Wątek: Powrót Oskubanej

ja! ja! ja!
ja mam czaroróżdżke

Czesc Oskubana

Kolega musi ochłonac sama z własnego doswiadczenia wiesz jak jest kiedy spotyka człowieka cos na co niekoniecznie moze byc przygotowany... a z reszta kto jest gotowy na rozwod, jakos dziwnym trafem zawsze stoja przed oczami te szczesliwe chwile i piekne słowa...
Nie mozesz tyle sie przejmowac... to nie jest dobre dla ciebie <nie>
Mam nadziiej ze juz ci przeszło - sle duzo pozytywnej energii choc sama ostatnio nia nie emanuje

LUN - WRóCIłAś!!!! SUPER!!!!

Witajcie Dziewczynki!
Dziś piątek, słońce świeci a waga do góry leci....
Wczoraj gotowałam pomidorówkę ze świeżych pomidorów i zrazy zrobiłam.
Dziś z pracy znikam o15.
Kaszel znowu jest.....
Humor jako taki ale próbuję zapomnieć o problemach mojego kolegi.
W nosie niech sam stawi czoła rzeczywistości i tyle.

Pozdrawiam i miłego dnia

Brawo dla tej Pani za asertywność!!!

zwala Ci się człowiek
staje sie przez chwilę bliski i jesteś mu potrzebna
ale przerażony jest tą bliskościa i ucieka
tak się zdarza
ale nie powinien być dla Ciebie zródłem bólu
i zakłopotania nawet.

Podzielam opinie anikuleczki!
Słonce zawsze wychodzi to smieszne ale chodzby pol roku szalałą burza to i tak w koncu zaswieci i tak tez jest w zyciu niby takie proste przyrownanie a jednak wiele w nim "zyciowej" prawdy
Pozdrawiam

Kasiu, pozdrawiam piąteczkowo
bardzo mi się podoba to zdanie dotyczące kolegi, tak trzymaj

Dziewczynki dziękuję za miłe słowa.
Ale ten kolega jeszcze mi siedzi w głowie ale pracą się zajęłam.
Może to głupie ale praca jest dobra na wszystko.
Nie chcę mieć więcej tak silnych bóli podbrzusza jak ostatnio.
Hm...kazdy ma problemy ale każdy stara się sam w miarę swoich mozliwości ich pozbierania się w jedną całość.
Mi też było ciężko i sama nie dawałam rady to wkońcu poszłam do terapeuty.
Dziś mnie uczy innego spojrzenia na różne sprawy ale to nie takie łatwe.
I nic dziwnego że mi łatwiej komuś pomóc niż sobie.
Koniec pora zająć się soba!!!

I tak trzymac

Udanego weekendu Kasiu :P

Miłego weekendowania