-
Anusia postaraj się jednka pojeździć...A ciastek jak zamierzyłaś nie jeść to tak zrób 
Miłego wieczoru...Na priva odpisze jutro...przepraszam ale już nie zdążę...
Buźka.
-
Aniu ciasteczek tak , jak obiecałaś, nie ruszaj pod żadnym pozorem. Ja już na rowerku trochę pojeździłam, ale chyba jeszcze wieczorem wskoczę. Poleżałam trochę i jakaś taka rozleniwiona jestem..............I jakby nie rowerek , który patrzy na mnie i woła "wsiądź na mnie" , to chyba wogóle bym dziś nie poćwiczyła.
Życzę miłego wieczorku z przyjaciółką
Na priva odpiszę jutro
Buziaczki
-

Aneczko, pakunek już na jutro mam spakowany, słoneczny i wiosenny, a co tam
ja już mam dość tej zimy
buziaki wysyłam i trzymam kciuki za Twoje dietkowanie
-
pobiłam rekord...
do ruchu dokładam 67 km, 100:05 minut, niby spalone 1884 kcal 
godzinny spacer i
30 brzuszków
ale i szklankę grzańca..

uwielbiam grzańca...
Najpierw zaliczylismy godzinny spacer - zostalismy namówieni, a ze mielismy stary chleb to poszlismy nad jezioro, podkarmilismy łabędzie i nieźle zmarzlismy.. tak więc potem grzańcowi nie byłam w stanie się oprzec.. i tak wypiłam najmniej hehe.. to było poświęcenie
goście poszli po 23 a ja juz miałam kłasć się spac, ale.. ale włączyłam sobie "Plac Zbawiciela" i jakoś przejechałam cały film
aż sama jestem w szoku
ale jaka dumna 
A teraz jeszcze tylko dopiję ferwex (gardło mnie coś rozbolało..
) i czas juz nawyższy spać 
Aniu - pojeździłam i jednak jak planowałam ustanowiłam nowy rekord - 67 km.
zeszłam z rowerka tylko dlatego, ze film mi się skończył hehe.. jeszcze bym mogła jechać
Anusia z priwem się nie spiesz, tak tylko napisałam... buziaczki!!
miłej niedzielki
Asiu - nie ruszyłam
rowerek nadrobiłam i jestem z soboty zadowolona
jutro moze byc trudniej , bo jemy u Rodziców obiad.. ale postaram się być grzeczna 
Oj znam to uczucie, jak sie nic nie chce.. w sumie dziś też juz była mysl - ze późno, ze jutro.. ale jakoś tak wsiadłam i film który juz dawno obejrzeć chciałam obejrzałam hehe.. 
wieczór z Przyjaciółą super
nie moglismy sie nagadac
buziaczki Asiu
pozdrawiam Cię goraco 
Beatko - dziekuję za tę pakuneczkową choć wiosnę!!
ja też chce by zima juz minęła..
ja z tych ciepłolubnnych hehe
Beatus dobrej nocy
buziaczki
i dzieki za kciuki!!
DOBRANOC
-
No to sie faktycznie niezle napedalowalas
A radocha wielka, nie?
-
Anikasku, wielkie gratulacje!!!
Widzisz, jakie to proste?
Trzeba wsiąść i jechać, ot i cała filozofia
Ja za każdym razem schodzę z pewnym niedosytem i mogłabym tak jechać i jechać, ale nie mogę przecież połowy dnia spędzać na rowerze, już i tak rodzinka patrzy na mnie dziwnym wzrokiem
Super! Jeszcze raz gratuluję! :P
Miłej niedzieli Aniu!
-
Witajcie 
zaraz wybywamy z domku do Rodzicow, ale wpadłam zyczyć Wam miłego dnia 
Ziutko - no radocha była jak nie wiem co..
pozdrawiam Cię gorąco
miłego.. wieczorku hehe. bo u Ciebie juz chyba późno (ile jest godzin róznicy?) buziaczki
KasiuCz - oj tez wczoraj ten niedosyt poczułam.. ale i zmęczenie tez, bo moja kondycja ma wiele do zyczenia.. oj wiele.. wczoraj jechałam tylko z 1 krótką przerwą (50 km, przerwa ok 3 minuty, i potem 17 km), tak więc tym bardziej byłam zadowolona
wciągnęłam sie tak w film, że w ogóle nie patrzyłam prawie na licznik na rowerku hehe 
Kasiu pozdrawiam Cię gorąco
buziaczki!!
miłej niedzielki
MIłEJ NIEDZIELI
-
19:25, juz nic nie zjem, tak więc mogę podsumowac jedzonko.. dziś troszkę więcej kcal niestety..
2 kawy z mlekiem - 100 kcal
płatki z mlekiem - ok. 300 kcal
baton ciniminis - 103 kcal
łyżka ziemniaków, gotowana kapusta, kotlet z piersi kurczaka, buraczki - ok. 600 kcal???
kawałek babki - 300 kcal
1403 kcal
rowerek - zaczynam o 20-stej
na "Skazanym na smierc"
Dziś spotkała mnie 2 razy przykrość z powodu mojej nadwagi...
najpierw w drodze do Rodziców W. niechcący sprawił mi przykrość.. wyrwało mu się coś w stylu - szła dziewczyna, która wygląda super, nie jest typowym "wieszakiem", ale jest szczupła wysoka, kobieca i jej bratowa-moja koleżanka z pracy, ciągle gada, ze ona jest gruba, ze powinna się odchudzac itd.. i powiedziałam to W. a on na to, ze jak ta dziewczyna jest gruba, to co Ty masz powiedziec....... hmm.. juz mnie z 10 razy przepraszał, ale zrobiło mi się po prostu łyso... bo W. nigdy mi w ten sposób nie powiedział...
a potem tuz po obiedzie siostra mi dogryzła, bo rozeszły mi się spodnie na szwie - ze mam za duże biodra... wywiązała się głupia dyskusja.. trochę mi przykro, bo obie zawsze byłysmy przy kości, rzeczywiscie siostra schudła i się trzyma i wygląda super, ale to nie jest powód do pewnych komentarzy i złośliwości.. niestety się pokłóciłysmy
mój humor więc się popsuł na całego...
teraz tak siedzę jednak i myslę, ze w sumie usłyszałam prawdę... a za bolało, bo mam wielki kompleks na tym punkcie...
jestem przy kości, wiem to, ale czasem udaję, ze jest ok, ze nikt tego nie widzi...
ps. nie pytajcie o babkę.. zjadłam bo chciałam, bo jest niedziela, bo sama nie wiem... zjadłam mały kawalek, taki 1/3 co kiedys bym zjadła... no i.. smaczna byla i nie robię sobie wyrzutów..
idę na rowerek. pa
-
Aniu pozdrawiam cieplutko i dziekuję kochana za wsparcie
Prawda boli...to fakt ,ale czasmi jest nam ona potrzebna,zeby otrząsnac sie z apatii i walczyc o siebie.Walcz Aniu
Udawanie nam nie pomoże....
-
Aniu, czasami ludzie nie świadomie sprawiają nam przykrość...
Nie smutkaj się!
W. na pewno nie miał nic złego na myśli, zresztą faceci często nie wiedzą, że w ogóle coś przykrego powiedzieli.
Ot, palnął i przeprosił.
Siostra ... no cóż, też mogła nie komentować całego "zdarzenia", każdemu może się rozejść szew.
Ach, Aniu, nie myśl już o tym, nie warto 
Rób dalej swoje i już!
To, że ważysz tyle, ile ważysz, NIKOGO nie uprawnia do komentarzy, sorki, ale takie jest moje zdanie ....
Mnie też się rozszedł szew w spódnicy a ważyłam wtedy 59,5 kg, więc byłam już schudnięta 
Pochyliłam się w sklepie do najniższej półki i trach, szew pękł na całej długości, z przodu, na prawej nodze, miałam jeszcze parę spraw do załatwienia i chodziłam po mieście zasłaniając się torbą
Miłego rowerkowania Aniu! :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki