Jestesmy po wspolnym dlugim weekendzie z M. W piatek zdecydowalismy sie na malowanie przedpokoju. Miala wyjsc jasna kawa, cappuccino. Stety/Niestety na naszych brzoskwiniowych tapetach wyszedl inny kolor. Inny nie znaczy malo oryginalny. Otoz samo malowanie zajelo nam okolo 4H. Kolor to polaczenie popieli z fioletem. Kolor jest raczej ciezki do opisania. Ale jestesmy zadowoleni, bo znacznie odswiezylismy przedpokoj.
Planujemy w czerwcu remontowac balkon. Kupilismy tez w weekend kafle na balkon. Bedzie kaflowanie + malowanie.
W niedziele zasadzilam kwiaty w balkonowych donicach. Takie drobne fioletowe i niebieskie plus jasmin ktory jeszcze nie kwitnie.
Umowilam sie tez na spotkanie z kolezanka, z ktora przez pare dobrych lat nie mialam wogole kontaktu (kontakt odzywskalam pare miesiec y temu). Spotkanie odbedzie sie podczas mego pobytu w Polsce. Ciesze sie i jestem ciekawa jak bedzie nam sie rozmawialo po tylu latach.
Podczas mej wizyty w Polsce czeka mnie tez spotkanie z ginekologiem. Juz sie z nim umowilam. Mam tylko nadzieje, ze nie dostane @ i bede mogla w spokoju przeprowadzic wszystkie badania. A z @ u mnie to teraz zbytnio nie wiadomo kiedy do mnie zawita, wiec modle sie aby nie czasem na wyjazd, bo wtedy nici z ginekologa.
Kafig, Agulon, czekolada, slodycze, owszem, tez czytalam, ze poprawiaja samoopoczucie, humor, ale w moim przypadku to na krotko, albo nawet wogole. Wiecej hormonu szczescia dostarcza wysilek fizyczny, ktorego u mnie nie ma co ukrywac raczej brak.
Ausbildung = potrzeba pozwolenia na prace. Jest to wlasnie zalatwiane. W zasadzie powinnam dostac juz odpowiedz (myslalam ze dostane pisemne powiadomienie, a tu do tej pory nic.. wiec chce zadzwonic i sie dowiedziec), czy zostala moja sprawa pomyslnie rozwiazana czy nie. Zwlekam z tym, bo boje sie zadzwonic i dowiedziec. Boje sie uslyszec to, ze z Ausbildungu nici.. Zrobie to na dniach, ale mam obawy przed ta czarna prawda.
Zakładki