Strona 22 z 289 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 72 122 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 211 do 220 z 2886

Wątek: SZKODA ŻYCIA NA NADWAGĘ! W tym roku schudnę ;> ? dieta MŻ

  1. #211
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Anusia postaraj się jednka pojeździć...A ciastek jak zamierzyłaś nie jeść to tak zrób
    Miłego wieczoru...Na priva odpisze jutro...przepraszam ale już nie zdążę...
    Buźka.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  2. #212
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu ciasteczek tak , jak obiecałaś, nie ruszaj pod żadnym pozorem. Ja już na rowerku trochę pojeździłam, ale chyba jeszcze wieczorem wskoczę. Poleżałam trochę i jakaś taka rozleniwiona jestem..............I jakby nie rowerek , który patrzy na mnie i woła "wsiądź na mnie" , to chyba wogóle bym dziś nie poćwiczyła.
    Życzę miłego wieczorku z przyjaciółką
    Na priva odpiszę jutro
    Buziaczki

  3. #213
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Aneczko, pakunek już na jutro mam spakowany, słoneczny i wiosenny, a co tam
    ja już mam dość tej zimy
    buziaki wysyłam i trzymam kciuki za Twoje dietkowanie

  4. #214
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    pobiłam rekord...
    do ruchu dokładam 67 km, 100:05 minut, niby spalone 1884 kcal
    godzinny spacer i
    30 brzuszków

    ale i szklankę grzańca..
    uwielbiam grzańca... Najpierw zaliczylismy godzinny spacer - zostalismy namówieni, a ze mielismy stary chleb to poszlismy nad jezioro, podkarmilismy łabędzie i nieźle zmarzlismy.. tak więc potem grzańcowi nie byłam w stanie się oprzec.. i tak wypiłam najmniej hehe.. to było poświęcenie
    goście poszli po 23 a ja juz miałam kłasć się spac, ale.. ale włączyłam sobie "Plac Zbawiciela" i jakoś przejechałam cały film aż sama jestem w szoku ale jaka dumna
    A teraz jeszcze tylko dopiję ferwex (gardło mnie coś rozbolało.. ) i czas juz nawyższy spać

    Aniu - pojeździłam i jednak jak planowałam ustanowiłam nowy rekord - 67 km. zeszłam z rowerka tylko dlatego, ze film mi się skończył hehe.. jeszcze bym mogła jechać Anusia z priwem się nie spiesz, tak tylko napisałam... buziaczki!! miłej niedzielki

    Asiu - nie ruszyłam rowerek nadrobiłam i jestem z soboty zadowolona jutro moze byc trudniej , bo jemy u Rodziców obiad.. ale postaram się być grzeczna
    Oj znam to uczucie, jak sie nic nie chce.. w sumie dziś też juz była mysl - ze późno, ze jutro.. ale jakoś tak wsiadłam i film który juz dawno obejrzeć chciałam obejrzałam hehe..
    wieczór z Przyjaciółą super nie moglismy sie nagadac buziaczki Asiu pozdrawiam Cię goraco

    Beatko - dziekuję za tę pakuneczkową choć wiosnę!! ja też chce by zima juz minęła.. ja z tych ciepłolubnnych hehe
    Beatus dobrej nocy buziaczki i dzieki za kciuki!!

    DOBRANOC

  5. #215
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    No to sie faktycznie niezle napedalowalas A radocha wielka, nie?

  6. #216
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Anikasku, wielkie gratulacje!!!

    Widzisz, jakie to proste?

    Trzeba wsiąść i jechać, ot i cała filozofia

    Ja za każdym razem schodzę z pewnym niedosytem i mogłabym tak jechać i jechać, ale nie mogę przecież połowy dnia spędzać na rowerze, już i tak rodzinka patrzy na mnie dziwnym wzrokiem

    Super! Jeszcze raz gratuluję! :P

    Miłej niedzieli Aniu!

