Strona 148 z 289 PierwszyPierwszy ... 48 98 138 146 147 148 149 150 158 198 248 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,471 do 1,480 z 2886

Wątek: SZKODA ŻYCIA NA NADWAGĘ! W tym roku schudnę ;> ? dieta MŻ

  1. #1471
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Po porannym dołku apetyt mi nie przeszedł, ale jakoś mi lżej na sercu.
    Na chłodno przemyślałam co robię źle.. muszę zmienić nastawienie, myślenie..
    - jak już zaliczę 1 wpadkę (zjem nawet coś malutkiego nieplanowanego, 1 cukierka czy ciasteczko), to w mojej głowie włącza się myślenie - ze dietkę zawaliłam - i zaczyna się "ucztowanie"..
    - mylne przeświadczenie, ze będąc na diecie powinnam chodzić głodna.. jak się najadam, to i tak nie chudnę, czyli i tak na nic to wszystko..
    - wydaje mi się, ze jedząc wszystko, choć w mniejszych ilościach i tak nie schudnę, bo jak mozna schudnąć jedząc słodycze czy pieczywo..?
    - tylko diety rygorystyczne powodują schudnięcie.. + bycie głodną..
    - po co ćwiczyć jak się zjadło więcej kcal? i tak dzień już przegrałam pod względem diety...to zamiast poruszać się zjem jeszcze to czy tamto..


    Dziś po porannym "sniadaniu" zjadłam obiadek (2 ziemniaki +mały kotlet mielony + mizeria) i 1 bułkę z serkiem, u Rodziców zjem tego torta kawałek i już nic. Od jutra będę tu przynudzać raportami, czy będą ładne i wzorowe czy nie.. może to mnie troszkę choć zmobilizuje do tego, zeby jednak się bardziej starać by się przed sobą i Wami nie wstydzić..
    Do moich Rodziców jedziemy z W. rowerkiem, bo posiedzimy trochę i chcemy zrobić sobie małą choć przejażdżkę Zawsze bedzie to dobry sposób by wrócić do ćwiczeń..

    Po tych 2 latach nadrabiania straconych na przełomie 2004/2005 lat ok 17 kg, gdy znów jestem w tym samym miejscu - czyli z wagą 90 kg.. chcę skupić się na zdrowym odchudzaniu i wypracowaniu konsekwencji.. wiem, ze nie uda mi się to moze z dnia na dzień.. że wpadki będą.. ale nie chce się już szarpać, nie będę kombinowała żadnych diet cud - ani dieta SB, ani diety typu kapuścianki, czy kopenhaskie nie wchodzą w grę..
    jestem na MŻ - jest okazja - zjem i torta kawałek czy kiełbaskę z grilla.. ale sama nie kupuję słodyczy i ograniczam węgle.. musi mi się to udać..

    motywacje - zdrowie, ciąża, także wygląd i samopoczucie..

    Dziękuję Wam za nieustanne wsparcie i troskę..

    KasiuCz
    - tabletki wpłynęły na mnie, ale wiem, ze też to fajna, łatwa wymówka do objadania się.. wiem Kasiu o czym piszesz.. co do apetytu to niestety ciągnie mnie do słodyczy, pieczywa i ew. płatków - na warzywa jakby nie mogę wręcz patrzeć.. w ogóle na nie nie mam ochoty, tak samo na owoce.. Ale się nie poddam.. buziaczki, dziekuję ze jesteś

    Ziutko - mam nadzieję, ze dam radę.. na razie załamałam się wagą i teraz I cel to by znów waga była z 8 na przodzie.. miłego urlopu Ziutko buziaczki

    Beatko - tak mi wstyd ze tak się zachowuję.. nie wiem czy to kompulsy czy zwał jak zwał, bardzo jestem tym zaniepokojona, ze jedzenie jest nade mną.. tak być nie moze.. do rozumku sobie przemawiam, ze tylko zdrowa i mądra dieta bez wydziwiania wchodzi w grę, bo inaczej znów będzie to samo, a ja będę coraz grubsza.. Beatko chce iść Twoimi śladami.. powolutku chudnąć, ale juz bez skoków takich jak w tym tygodniu..
    dziekuje Ci ze jesteś i ze mnie wspierasz.. za pakuneczki też dziękuję. Buziaczki Beatko miłego spotkanka

