68291&highlight=






[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ważę się w każdą niedzielę przed śniadaniem.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Nie no,były przeciez pomarancze i zupa owocowa wiec nie jest zle.A po za tym ja wierze,ze kazdy instynktownie wybiero to co dla niego najlepsze i ze jak twojemu organizmowi zacznie brakowac jakiejs substancji czy witaminki to sie o to upomni .Ciesze sie,ze spedziłas miło dzien u przyjaciólki.I własnie widze ten suwaczek ze slubem,nie wiedziałam,ze juz jestes zaręczona i data ustalona.Jakies przygotowania czy jeszcze nie?

Hej Edus,dobrego nastawienia i optymizmu środowo życze

Witajcie. Właśnie policzyłam sobie ile kalorii nabiłam i o dziwo wyszło mi, że tylko niecałe 900. Jestem w szoku, ale może coś źle obliczyłam, bo dziś zjadłam:

2kromki razowego ze słonecznikiem +jedna malutka białego z pasztetem sojowym i pomidorem,
jogutr naturalny z ziarnami
jabłko
25g orzechów ziemnych (100g ma ok 600kcal)
zupa ogórkowa (warzywa+woda+przyprawy+jogurt naturalny)

Nie jest źle co?
Dziś chciałabym tez poćwiczyć, bo jutro jestem w pracy do 20 - robię dzieciakom zabawę karnawałową.

Co do twojego pytania Savciu, to my z michem już dawno się zaręczyliśmy, no i już ponad rok mieszkamy razem. Jest nam bardzo dobrze, dlatego postanowilismy się pobrać.14 lipca dokładnie. Ale ponieważ nie znosimy wręcz tych wielkich wesel, no i nie mamy kaski, więc zaprosimy naszych nielicznych gości(razem z nami 18 osób) na przyjęcie w fajnej knajpce. Myslę, że będzie ok


_____________________________

MAM 28 LAT I 169 CM WZROSTU

TU JESTEM:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68291&highlight=






[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ważę się w każdą niedzielę przed śniadaniem.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

14 lipca?? cudowna data!!
zycze Wam wszystkiego Naj!!
niezle dietkijesz!!
milego wieczoru zyczy pracus

Musisz byc bardzo fajna nauczycielką dla swoich dzieciaków skoro angazujesz sie nawet w zabawy karnawałowe dla nich,nie wiem czy bym umiała pracowac z dziecmi,sa takie energetyczne i czasami frustrujace,wystarczy jak opiekuje sie młodszym kuzynostwem jak przyjezdzaja-wszedzie ich pełno,odwrocisz sie i od razu nabroja ale sa kochane(2 chłopcow i dziewczynka).
Tez wolałabym impreze w mniejszym gronie ale za to potem podroz poslubna obowiązkowo Jak na razie znowu zgrzyty w moim zwiazku,ale nic bardzo poważnego na szczęscie.

[b]Nie martw się i bądź dobrej myśli Aniu. Na pewno się wam ułoży.

Nie wiem czy jestem dobrą nauczycielką. Coraz częściej myślę, że taką sobie. Jeszcze niedawno ta praca bardzo mnie kręciła, ale teraz pomału zaczynam żałować, że nie jestem np. kosmetyczką ... i nie chodzi o dzieciaki, ale o atmosferę w pracy.
Ale co tam. Przesyłam stronkę na poprawę humorku [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Dziś nie chwalę się co zjadłam, bo nie mam czym. Niestety poległam na całej linii.....

I jeszcze jedno fajne
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

poległaś ...... to pozbieraj sie i powstań

wierzę w ciebie bo nic tak nie motywuje jak opcja własnych zdjęć ślubnych z niezgrabna panna modą.

trzymam kciuki i pozdrawiam