TEZ CHCE
Przybylo mi w czasie swiat ,to co zgubilam wczeniej. Od jutra 5 dniowka.. Tylko 5 dzien musze zamienic.. bo ja jestem wegetarianka
TEZ CHCE
Przybylo mi w czasie swiat ,to co zgubilam wczeniej. Od jutra 5 dniowka.. Tylko 5 dzien musze zamienic.. bo ja jestem wegetarianka
Te 5 dni, dziewczyny, to naprawdę nie żadna tragedia.
Wczoraj zjadłam 2 opakowania twarożków i wypiłam 2,5 flachy kefirku 0% do tego woda i to wszystko. Miałam jeszcze trzecie opakowanie serka, ale.... nie byłam głodna.
Dziś na śniadanie kasza gryczana (namoczyłam sobie wczoraj wieczorem, więc ugotowała się szybciej) popijana wodą. planuję zjeść dziś 2-3 saszetki. Wtedy nie myślę o jedzeniu wieczorem, po 18 (chodzę spać około 1-2).
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
i jak Ci tam poszedł kaszany dzień?
trzymaj dalej taką motywacje, a uda Ci się !
idzie dobrze. Co prawda zaspałam na kolację, bo obudzilam sie pol godziny temu, ale szybko zrobilam kaszę gryczaną, a zaraz idę do klubu jazzowego pośpiewać, więc wyśpiewam trochę kalorii zjedzonych ciut za późno. Generalnie diete sztywno trzymam. W klubie też o wodzie będę siedziała. Cieszę się, że zdecydowałam się na dietę.
Później na tej 1200 bedzie latwiej bo bedzie mozna wypic herbate, czy nawet wino wytrawne (80kal w 120ml o ile się nie mylę). Na razie woda musi mi wystarczyć.
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
A! I PROSZĘ - trzymajcie za mnie kciuki, żeby mnie jaki diabeł nie podkusił na choćby łyka czegoś innego niz woda!
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
no to ja się też przyłączę
ogólnie rzecz biorąc to podziwiam determinację przy oczyszczaniu. bo ja jeśli już mam oczyszczac to jednodniowa głodówka i tyle no chyba, ze coś się zmieni.
byłam kiedyś na kopenhaskiej... a własciwie odrobine zmodyfikowanej kopenhaskiej, tzn. wybrałam z tego menu to, co lubię i jadłam nie przekraczając kalorycznosci. ale na dłuzszą metę... trudno jest wytrzymać.
w każdym razie trzymam kciuki i będę do Ciebie wpadać
kaleidoscope nmożesz mi podac dokładny plan tej diety... moze spróbuje we ferie
Kiniucha - której diety? 5 dniowej? Tu jesz sobie wszystko z tego spisu (na 2 stronie u mnie jest) bez soli, tłuszczu - ja też nie słodzę, nie dodaję jarzynki. Co najwyzej zioła prowansalskie, szczypte pieprzu i bazylie.
Wczoraj wytrwałam na wodzie. Dobrze, że muzycy mają open bar, bo bym uschła. W niektórych knajpach nie bardzo dbają o muzyków i dają tylko darmowe 2 napoje (w środę nie ma bata - biorę własną mineralną do knajpy), a ja mam czystkę ekonomiczną (zresztą kto to widział mineralna 0,3 za 3 złote!)
Wczoraj jak wychodziłam miałam dla zmotywowania siebie opis na GG "3 dzień diety. 1,6 kg mniej " i jak przyszłam do domu jakis nieznajomy burak napisał do mnie "no tak.Tobie się przyda" wkurzyłam się (nawet się nie przedstawił a w karcie GG mial ustawiony tylko wiek i że z Gdyni) więc odpisałam " a ty kim jesteś?(poza tym, że najwidoczniej jakimś prostakiem?)" grr. wkurza mnie ludzka głupota.Wiem, że nie warto się przejmować, ale cóż. Za to, zgodnie z moim podejściem do tego typu zaczepek - pokażę mu, że ja schudnę a on się będzie męczyć ze swoją głupota dalej
Dziś weszłam na wagę i znów zrobiło mi się miło.
A jeszcze do tego dziś dzień owocowy... Mniam!
Cieszę się, ze widać efekty.
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
WITAM AUTORKE I POZOSTAL GRUPKE ODCHUDZAJACYCH SIE
MUSZE KIEDYS WPASC I POSLUCHAC JAK SPIEWASZ....
POZA TYM ZAINSPIROWALS MNIE TA SWOJA DIETA 5 DNIOWA I PO KOPENHADZKIEJ ZACZNE WLASNIE TO, APOTEM- RACJONALNE JEDZONKO,HEHE, CHOCIAZ NIE JESTEM ZWOLENNICZKA LICZENIA KALORII, BO JA WIECZNIE ZABIEGANA I IE MAM NA NIC CZASU, A TU JESZCZE JAKIES OBLICZENIA...
PO PROSTU POJDE NA SILOWNIE, A DOKLADNIE NA SPINNING- UWIELBIAM, LEDWO SIE POTEM RUSZAM, ALE...JAKA SATYSFAKCJA Z WYJEZDZONYCH KALORII
TRZYMAM KCIUKI I POZDRAWIAM
kaleidoscope heh... może spróbuje teraz we ferie bo bede miała dużo czasu tzn tak mysle... a to jest dieta oczyszczająca??
Zakładki