-
Pojeździłam sobie 41 minut robiąc 28 km i spalając niby 787 kcal
KasiuCz - byłam u Ciebie Kasiu i dołożyłam swoje 5 groszy
Kasiu wyzdrowiej, daj odpocząć kolankom, a jeszcze poszalejesz na rowerku
teraz skup się na Egipcie! 
dobrej nocy!!
ps. mój szef to dupek do sześcianu!
AleXL - dokładnie to taki typ
tyle ze do tego wszystkiego łysy 
zdaje mu się ze jest taki fajny, taki zabawny i ze my się w nim wszystkie kochamy
zgrywa fajnego, dobrego szefa, ale jak co do czego..
filmu nie oglądałam, poszukam!
pozdrawiam
Dagmarko - cieszę się bardzo, ze Devoree tak Ci zalazła za skórę
super
bardzo się cieszę i oby Ci sie udało omijać przez rok słodycze.. mi się udało 50 dni w Wielkim Poście.. to mój największy wyczyn
ale niestety słodycze nadal mnie "niewolą" 
Dagmarko o pracy Ci napisałam co na razie wiem
dobranoc
trzymaj się dzielnie i dietkuj tak, by żaden kac sie nie pojawiał
dobranoc
-
Sciskam serdecznie
-
Hi Anikasek, pewnie, że góry będą stały tam gdzie stoją, lepiej teraz uwolnić się od tego szefa niż znów z nim kolejne misiące wytrzymywać.
:P Z tymi słodyczami, a właściwie ich niejedzeniem przez 50 dni jesteś niesamowita. Mnie taki wyczyn nigdy się nie udał.
-
Anusia, dziękuję kochanie za mądre słowa, już sobie je wzięłam do serca i teraz się będę regenerować
Hehe, nawet stal się kiedyś wypacza, nie mówiąc już o słabym ludzkim organizmie
Pięknie pojeździłaś, OK! OK! ... już nie zazdroszczę
Miłej środy :P :P :P
-

Witaj Aneczko
wysyłam Ci słoneczno-wietrzny pakuneczek i obwiązuję go śliczną wstążką wczorajszej podwójnej tęczy, która u nas się pokazała po burzy
pozdrawiam i życzę udanego i dietkowego dzionka
-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
to zostało wczoraj zrobione naszym nowym aparacikiem
-
Aniu - szef Ci zeżarł jabłko i stare bułki??
ojojoj nie mogę
ale się usmiałam 
No tak - dobra świnia wszystko zje 
To widzisz - mogłaś resztki jedzenia zamiast wyrzucać - przynosić do pracy
Buziaki :*
-
Aniu Forma ma racje z tymi owockami. To obeznana w temacie dietki kolezanka, wiec sie jej sluchaj. A arbuzem to ja juz sie zajadam od kilku dni. Dobrze sie sprawdza w momentach gdy cos bym zjadla ale nie powinam. Tylko teraz @ zastopowala mi spadek wagi i niestety celu nie osiagne.
Slonce Ty zrob ten test i daj mi szybciorem znac, bo mi sie nie podoba to Twoje zasypianie o 21-szej.
Buziaczek i zycze spelnienia celu jakim jest osiagniecie wagi 78 kg w 11 tygodni. Wierze w Ciebie i Ty tez uwierz a najwazniejsze to postaraj sie chociaz odrobinke. To bardzo realny plan chociaz czasami moze cos nam stanac na drodze do sukcesu, np. @
Ale tym sie nie trzeba zrazac tylko dalej robic swoje.
-
-
Witajcie
ja dziś tylko na chwilkę zaglądam. Dziś całe popołudnie w biegu
po obiedzie byłam u Rodziców troche posiedziec i pogadać, a potem poszlismy z W. do znajomych, którym niedawno urodziła się córeczka, gdzie troszkę się zasiedzielismy (ale nie widzielismy się prawie 2 m-ce bo oni wybyli na wieś do Rodziców) i tak w sumie nawet chwili dla siebie nie miałam
bo w drodze powrotnej zrobilismy sobie jeszcze spacerek dłuższą drogą, w sumie oboje dziś z W. jakos mielismy humory takie sobie...
Nadeszła @ i mnie boli brzuch i już zmykam za chwilkę spać..
Do tego odczuwam już dłuższy czas ból jajnika (dziś dużo mocniej niż w ost. dniach..), zaczynam się coraz bardziej niepokoić.. po @ czas iśc do ginka..
a we wtorek juz mam umówioną wizytę u dentysty, tak więc same nieprzyjemne wizyty przede mną
.. ale czas zrobić porządek ze swoim zdrówkiem..
Dietka dziś była bylejaka, niby jest ok (1315 kcal) , ale ciągle nie do końca jak bym chciała i ciągle na II śniadanie z pieczywem (duża grahamka).
Z ruchu dziś były spacerki z końca miasta na drugi
a w pracy - dogadałam się z szefem
dostałam ekwiwalent za urlop (ciężka walka), generalnie jakoś dziś się dogadaliśmy.. całe szczęście.. lekko nie było
ale jest ok...
jedynie jeden z klientów nagadał mi jak to niby pracuje sie tragicznie w tym miejscu gdzie ja idę, czym mnie wkurzył
w ogóle to z niektórych wychodzi jakaś dziwna zawiść - jak juz się człowiekowi coś uda to od razu inni muszą zgasic jego radość .. nie wiem czemu tak się dzieje.. chore to!
no dobra, juz sie nie rozpisuję, bo humorek kiepski i Wam tu smęcę..
W sumie dobrze, ze @ nadeszła, bo głupio jak bym była teraz w ciąży, ale z drugiej strony jestem rozczarowana i jakoś mi ciężko w tym względzie.. czy czasem coś ze mną jest nie tak, ze nie mogę zajść w ciążę
głupie mysli dziś mam w głowie.. naczytałam się tez o tych jajnikach i w sumie niepotrzebnie..
no nic, zmykam spac. dobranoc i do jutra.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki