Zdrowiej szybciutko!!
Zdrowiej szybciutko!!
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Cześć Dziewczynki!
Mam dziś doła / kaca / moralnego.....
Waga stoi, mało jem...
Dziś chciałam zorganizować grupę na sobotę na dyskotekę i opadły mi ręce....
Myślałam że ten kolega co był u mnie w nd z klasy podstawowej.
Bo ma problem i my spędziliśmy 2 godz na miłej pogawędce, czułam się świetnie...
Myślałam że ze wzajemnością....
Nie odzywał się do dziś to dzwoniłam znowu nie odebrał.
To napisałam co robi w sob że może pójdziemy z moim towarzystwem na dyskoteke.
A on że nie będzie go od pt i do zobaczenia za 15 lat.....
Doznałam szoku.
Wiem co on przechodzi, tzn jest świeżo a raczej pół roku po rozwodzie.
Nie może się otrząsnąć.
Znam to i chciałam dłoń wyjąć bo to On pierwszy wydzwaniał a ja go zbywałam.
Aż się spotkałam i se pogadaliśmy, posmialiśmy itd...
Bardzo źle mi z tym, ale szanuje jego wybór....
Jest mi smutno....
Co do zdrowia to kaszle dalej....
Dziś do koleżanki idę po pracy na plotki, drineczki, może to mi humor poprawi....
Pozdrawiam Was i miłego dnia
Kasiu, mam nadzieję, że spotkanie z koleżanką poprawi się smutny nastrój
Zrelaksuj się :P
Kasia
Olej go! tzn pewnie rozmowa z Tobą wzbudziła w nim tysiąc emocji, miał doła i zagrały wszystkiejego emocje.
nie przejmuj sie jego deklaracjami.
Moze odezwal sie w nim mały zakompleksiony chłopiec
znajomi z podstawowki takie emocje wywołują.
Może potrzebował się wygadać... a teraz chce zapomnieć o osobie przed którą się otworzył, bo mu głupio... Nie wiem. Ale wyobrażam sobie, jak Ci przykro - wyciągasz do kogoś rękę i dostajesz po łapach
Mam nadzieję, zę nie bierzesz tego aż tak bardzo do siebie i że skutecznie udało sie nastrój poprawić
Miłego dnia Kasiu
Cześć Dziewczynki!
Dziękuję za miłe słowa.
Tak się przejęłam tym kolegą że w drodze do koleżanki dostałam silnych bóli podbrzusza i kroku nie mogłam zrobić, zadzwoniłam po Nią i podeszła po mnie.
Doturlałam się do niej, łyknęłam leki rozkurczowe, zjadłam tosty i przeszło.
W domu jeszcze trochę rozmyslałam i te argumenty które mi dziś tu napisałyście otwierają oczy że może i tak jest. Bo faktycznie powiedział mi tyle rzeczy nawet intymnych i nie przyjemnych które musiał robić za granicą i związane z ex żoną że był tak otwarty choć 16lat się nie widzieliśmy....no nic muszę to zgryźć i tyle.
Dziś się spóźniłam do pracy z premedytacją bo miałam iść na pocztę a ta otwarta dopiero od 11! Niech to szlag trafi!!!!!A ja nie wiem co to za list z zawartością i tylko do rąk własnych jest dla mnie!!!!No nic dowiem się po pracy i po terapii.
Dziś oczyszczanie robię i relaks herbaciany....
Miłego dnia Wam życzę
Kasiu, nie przejmuj się tak tym kolegą, moim zdaniem nie warto
pozdrawiam serdecznie i życzę fajnego dnia
Kasieńko, musiałaś więc bardzo to przeżyć, skoro złapały Cię tak silne bóle ... ja też przeżywałam takie bóle ostatnio przez kilka dni (jak byłam na zwolnieniu) aż lekarza musiałam wezwać do domu ...
... powiedział, że to ze stresu! Nie warto się tak zamartwiać, bo to prędzej czy później odbija się na naszym zdrowiu ...
Miłego oczyszczania życzę i udanego relaksu przy herbatce :P :P
Taaa....
I moja terapeutka jest na zwolnieniu i musiałam terapię przełożyć na 30tego.
A chciałam iść dziś i się wygadać...
Dobrze że Was mam i tu mogę swoje żale powiedzieć.
Ten kolega dalej mi siedzi w głowie.....
Może Aga ma rację z tym że chce mnie zapomnieć bo się wstydzi bo takie rzeczy mówił....
Których się nie mówi każdemu.....
Kto ma różkę czarodziejską?
Oj Kasia To faktycznie bardzo Cię to ruszyło Ciśnie się na usta "nie przejmuj się tak" ale wiem, ze to łatwo powiedzieć Ściskam mocno i mam nadzieję, że będzie lepiej dziś
Zakładki