Wątek: Gruba zrozpaczona błaga o wsparcie i pomoc :(

hej!!
ja również Ci gratuluje!!!

Super Kasiu , super! :*

nio i kolejny dzien pora zaczac . zaraz wybywam z domciu do rodzinki jednak mam nadzieje ze nie ulegne pokusie . pozniej moze kino wiec pewnie bede tu dopiero jutro wiecie takie wczesniejsze walentynki

baw sie dobrze w przed walentynkowy wieczór.

Hej i jak tam KAsiu??

jak tam walentynki?

Walentynki jak ja bym chciała ten dzień z moim Kochaniem spędzić... Samotne Walentynki to nic miłego

Jak Ci Kasiu dzisiaj idzie? Pewnie kino i jakaś dobra kolacyjka, co? Nie martw się, kalorie z kolacyjki spalicie po :P


Miłego niedzielnego wieczorku, Dziewczyny

pozwolcie ze przemilcze ostatnie dwa dni dietki. a w kinie bylo heheh w sumie to dopiero wczoraj trafilismy do tego kina i bylo ok. bylismy na swiadku koronnym nio i dalo sie obejrzec .ehhh gorzej z dietka z te dni. w sobote trafilismy w koncu do znajomych io i nie obylo sie od grzechow:/ alkohol itp....ale ciiiii.....jest kolejny dzien i to na dodatek poniedzialek. dietki ciag dalszy

Jasne, nie daj się Kochana! Trzymam kciuki!

Kasia, nie przejmuj się tymi dwoma dniami - ważne, że było miło Napewno nie odbije się to na Twojej diecie...

Ja, normalnie jestem w szoku, zważyłam się dzisiaj i patrzę 54,5kg. Byłam pewna, że te 56kg mi się utrzyma a to wygląda, że po prostu miałam pełny żołądek itp... Od poniedziałku do niedzieli jadłam i jadłem i nie przytyłam Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło - zawsze nawet po weekendzie jedzenia tyłam... Ale mam swoją teorię na ten temat - zawsze jak przerywałam dietę to pozwalałam sobie na dużo słodyczy i tyłam a tym razem zamiast słodyczy jadłam normalne jedzienie - obiady, nawet kebeb na kolację sporo alkoholu też było, ale słodyczy malutko...

Sorki, Kasiula, że u Ciebie na wątku tak się rozpisałam, ale jakoś tak wyszło apropo's Twojego dwudniowego odejścia od dietki. Także nie martw się, napewno nie zaszkodziłaś sobie

Buziaczki