Wątek: Powrót Oskubanej

U nas bez dwóch kompów to by życia nie było
jak go wyganiałam, to mi kupił drugi bo on muzyke czasem robi, a ja..... klepidło

Waszka u nas dwóch nie może być.
Bo by w domu nic by zrobione nie było.
ani jedzonka, ani posprzątane.
A tak to teraz wesoło jest.
Czuć u mnie karnawał....

Zapraszam dziewczynki do nas, mąż śpiewa

Kasia . Owca jestem zodiakalna. Takie same rogi jak byk

U mnie sie na dalo bez 2 kompow, bo praca. I jak jeden kiedys padl, to cala komunikacje i interesy szlag trafil Drugi dla zabezpieczenia sie kupilismy Ale Endrju wcale sie ze mna nie bije o klawiature. Sam siedzi tylko i wylacznie wtedy kiedy ja.....W przeciwienstwie do mnie

a u nas też walki o komputer, ale w sumie juz nie takie jak kiedys bo mamy ich wiecej, tylko 1 mojego brata jest najlepszy, a gruchot ktorego ja uzywam to jest jakis przedetopowy i jak go widza moi znajomi to umieraja ze smiechu.. ale podlaczenie do internetu jest. muzyczka gra. wiec dla mnie ok!

Tagota u Ciebie to się nazywa dobra organizacja zespołowa.

Corsal - a niech się smieją grunt że działa!

Ja zaraz będę się zbierała, potem w nocy się pojawię jak mąż skończy kompa okupować.

Kasiu, u nas są dwa kompy, ale i tak wojny, bo nas czworo
pozdrawiam już po balowaniu, było super

Kasia, śpij dobrze

My zwykle też siedzimy razem przy kompach. Chyba zacznę nambudzik nastawiać kiedy czas się skonczy

Pozdrawiam niedzielnie

U nas jedna maszynka i szczęście mam, że mi się dziś dopchać udało
Miłego dnia

Kasiu, ja też się dopchałam, więc pozdrawiam expresowo