No skończyło się oszukiwanie samej siebie! Dość i basta. Zaglądam tu od kilku lat ale w końcu piszę pamiętnik i teraz mam motywację, a jak by mi osłabła to mnie Kochani nie oszczędzajcie. Porządek musi być!
Przytylam w czasie studiów ok 8 kg. Poślubie (który z reszta miał miejsce po skończeniu studiów) przytylam prawie 10 kg! Dadam tylko,ze w przeciągu roku! Tak mnie mąż rozpieszczał
Moj maz jest sportowcem, jada dużo, nieoszczędza słodyczy tylko on ma codziennie trening i to spali, a ja jem razem z nim i.... mi zostaje.
Najwyraźniej trzeba nisko upaść żeby móc sie podnieść. Mnie sponiewierały teksty babci mojego męża i jej synowej, ktora prawie chciała przynieść wage twierdząc ze waże 80 kg a ja ważyłam 69!!!!!!!!!!!!! Łzy w oczach mi stanęły, wróciłam do domu tak sie zawzięłam (a bylo to w sierpniu) że jeszczce tego samego wieczora kupiłam karnet na basen i to bylo bardzo dobre posunięcie. Kręgosłup odżył, schudłam trochę, a na następną wizytę do babci ubrałam się w sexy rybaczki i pozwoliłam wszystkim patrzeć na dzieło mojej ciężkiej pracy. Niestety jakos nikt mi nie powiedział, źe schudłam (prócz mojej szwagierki) ale nikt tez nie mówił ze jestem gruba, a to sukces!!! Po spojrzeniach widziałam, że patrzyli z zachwytem. I tak sobie spokojnie chudłam do świat. Niestety święta zabójstwo. Nikt nie rozumie, że ktoś się odchudza. Człowiek się wtedy mało rusza a dupa za przeproszeniem rośnie. Pojechaliśmy na sylwka na Słowację. Było cudownie niestety bufet szwedzki nas zabił. Co prawda ruszaliśmy się dużo, duzo pływaliśmy ale to jednak nie to samo. No i teraz wróciłam do swojej wagi sprzed odchudzania. Jest mi źle muszę schudnac na złość wrogom i na dobre sobie, bo mnie mój kręgosłup przeklnie
Także sprawa ma się tak, że od jutra biorę się do roboty. Basenik 3x w tygodniu + 2x w tygodniu rowerek wszystko po godzince. Slodycze na bok i rozpoczynamy mądre jedzenie. Jutro napiszę wymiaryi wagę, żeby móc potem porównać jak się zmniejsza. Trzymajcie Kochani za mnie kciuki. Jak tracę motywację to wchodzę na Wasze zdjęcia "przed i po" i jestem pełna podziwu dla Was. Dostaję enegrii i chęci... więc do boju
Zakładki