Cześć Dziewczynki!
Ale tu miło jest.
Dziękuję za tyle miłych wpisów.
Na dyskotece byłam ze ślubnym ale koszmarnie się skończyło.
Po prostu na dzień dzisiejszy koniec kontaktu z nim.
Nie czas i miejsce tu aby pisać co się stało ale stało się to co zwykle jak było u nas źle.
To był główny powód naszego rozwodu.
Widzę że niestety ale nic się nie zmienił.
Bardzo mnie to boli.
Wczoraj nie mogłam się skupić na nauce.
Prawie cały dzień ryczałam brałam prochy przeciwbólowe i maści różne.
Dziś terapia grupowa jutro indywidualna.
Bardzo się z tego cieszę.
A 1kg po prostu znalazłam a nie zgubiłam....
Miłego dnia Wam życzę
Zakładki