Tylko nie kupuj sobie tej czekolady na chleb.Zamieszczone przez mustikka
Za mna ona chodzila juz pare tygodni, korcila, korcila az udalo jej sie i wyladowala w koszyku..
Teraz psuje mi codziennie diete..
Tylko nie kupuj sobie tej czekolady na chleb.Zamieszczone przez mustikka
Za mna ona chodzila juz pare tygodni, korcila, korcila az udalo jej sie i wyladowala w koszyku..
Teraz psuje mi codziennie diete..
Nie wiem, nie wiem.. Ciagle jeszcze nie zdecydowalam sie co do wyjazdu.. Ale z drugiej strony sobie mysle: "dlugi weekend -4dni-to co bedziemy siedziec w domu".Zamieszczone przez kafig
Jesli dostane Arbeitserlaubnis (bez komentarza) to zaczynalabym od 1.Oktober...
Wogole to zapomnialam sie pochwalic, ze w niedziele scielam wlosy o okolo 7cm ! Ot tak po lini prostej je scielam. Mam teraz takie ogryzki...
Smutno i zle...
Mam ochote na Malibu albo na lilier kawowy...
Moze zaraz wybiore sie do sklepu, bo i tak musze wyskoczyc kupic pieczywo..
Tak, czlowiek poki czegos na wlasnej skorze nie doswiadczy to nie wierzy w to co mowia np. rodzice..
Chyba przesilenie wiosenne nas baby bierze,bo mi tez jakos tak smutno i kumpele tez nie w sosie...
Coz...moge pewnie tylko trzymac kciuki i zyczyc Ci,zeby sie wszystko ulozylo.Teraz w Niemczech brakuje wlasciwie personelu medycznego,wiec powinni wziac to pod uwage.
Ja tak jestem pochlonieta wkuwaniem,ze nawet jeszcze nie zaplanowalam majowki.A chcialoby sie gdzies ruszyc..Pewnie pojedziemy do tesciow,bo mieszkaja w fajnej okolicy,ze nawet po gorach mozna pochodzic.Morze mam na co dzien
Ja tez sobie zycze abym wreszcie opuscila 4 katy domowe Od pewnego czasu czuje ZAZDROSC gdy slysze, ze ktos pracuje...Zamieszczone przez kafig
Zdecydowalam sie. Pojedziemy na pierwsze dni maja do mamy. Juz sie wstepnie u niej zapowiedzialam.
Serniczek teznieje w lodowce. Ja popijam samotnie winko.
a ja też popijam winko wytrawne, kieliszek ma ok 80kcal -przekroczę limit o ok 15 kcal-nic mi nie bedzie, a trawienie lepsze
a serniczek-kurde przestań o takich pysznościach pisać (najpierw Nutella teraz sernik) bo naprawdę zaślinię klawiaturę, jak mi zardzewieje to nie bede pisac, jak nie bedę pisać to się zapuszczę w diecie, przytyję 30 kg, R mnie zostawi, zacznę pić, popadne w alkoholizm, wyląduję na odwyku, wypadną mi włosy i jak spojrzę na siebie w lustrze to umrę na zawał...chyba nie chcesz mieć mnie na sumieniu
Mustikka, pewno, ze nie chce Cie miec na sumieniu.
Moj sernik na zimno to biszkopty na dnie, 800g serka truskawkowego (do serka dodalam kawalki brzoskwin z puszki)+zelatyna, a na to galaretka. Mysle ze strasznie kaloryczny to on nie jest. (jadlam kiedys senik na zimno z dodatkiem chyba margaryny czy co - tluste i bylo mi niedobrze na zoladku). Wiec widzisz wersja light
Moje wino jest rozowe-slodkie. Wypilam pol butelki. Drugie pol zostawilam dla mojego M.
'Zamieszczone przez juli29mar
uwielbiam sernik na zimno, bo właśnie dlatego, że nie ma spodu=ciasta jest mniej kaloryczny używam zawsze serków light i przeważnie nie daję biszkoptów na dół (nie wierz nikomu, kto powie, że MUSI coś być na dnie, bo nie musi) a wierzch galaretką zalewam....mmmmmm kurde w sobotę zrobię go
Pewno, ze nie koniecznie musi byc cos na dnie, ale poprostu mialam taki kaprys aby byly biszkopty na dnie
dobranoc :***********
Zakładki