    Jupimorku - niestety nie jest u mnie dobrze, ale mam nadzieję, ze w końcu będzie.. a warzywka kupiłam i zamierzam je wkomponować w posiłki.. mam nadzieję, ze jakoś to ogarnę.. główkę przestawiam jak mogę.. trzymaj się i Ty, szczególnie ze jak czytam masz tyle pracy.. buziaczki

    Ewunia-Emkr - niestety znów poległam.. ale staram się dziś zmobilizować..
    a za Ciebie też trzymam kciuki i zeby bocian przyleciał jednak.. a nawet jak nie teraz, to moze za m-c..? bardzo Ci życzę dzieciaczka.. buziaczki

    Aniu-Najmaluszku - pozdrawiam Cię.. trzymaj się..

    Aguś-Bebe - witaj no to widzę, ze już coraz blizej końca u Ciebie jak fajnie, ze będziesz miała drugiego synusia super
    co do pracki - to masz rację - w urzędach pracuje się ze 2 razy mniej niz u prywaciarza.. bynajmniej ja po takiej harówce w biurze księgowym tutaj to czuje się jak na wakacjach pozdrawiam Cie gorąco miłego weekend

    Martuś - pozdrawiam Cię buziaczki

    Psotko - pozdrawiam

  2. #1472
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anikas9
    Mogę powiedziec, ze znów jestem na początku drogi.. uaktualniłam tickerki od 2 dni waga pokazuje 90,5 kg. Jestem załamana ale dalej jem za dwóch..
    Nie załamuj się!!! Będzie dobrze! A nawet lepiej

    Znów wpadłam w koło - jestem gruba-jaka ja jestem biedna, ze jestem gruba-jakie to nesprawiedliwe, ze jestem gruba a inni są szczupli-trach - sięgam po słodkie a wtedy znów - jaka ja jestem biedna ze jestem gruba..humor do bani,czepiam się wszystkich..wyrzuty sumienia, nerwy ze jedzenie jest nade mną.. itd itp.........
    Tabletki i fizologiczne reakcje mogą prowadzić do psychologicznych zmian takich jak huśtawki nastrojów, agresja, wzrost apetytu etc. To jest fakt - czy dokładnie sprawdziłaś jakie są potencjalne efekty uboczne tabletek które bierzesz?

    Ok, kolejny raz się tu wyżaliłam.. ale chyba powinnam zniknąć z forum, albo powinni dla mnie zrobić dział - nieudani dietkowicze zaliczający ciągle jojo ku przestrodze... Wy wszyscy dietkujecie, chudniecie, a ja? I cały czas powtarza się ten sam schemat...
    Proszę nawet nie rozważaj odejścia z forum, pamiętaj, że masz trzymać za mnie kciuki i ja trzymam za Ciebie! I nie wszyscy chudną, ja cały czas oscyluje na równinie 99.9 ...

    Mimo wszystko mam nadzieję, ze odbiję się od tego dna.. przepraszam za te smęty, ale nie mam już na siebie sił ten tydzień to była tragedia pod względem jedzenia.. i nie ma co się tłumaczyć tabletkami, czy czymkolwiek.. sama siebię krzywdzę.. i albo dalej się będe usprawiedliwiać i obżerać, a waga zaraz skoczy na 3 cyfry.. albo coś z sobą zrobię i zadbam o siebie....

    Ide na zakupy - na rynek po warzywa (!).. muszę jakoś ułozyc sobie choć mniej wiecej plan jedzenia, żeby jakoś wieczorem dawać radę, bo to własnie wieczorem (godz. 21-22) zaczyna się u mnie największa jazda.. muszę to ogarnąć.....
    Może dodaj do planów diety również jakiś mały plan ruchu? Coś w stylu 5 godzin na tydzień, zapisuj i potem oceniaj jak tydzień do tygodnia się prównuje.

    Pewnie nie masz siły liczyć kalorii ale ja mogę polecać tą metodę, szczególnie, że pomaga mi to trzymać jedzenie poniżej mojego BMR, łatwiejsze ŻM, jem wszystko, nie za dużo ale i nie za mało - staram isę nie przekroczyć deficytu 1000 kcal co uważam by wprowadziło mój organizm w tryb głodówkowy i tylko by zwolniło albo wręcz poprzez efekt jojo bym odjadł wagę z nawiązką ...