  7. #217
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witajcie

    zaraz wybywamy z domku do Rodzicow, ale wpadłam zyczyć Wam miłego dnia

    Ziutko - no radocha była jak nie wiem co.. pozdrawiam Cię gorąco miłego.. wieczorku hehe. bo u Ciebie juz chyba późno (ile jest godzin róznicy?) buziaczki

    KasiuCz - oj tez wczoraj ten niedosyt poczułam.. ale i zmęczenie tez, bo moja kondycja ma wiele do zyczenia.. oj wiele.. wczoraj jechałam tylko z 1 krótką przerwą (50 km, przerwa ok 3 minuty, i potem 17 km), tak więc tym bardziej byłam zadowolona wciągnęłam sie tak w film, że w ogóle nie patrzyłam prawie na licznik na rowerku hehe
    Kasiu pozdrawiam Cię gorąco buziaczki!! miłej niedzielki

    MIłEJ NIEDZIELI

  8. #218
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    19:25, juz nic nie zjem, tak więc mogę podsumowac jedzonko.. dziś troszkę więcej kcal niestety..
    2 kawy z mlekiem - 100 kcal
    płatki z mlekiem - ok. 300 kcal
    baton ciniminis - 103 kcal
    łyżka ziemniaków, gotowana kapusta, kotlet z piersi kurczaka, buraczki - ok. 600 kcal???
    kawałek babki - 300 kcal
    1403 kcal

    rowerek - zaczynam o 20-stej na "Skazanym na smierc"

    Dziś spotkała mnie 2 razy przykrość z powodu mojej nadwagi... najpierw w drodze do Rodziców W. niechcący sprawił mi przykrość.. wyrwało mu się coś w stylu - szła dziewczyna, która wygląda super, nie jest typowym "wieszakiem", ale jest szczupła wysoka, kobieca i jej bratowa-moja koleżanka z pracy, ciągle gada, ze ona jest gruba, ze powinna się odchudzac itd.. i powiedziałam to W. a on na to, ze jak ta dziewczyna jest gruba, to co Ty masz powiedziec....... hmm.. juz mnie z 10 razy przepraszał, ale zrobiło mi się po prostu łyso... bo W. nigdy mi w ten sposób nie powiedział...
    a potem tuz po obiedzie siostra mi dogryzła, bo rozeszły mi się spodnie na szwie - ze mam za duże biodra... wywiązała się głupia dyskusja.. trochę mi przykro, bo obie zawsze byłysmy przy kości, rzeczywiscie siostra schudła i się trzyma i wygląda super, ale to nie jest powód do pewnych komentarzy i złośliwości.. niestety się pokłóciłysmy mój humor więc się popsuł na całego...
    teraz tak siedzę jednak i myslę, ze w sumie usłyszałam prawdę... a za bolało, bo mam wielki kompleks na tym punkcie...
    jestem przy kości, wiem to, ale czasem udaję, ze jest ok, ze nikt tego nie widzi...

    ps. nie pytajcie o babkę.. zjadłam bo chciałam, bo jest niedziela, bo sama nie wiem... zjadłam mały kawalek, taki 1/3 co kiedys bym zjadła... no i.. smaczna byla i nie robię sobie wyrzutów..

    idę na rowerek. pa

  9. #219
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Aniu pozdrawiam cieplutko i dziekuję kochana za wsparcie

    Prawda boli...to fakt ,ale czasmi jest nam ona potrzebna,zeby otrząsnac sie z apatii i walczyc o siebie.Walcz Aniu Udawanie nam nie pomoże....

  10. #220
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, czasami ludzie nie świadomie sprawiają nam przykrość...

    Nie smutkaj się!

    W. na pewno nie miał nic złego na myśli, zresztą faceci często nie wiedzą, że w ogóle coś przykrego powiedzieli.
    Ot, palnął i przeprosił.

    Siostra ... no cóż, też mogła nie komentować całego "zdarzenia", każdemu może się rozejść szew.
    Ach, Aniu, nie myśl już o tym, nie warto

    Rób dalej swoje i już!

    To, że ważysz tyle, ile ważysz, NIKOGO nie uprawnia do komentarzy, sorki, ale takie jest moje zdanie ....

    Mnie też się rozszedł szew w spódnicy a ważyłam wtedy 59,5 kg, więc byłam już schudnięta
    Pochyliłam się w sklepie do najniższej półki i trach, szew pękł na całej długości, z przodu, na prawej nodze, miałam jeszcze parę spraw do załatwienia i chodziłam po mieście zasłaniając się torbą

    Miłego rowerkowania Aniu! :P

Strona 22 z 289 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 72 122 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •