aż tyle zmniejszyły Ci się obwody hehZamieszczone przez kaleidoscope
gratulacje
aż tyle zmniejszyły Ci się obwody hehZamieszczone przez kaleidoscope
gratulacje
Kiniucha - no, teraz czas na kilogramki, żeby nadgoniły
Właśnie zmieniłam tickerek, ale ważyłam się przed chwila i w ubraniach (jeansy, koszula) więc i tak zmienie jutro rano wagę tickerkową na taką bez ciuchów.
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
kaleidoscope no mam nadzieje, a mam pytanie czy można zamienic kolejnośc tych dni
Nic mi na ten temat nie wiadomo. Stosowałam wg tej kolejności. 5 dni to niewiele... Nie dasz rady wg tej kolejności?
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
nie bede stosowała tej diety jednak poniewaz spowolni mi metabolizm
kaleidescope jak tam na tysiaczku?
Pytam bo od poniedziałku przechodzę na 1000kcal po 4 dniówce zwiekszyłam swój limit
o ok.100-150kcal czyli aktualnie jem ok.900kcal.
Witaj Klakier20 ! Na tysiaczku coś waga stanęła... Ale dzielnie piszę te kalorie na kartce, piszę.... może skrybą jakim zostanę? :P
Zniknęły kolejne 2 cm z pupy. To w sumie wszystkie zmiany.
Ale ale! Kolezanki już widzą, że ładnie schudłam. A moi najlepsi kumple wiedzą, że się odchudzam i wspierają mnie.
Byłam w czwartek na komisji lekarskiej w sprawie renty (nie wiem, po co wołają aż do Gdańska, żeby wydać mi DOKŁADNIE IDENTYCZNY papierek, jak mam), dostałam znów grupę - czyli nic sie nie zmieniło, bo już ją miałam i teraz czekam na decyzję ZUSu w sprawie kasy....
A co u Was?
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
GRATULACJE !!!!!
Jestem pod wrażeniem zmian w cm po 5 dniówce normalnie SZOK że tak to ujme
Ja czuje i widze że chudne spodnie są coraz luzniejsze brzuch mi gdzieś wklęsł i silna wola jest poprostu taka że nie rusza mnie na widok słodyczy staram sie ciągle dobijać do 1000 z marnym skutkiem ale dziś może mi sie uda na śniadanie zjadłąm ponad 210 a gdzie tam do końca dnia
Jestem z Ciebie dumna normalnie cudownie Ci idzie ja swój wynik i wymiary podam 2 lutego po miesiącu diety taki mam nadzieje że waga zrobi mi prezęt urodzinowy (4 lutymoje urodziny ) i pokaże 70 kg no było by super
Pozdrawiam i 3mam kciuki
kaleidescope waga stoi ale centymetrów ubywa i to jest cool
Mi pewnie przez jakiś czas też się zatrzyma m.in dlateg, że @ się zbliża.
Obym tylko nie miała napadów na jedzenie a będzie dobrze
No jak znajomi już zauważaja i chwlą to jest super - trzymaj tak dalej
papa
Toziu zamiast Twojego suwaczka widzę tylko X - krzyżyk. Też trzymam kciuki. Ja dziś na śniadanko zjadłam 200 kcal. (pomidorek, papryka, kawka i 2 jajka) Miejmy nadzieję, ze na Twoje urodzinki waga nam obu spadnie i u mnie też będzie bliższa 70 kg.
Szczerze mówiąc przy 68 czuję się nawet atrakcyjnie (choć do modelki mi daleko, ale to jakaś magiczna granica), przy 64 ładnie, a 60 będzie bosko.
Ważne, żeby przekroczyć magiczną granicę jak najszybciej, bo atrakcyjniej się czując człowiek ma więcej motywacji do działania, przez co działa - i spala szybciej. Już się nie mogę doczekać.
Klakier20 też się cieszę z tych cm.
Co do slodyczy - nie wiem, mnie ostatnio nie ciągnie. Ale tak na dobrą sprawę, licząc kalorie ze slodyczy to raz na jakiś czas można sobie pozwolić, prawda? Ja sobie np pozwoliłam na winko ostatnio, a mimo to ten centymetr mi zszedł.
Dieta nie ma polegać na ascezie, tylko na rozsądku. A jak się chce pofolgować, to wtedy trzeba być świadomym konsekwencji, lub ograniczyć coś innego...
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
Zakładki