    Jak liczyłem Twoje BMR jest (mamtematyk mocno mi siedzi za skórą ) to mi wychodzi:
    dla 90kg 2000 kcal (=1.2*(655+(90*9.6)+(174*1.6)-(27*4.7)))
    dla 85kg 1950 kcal =1.2*(655+(85*9.6)+(174*1.6)-(27*4.7))
    dla 80kg 1888 kcal =1.2*(655+(80*9.6)+(174*1.6)-(27*4.7))
    dla 74kg 1830 kcal =1.2*(655+(74*9.6)+(174*1.6)-(27*4.7))
    - to znaczy, że jeśli nie jesz dziennie więcej niż 2000 to pomagasz w chudnięciu i jeśli jesz w granicach 1500 kcal na dzień to jesteś na szybkiej drodze do chudnięcia (ok 2kg na miesiąc) i dla dni kiedy mocno ćwiczyśz to bym zjadał te kalorie by nie mieć zbyt większego deficytu - ja za wszleką cenę chcę uniknąć spowolniania metabolizmu no i nie lubię chodić głodnby A jem wielokrotnie, czasami nawet do późna w nocy, cóż jak nie idę spać to muszę mieć energię do pracy ...

    Mam nadzieję, że Ci te obliczenia się do czegoś przydadzą Dla mnie znajomość mojego dziennego BMR+kcal spalone z ruchu jest kluczowym wskaźnikiem, taakim wskaźnikiem jak wskaźniki na tablicy rozdielczej samochodu, wskazuje czy jadę w dobrym kierunku

    Na koniec, może najważniejsze, ustaw sobie nie za duże cele, ja bym radził zacząć od zgubienia 10% wagi, tj. osiągnięcia 81 kg w ciągu 6 miesięcy i utrzymania tej wagi - jak badania pokazują taki cel ma największe szanse powodzenia. Jako drugi etap możesz wtedy pokusić się o kolejne 10% z 81 skoczyć do Twojej wymarzonej wagi 74, ale tak za rok

  3. #1473
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anikas9
    Po porannym dołku apetyt mi nie przeszedł, ale jakoś mi lżej na sercu.
    Na chłodno przemyślałam co robię źle.. muszę zmienić nastawienie, myślenie..
    Słusznie ale to bardzo trudna sprawa robić takie duże zmiany, lepiej małe, większe szanse utrzymania ich. Również chemia, te tabletki, mogą Ci naprawdę to utrudnić - bardzo trudno walczyć z organizmem ...

    - jak już zaliczę 1 wpadkę (zjem nawet coś malutkiego nieplanowanego, 1 cukierka czy ciasteczko), to w mojej głowie włącza się myślenie - ze dietkę zawaliłam - i zaczyna się "ucztowanie"..
    - mylne przeświadczenie, ze będąc na diecie powinnam chodzić głodna.. jak się najadam, to i tak nie chudnę, czyli i tak na nic to wszystko..
    - wydaje mi się, ze jedząc wszystko, choć w mniejszych ilościach i tak nie schudnę, bo jak mozna schudnąć jedząc słodycze czy pieczywo..?
    - tylko diety rygorystyczne powodują schudnięcie.. + bycie głodną..
    - po co ćwiczyć jak się zjadło więcej kcal? i tak dzień już przegrałam pod względem diety...to zamiast poruszać się zjem jeszcze to czy tamto..
    Dobre założenia - uważam, że nie ma "wpadek" są tylko różne rzeczy, kttóre się wydarzają, jem by żyć a nie żyję by jeść (albo dietkować) - muszę być w stanie czerpać przyjemności z życia i jedzenie jest częścią życia. Jedyna duża zmiana od tego co robiłem przedtem to lepiej rozumiem koszty i korzyści - łatwiej mi ograniczać jedzenie bo wiem co mogę zyskać i bardziej doceniam przyjemności czerpane z jedzenia - jem mniej i wolniej by mieć więcej czasu delektować się mniejszymi ilościami jedzenia


    Po tych 2 latach nadrabiania straconych na przełomie 2004/2005 lat ok 17 kg, gdy znów jestem w tym samym miejscu - czyli z wagą 90 kg.. chcę skupić się na zdrowym odchudzaniu i wypracowaniu konsekwencji.. wiem, ze nie uda mi się to moze z dnia na dzień.. że wpadki będą.. ale nie chce się już szarpać, nie będę kombinowała żadnych diet cud - ani dieta SB, ani diety typu kapuścianki, czy kopenhaskie nie wchodzą w grę..
    jestem na MŻ - jest okazja - zjem i torta kawałek czy kiełbaskę z grilla.. ale sama nie kupuję słodyczy i ograniczam węgle.. musi mi się to udać..

    motywacje - zdrowie, ciąża, także wygląd i samopoczucie..

    Dziękuję Wam za nieustanne wsparcie i troskę..
    Wiesz, że możesz na mnie liczyć I dobrze, że planujesz dać sobie czas na zmiany, a wtedy zmiany powinny być trwałe

    Pozdrawiam!

  4. #1474
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kochanie,
    na dzisiejszym spotkaniu ustalono:
    1. Bardzo Cię wszystkie lubimy BARDZO!
    2. Jak jeszcze raz zjesz na śniadanie ptasie mleczko, to wydelegujemy te największe, ubierzemy w glany i będzie zbiorowe kopańsko dupska. (okazało się, że jestem jedna z większych, więc uważaj sobie, bo jak ja się zacietrzewię to NO!)
    3. Trzymamy kciuki i negocjujemy i jak idziecie z W do łóżka to nie jesteście sami, bo pół forumowiczek "wspiera" was duchowo

    Słonko - bądź dzielna dla siebie i dla dzidziusia, a wnioski wyciągnęłam takie same jak Ty. Identyczne powiedziałabym nawet, więc może zakup sobie glany i przyjedź do Warszawy
    buziaki

  5. #1475
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Pozdrawiami życze miłej niedzieli

    Aniu tak bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie,za Twoja walkę z nadwagą,za starania o dzidziusia Ciągle wierzę,ze wszystko Ci sie uda -nie możesz sie poddawać Tylko prosze nie odchodź z forum-nie tędy droga Zmiana nastawienia...zmiana myślenia -to jest to Dieta nie moze być torturą



  6. #1476
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, późno już strasznie, ale chciałam napisać słówko

    Absolutnie nie możesz odejść z forum! Zbiorowo zabraniamy

    Nie tylko my Ci jesteśmy potrzebne, ale i TY nam :P więc bardzo proszę już więcej ani słowa na temat odchodzenia z forum :P :P

    MŻ to najlepsze, co możesz robić ... wiesz ... może to, co ostatnio się z Tobą działo, było jednak potrzebne? czemuś służy? ... nic nie dzieje się bez powodu - może to jest właśnie moment, kiedy wszystko zaczniesz od nowa i będzie już tylko lepiej?
    Jesteś bogatsza o nowe doświadczenia dietkowo-niedietkowe wiesz już, że żadne SB i inne takie, nie są dla Ciebie.

    Wierzę, że teraz obudzi się w Tobie nowa chęć do działania :P :P :P

    Będzie dobrze Anusia, na pewno!!!!!

    Buziaczki Słonko, dobrej nocki

  7. #1477
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Anusia, strasznie mi się przykro zrobiło jak przeczytałam o tym ptasim mleczku i złym humorze. Ja niestety wiem jak działają te tabletki i wiem jak ciężko zwalczyć ten rosnący apetyt. Ale moze poki organizm się przyzyczaja to postaw sobie za cel nie spadek, a jedynie utrzymanie wagi (to też ważne żeby nie wzrosła!)?
    Ja tak zrobiłam (tyle ze moja waga wzrosła i MUSIAŁAM to zatrzymać!), ale Ty masz nade mną tę przewagę, ze wiesz o działaniu negatywnym tych tabletek i możesz temu przeciwdziałac! Ja się ocknęłam nieco za pozno, ale walczę i wierz mi, ten apetyt jest do pokonania - ale nie słodyczami, bo po nich niestety się wzmaga
    Mnie np ciągnie na mięso i to bardzo... a słodycze ograniczam praktycznie do zera, z małymi wyjątkami

    buziaki przesyłam i trzymam kciuki za walkę!

    PS. Przesłałam priva z nr gg - jakbys chciala o cos podpytac (priv mi się niestety prawie zapchał i muszę "posprzatac")
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  8. #1478
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witam w niedzielę rano
    dziwnie ten świat jest skonstruowany, ze jak mogłabym pospać to wstaję o 6.30 no ale choć sobie poforumkuję i rano podładuję akumulatorki na cały dzień
    Wstałam z mocnym postanowieniem poprawy
    Wczoraj wieczorem tuż przed zachodem słońca pojeździłam sobie 40 minut na rowerze, zrobiłam 14 km, bo czasu mnie ograniczał, wyjechałam późno, no i jednak byłam sama bez W., a boję się gdzieś dalej wypuszczać.. no ale są trasy gdzie powinno być ok. Dziś na pewno tez się przejadę - w końcu alergia juz mi przestała prawie dokuczać, na stacjonarny latem ciężej usiąść, a ten zwykły.. to jest to!
    Tak sobie myślę, ze jakby co dzień choć te 40 minut pojeździć, byłoby fajnie
    W sumie ten tydzień zapowiada mi się dosyć "ruchliwie" - w planie juz 2 spacery, we wtorek rower z kolezanką ,a w sobotę grill

    AleXL - staram się z dołka psychicznego podnieść.. Dzięki za to co napisałes.. jak zawsze mnie szokujesz tak, te tabletki które biorę mogą powodować takie uboczne efekty, ale to mnie nie usprawiedliwia.. wiem to i powinnam z tym walczyć, a nie się tłumaczyć nimi i jeść za dwóch..
    z forum nie odejdę na pewno, bo tu się zadomowiłam, nawiązałam miłe znajomości i do tego ładuję akumulatory.. trzymam też kciuki za innych tak wiec odejść nie mogę!
    Plan ruchu jest - postaram się jak najwięcej spacerować, jeździć rowerem, pływać w basenie a moze i jeziorku w końcu..
    Co do kcal, będę je się starała kontrolowac, ale bez nacisku na limity - bo u mnie przekroczenie limitu tez działa dołująco.. chcę się wyczuć.. ale tak myślę, ze ok 1500 kcal to bedzie dieta dla mnie na dłuszą metę.. nie umiem dietkować na tysiaczku.. no zobaczymy jak to wyjdzie...
    Twoje obliczenia bardzo mi się przydadzą nasz forumowy Matematyku!
    Dzięki za wszystko, naprawdę bardzo sobie cenię Twoje wpisy!! ni jak zawsze trzymam kciuki by po weekendzie druga 9 zamieniła się juz w 8... miłej niedzieli

    Kaszaniu kochana - zapraszam Cię w glanach czy tez bez bardzo bym Was chciała poznać
    Anusia dzieki za wszystko buziaczki, odpocznij troszkę zapracowana Kobietko!!

    Jolu-Lunko - dziękuję Ci za wsparcie, ja tez obiecuję kciuki trzymać za Twoją dietę!!! buziaczki
    ps. Goldi jest uroooooooczy ale bym go wyściskała

    KasiuCz - nie odejdę..
    Kasiu mam nadzieję, ze w końcu uda mi się wyciągnąć wnioski z tego wszystkiego..
    nie mam w sobie przypływu sił, ale jestem mądrzejsza o ostatnie doświadczenia..
    już nic nie wymyślam, ale postaram się jeść mądrze i z głową.. pozdrawiam Cię Kasiu pięknie wyglądałaś na spotkaniu

    Ewuś-Emkr
    - wysłałam Ci na gg wiadomosć, zebyś miała mój nr dzięki za chęć pomocy.. mam nadzieję, ze pokonam ten apetyt... muszę.. mnie widzisz do mięsa w ogóle nie ciągnie praktycznie, za to słodyczy i pieczywo - tylko tym mogłabym się odżywiać..
    buziaczki Ewuś, miłego dnia!!!

    miłego dnia!!!

  9. #1479
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Ankasku pozdrawiam i życzę udanej niedzieli - pod każdym względem

    Widzę że masz na forum ogromne wsparcie wielu dziewczyn. Wiedz że ja też trzymam na ciebie kciuki i wierzę w spełnienie twoich marzeń i planów

    Aga 30tc

  10. #1480
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, cudnej niedzieli życzę i wspaniałych przejażdżek rowerowych na świeżym powietrzu :P


Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •