Strona 275 z 367 PierwszyPierwszy ... 175 225 265 273 274 275 276 277 285 325 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,741 do 2,750 z 3666

Wątek: Powrót Oskubanej

  1. #2741
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Waszko terapia trwa do 2 lat.
    To na samoobronę za późno iść za 2-3 lata.
    Nie wiem co mnie w życiu spotka....
    Nie wiem czy nie będzie mi dane spotkać się ze ślubny....
    Chciałabym się czuć bezpiecznie.
    Dziś jestem do bani....
    Mam resztki sił ale motywuje mnie dzisiejsza terapia.
    Musi być źle aby w końcu było dobrze....

  2. #2742
    tagotta Guest

    Domyślnie



    Kasia, pewnie ze to nie latwo tak wymazac kogos z zycia, ale pomysl, ze inaczej nie da sie tego zakonczyc i przede wszystkim .....jestes w ciaglym "zagrozeniu" Boje sie o Ciebie

    i.....powiedzialabym wlasnie troche inaczej niz Kasia Cz... PLACZ! Placz ile mozesz, bo inaczej zwariujesz. To nie ma nic wspolnego z godnoscia. Czlowiek dla zdrowia psychicznego musi plakac, a nie dusic wszystko w sobie. Zreszta Twoja terapeutka pewnie Wam tez to mowila. Kiedy sie czlowiek wyplacze i wygada, jest mu znacznie lzej

    Oj Kasiula! Z calych sil trzymam kciuki za Ciebie

  3. #2743
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Gosia, myśląc o godności, nie miałam na myśli płaczu ale ten bardzo toksyczny 'związek'....

    Oczywiście płacz w pewnych dawkach jest wskazany, ale ja 2 lata temu o mało nie umarłam z rozpaczy i płacz w pewnym momencie pozbawił mnie wszystkich sił życiowych ...... a ta sprawa u Kasi ciągnie się już jakiś czas .... więc popłakać można, ale nie można ciągle żyć w zagrożeniu i odnawiać starych ran ... bo może nadejść moment, gdy zabraknie łez ...

  4. #2744
    tagotta Guest

    Domyślnie

    ...chyba w takim razie zle zrozumialam slowa

    I nie płacz! Swoją godność masz
    W kazdym razie uwazam ze plakac trzeba tyle ile sie chce. Moze Cie to pozbawic sil, ale powstrzymywanie sie od placzu rujnuje psychike.....a to jeszcze gorsze Mnie uczono, ze trzeba trzymac wysoko twarz, nie pokazywac uczuc, nie plakac itd......to bzdura.......Dopiero w "tych" czasach lamie sie te stereotypy. Dlatego z takim uprzedzeniem reaguje na "nie placz"
    Nawet jesli zwiazek jest toksyczny, to wlasnie poprzez lzy mozemy pokazac jak nas to dotyka. Trzymajac zimna twarz, "oszukujemy" swiat i siebie samych, ze wszystko jest dobrze...a wtedy nikt nam nie pomoze...a juz najmniej my same sobie.
    Dlatego Oskubana z calych sil trzymam kciuki i wierze, ze w pewnym momencie i na to znajdziesz sily by sie odciac.

  5. #2745
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Powinnam była zrobić wyraźniejszy odstęp albo nawet nowy akapit, żeby nie było nieporozumień

    Gosia, ale ja naprawdę nie jestem za tym, żeby nie płakać, bo chyba bardziej płaczliwej osoby ode mnie nie ma na tym świecie

    Znam historię Kasi i życzę Jej jak najlepiej .... ale już nie mogę patrzeć, jak dziewczyna po raz kolejny cierpi i zalewa się łzami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Zresztą nie mam prawa zabierać głosu w tej sprawie.... to w końcu nie moje życie, żeby je tak publicznie analizować ...

    Przepraszam Kasiu, ale już nie będę się mądrzyć

  6. #2746
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Cześć Dziewczynki!

    Gosieńko i Kasiu dziękuję za taką wymianę zdań obie macie rację.
    W moim życiu to się poprzewracało do góry nogami.
    Podobno dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi a ja chyba z 10 raz weszłam.
    I zawsze taki sam rezultat końcowy.
    Teraz chyba naprawdę pora powiedzieć dość.
    Wczoraj na terapii grupowej zauważyli że jest coś nie tak ze mną.
    I mieliśmy mówić o uczuciach wczoraj i wybuchłam.
    Po prostu dłużej nie umiałam ukrywać.
    I tak niedałałam się im przez 2 godziny....
    Terapeutka wysłała mnie na indywidualną a ja że mam akurat dziś.
    I zaproponowała że powinnam zmienić grupę na grupę dla os z przemocą.
    Nie zgodziłam się z nią.
    Bo ja doskonale wiem co mam robić ile mogę i jakie mam prawa.
    JA po prostu muszę się odciąć.
    A nie brnąć w to....
    Ja wg mnie mam inne problemy poważniejsze tzn z uczuciami a nie to.
    Ale dziś mam spotkanie z moją to zobaczymy co ta powie.

    Waga idzie do góry - czyli nerwy ważą i puchnę.
    Standart.
    Dziś angielski.
    Nic nie umiem.
    Zero ćwiczeń, słówek, pustka w głowie.
    Nie wiem czy lepiej pójść i powiedzieć że jestem w dołku i proszę o luz czy wogle nie iść czy iść i walczyć sama ze sobą....
    Ja się nie mogę na niczym skupić....Nawet w pracy mam chaos.
    Szef to zauważył.....

    No nic z pracy zmykam o 12:50.
    Przepraszam,że Was nie odwiedzę.
    Ale wczoraj po terapii wylądowałam w łóżku od razu mp3 w uszy i płacz.
    Tak płakałam jak dziecko nie wiem jak długo ale aż usnęłam.
    Dlaczego płakałam.....
    Bo się boję samotności, że nie dam sobie sama rady itp......

    Pozdrawiam Was i miłego dnia

  7. #2747
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    Samotność nie jest taka straszna,
    nie bój się jej! będzie Ci łatwiej kopac w tyłki niewłaściwych facetów!

    a na angielski idź!
    koniecznie!!
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  8. #2748
    Lun
    Lun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc oskubana juz kiedys błam na twoim watku teraz powrociłam by sama walczyc o lepsza figure no i by byc silniejsza...
    Czytałam kilka wpisów z poprzednich dni... cóz nie wiem co mam powiedziec by ci sie zrobiło lepiej... naprawde nie wiem... ja dla odmiany mam wielki problem z tesciowa ktora wtraca sie we wszystko moja mama prorokuje mi rozwod z mezem przez jego matke... to takie glupie gadanie ale..
    Wiem ze czujesz sie zle lecz posluchaj - czasami wystarczy poprostu wyjsc by zmienic na zawsze swoje zycie ... sprobuj ... szczescie jest naprawde kolo nas trzeba tylko wyciagnac reke i w ten sposob sobie pomoc.
    Osiagnełas w zyciu napewno wiele a jednym z twoich sukcesow jest twoja walka z sama soba... terapia, nowa figura - ty ... zobacz ile osiagnełas - jestes wspaniała nie zapominaj o tym... chciałam ci napisac ze dzieki takim osoba jak ty na tym forum ludzie sie nie poddaja walczac o swoje marzenia - osiaglas wiele - gratuluje i pozdrawiam sciskajac ciepliutko jednoczesnie 3mam kciuki za ciebie

  9. #2749
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Kasiu, jestem z Tobą.
    Pamiętaj o tym

  10. #2750
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Wspieram, Kasiu...........
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •