Strona 53 z 86 PierwszyPierwszy ... 3 43 51 52 53 54 55 63 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 521 do 530 z 858

Wątek: Motylem...nie jestem. Od dziś dieta!!! Ktoś się przyłączy?

  1. #521
    kiniucha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez grubytylek27
    kaleidoscope te Twoje - 10,2 mnie mecza Ja tez chce juz - 10!!!!!! Chce, ale kurcze nie moge.
    hmm.,,, to tak jak ja

    kaleidoscope też bym chciala śpiewać... ludzie mówią ze mam ładny głos, ale ... właśnie zawsze jest jakies ale zeby coś zacząć...
    jak na razie zaczynam grac na gitarze klasycznej... jutro mam pierwsza lekcje i jest taki przystojny nauczyciel...

  2. #522
    crazzy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam witam!!!
    Ehh troszke cieżko jest ale cóż jak sie powiedziało A to trzeba powiedzieć B Właśnie byłam w sklepie, jak nigdy zakupiłam same warzywka, własnie zjdłam marchwe hihi. No nic trzeba, sie pomęczyć nie![/b]

  3. #523
    Guest

    Domyślnie

    kiniucha te lekcje muzyki to tak z pasji? czy z racji na przystojnego nauczyciela?

  4. #524
    kiniucha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    grubytylek27 zawsze chcialam na czyms grać!!!

  5. #525
    Guest

    Domyślnie

    no dobra, ten nauczyciel przy okazji
    hihihih

    kaleidoscope, jak ciacho u mamy?

  6. #526
    Guest

    Domyślnie

    Cześć Kaleidoscope
    Jak tam minął dzień??? mniam pycha śniadanko miałaś.

    Kiniucha miłej nauki grania na gitarce i jeszcze milszego nauczyciela

  7. #527
    kaleidoscope jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2006
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hihi, ja też zaczęłam od gry na gitarze... aż mi pan powiedział "weź się lepiej kobieto za śpiewanie" hehehehe
    Przystojny pan, to dodatkowy atrybut na plus


    No, dziś u mnie dietka spokojnie. Właśnie wrąbałam tycią garstkę orzeszków/migdałków/rodzynek - mieszanka studencka. Wczesniej ciasto (pyyyyyycha - mama sama robiła light torcik - ale nie wiem, czy było go chociaż 100g) a jeszcze wcześniej tą jajówę rano...

    Mama mnie chwali, że ładnie chudnę.

    Jutro śledziki. (zakupiłam radośnie 250 g śledzia w sklepie) Od południa mnie nie będzie, bo biegnę do Gdańska odebrać bilety do kina, które wygrałam w radio (na seans o Freddiem Mercury), później do babci (da mi warzywka - kochana babcia wspiera upośledzoną finansowo odchudzającą się wnusię ) ; a następnie mam próbę z klawiszowcem (po 50 - więc nie podrywam hehe ), a jeszcze później punkt kulminacyjny dnia - jam session śledzikowe jazzowo-bluesowe do rana. (Ostatnio z walentynkowego jamu z Blues Clubu wróciłam o 6 rano) :P
    Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.

  8. #528
    kaleidoscope jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2006
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jejuu, dopiero sobie uświadomiłam, że TO JUŻ PÓŁMETEK mojego odchudzania (choć nie wiem, czy nie skończę finalnie na 55 - sprawdzę jak wizualnie będę potrzebowała....)

    Hihi, wzięłam dziś do domu saszetki z cukrem z knajpki, bo u mnie nie ma i wstyd, jak gości zapraszam, a smak cukru w herbacie muszą sobie wyobrazić. :P

    Jejć... Idę się rozebrać i w kimono. Nie wiem, czy zdążę rano coś skrobnąć. Jak nie - to do pojutrza! Cmokaski!
    Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.

  9. #529
    Guest

    Domyślnie

    witam kaleidoscope,

    powoli zaczynam rozumiec, jak Ty to tak chudniesz skoro cale noce masz spedzone poza domem, na spiewanku i innych takich....to spalasz te kaloie, od tak, po prostu. Inne leniwce, czyt.takie jak ja, z nudow podgryzaja wieczorem (ehhh, wczoraj mnie morelki wziely) no i potem tak powoli im waga spada

    milego dnia

  10. #530
    kaleidoscope jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2006
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    heh, to też nie do końca tak - te długie jamy zdarzają się 1-2 w tygodniu. A takie do 4-6 rano jeszcze rzadziej....
    Po prostu bardzo ograniczam jedzenie i nie jem z reguły nic po 18.
    Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.

Strona 53 z 86 PierwszyPierwszy ... 3 43 51 52 53 54 55 63 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •