Kasiu najważniejsze, że zaliczyłaś
Co do kserówek to znam to, wszędzie ich pełno, a gubią się wtedy gdy trzeba zadanie zrobićNie miałabym tyle czasu, żeby to przepisywać do zeszytu
Pozdrawiam
I ładnie dietkuj dzisiaj![]()
Kasiu najważniejsze, że zaliczyłaś
Co do kserówek to znam to, wszędzie ich pełno, a gubią się wtedy gdy trzeba zadanie zrobićNie miałabym tyle czasu, żeby to przepisywać do zeszytu
Pozdrawiam
I ładnie dietkuj dzisiaj![]()
Macy - to dobrze że je przepisuję do zeszytu????
Bo faktycznie ciężko mi zaleźć w danej chwili jak wykładowca czegoś chce.
A tak w zeszyt przeglądam i mam.
Dobrze czy nie?czy ja wiem, zależy to od danej osoby. Ja bym przynajmniej nie mogła się uczyć z zeszytu angielskiego,bo wzrokowcem jestem
Ale przepisując utrwalasz sobie to co piszesz, więc się nie przejmujJak ci wygodniej tak, to pobieram przepisywanie
![]()
Aniu do mojej "cioci - kloci "kiedyś chodziłam raz w miesiącu a teraz nie byłam u niej od lipca, czyli jej imienin. Strasznie długo. Ciągły brak czasu u mnie. Ale u niej to i zjem jak prosie
i pogadam i wypiję winko - już się boję mojej wagi jutrzejszej....
Macy ja przepisuję dlatego aby nie robić tych błędów w literówkach. Mogę się uczyć ze słuchu to mi idzie ale pisanie złapię jak piszę po 100 razydlatego stwierdziłam, że najpierw robię zadanie na kartce skserowanej, potem sprawdzam sama siebie słownikiem, potem przepisuję a potem zeszyt daję wykładowcy. I jak będzie źle to coś mnie trafi bo poświęcam na to dużo czasu!
Ale się wygadałam....
Kasiu, gratuluję zaliczenia! :P
Poza tym, co za problem z tym zeszytem? to Tobie ma być wygodnie a nie wykładowcy![]()
![]()
![]()
Nie przejmuj się aż tak bardzo, bo to nie służy pamięci![]()
Pamiętam, jak robiłam prawo jazdy i na dodatkowych jazdach instruktor mi powiedział, że technikę mam dobrą, znam wszystkie zasady, ale ... spalam się nerwowo i potrzebny mi jest raczej psychoterapeuta a nie instruktor jazdy, bo on już mnie wszystkiego nauczył![]()
![]()
![]()
![]()
I kazał się wyluzować
Więcej luzu, Kasia!
Miłego popołudnia u Cioci, zrelaksuj się![]()
![]()
Kasieńko ja nie umiem brać tak na miękko.
Denerwuję się każdym zadaniem.
Boję się mówić tam bo wymowę mam marną.
Stres mnie zjada jak mamy dialogi mówić.
A jak mam powiedzieć jakąś rundkę to dopiero się otwieram jak już innych usłyszę.
DLaczego ja tak mam ???![]()
JA boję się mówić głośno, boję się wogle mówić do drugiej osoby......
Może sama powinnam do siebie w domu mówić na głos i sie nagrywać.....![]()
Kasia 11/13 i to ma byc slabo![]()
BRAWO!!!
![]()
Zgadzam sie, ze przez przepisywanie sobie utrwalasz wiedze (to byla jedyna zaleta robienia sciag w szkole![]()
). Oczywisicie, ze tobie ma byc wygodnie, ale mozesz tez kupic segregator i wkladac kartki do niego, tak jak do zeszytu
Robilam tak w czasie studiow, zeby nie nosic 20 zeszytow do kazdego przedmiotu
![]()
Buziaki ;*
Gosia dziękuję za takie słowa.
Ale widzisz czy napisałabym jedno słowo z przekręconą literówką a jego brak to tak samo .
I uważam że to nie ferr bo jednak wiem co to za słowo a literówka to ciężka sprawa.
Bo np przy "inżynier" po angielsku zgubić 1 e to już błąd = brak słówka![]()
I to mnie chyba dlatego stresuje ......
ale kupię sobie segregator i będę te kartki moje pomazane wkładała![]()
Kasiu, wiem z doświadczenia i własnych obserwacji, że wiele osób boi się mówić w obcym języku, nawet jak go już trochę zna![]()
To jest taka blokada psychiczna, trudna dla niektórych do przełamania![]()
Ja mam egzamin państwowy z angielskiego (kiedyś się zdawało już w nieistniejącym Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą), znałam, miałam papier, a pamiętam jak ciężko było mi się przełamać w pierwszej pracy i mówić....
A pierwsza moja praca to było Ministerstwo Spraw Zagranicznych, więc tam musiałam się przełamać![]()
![]()
![]()
Nie miałam wyjścia, bo by mnie z roboty wywalili
Mów w domu dużo na głos, próbuj i nie bój się, nawet jak źle coś wymówisz, i nie przejmuj się aż tak bardzo![]()
Dopiero zaczęłaś swoją przygodę z tym językiem, więc jeszcze wszystko przed Tobą![]()
Zakładki