-
CZekoladki do kosza
No ładnie
Fajnie tak ciepnąć to do kosza i pomyśleć "wygrałam ze swoją słabością"
Takie małe, słodkie zwycięstwo.
Natchnęłaś mnie i postanowilam pól paczki paluszków, które leżą przy klawiaturze skruszyć na parapecie dla ptaszkow
Miłego dnia
-
włanie wypiłam 3 kawkę tego dnia
ale niestety musiałam dzis wstać około 5 więc lecze sie kofeinš
w pracy byłam o 8 ale do 17 muszę być (gdyż moja wspaniała kierowczniczka nie potrafi wynegocjować wczeniejszego wychodzenia jak się wczeniej przyjdzie choć w regulaminie mamy ruchomy czas pracy 7-9 przyjcie 15-17 wyjcie - ja muszę być do 17 bez względu o której przyjdę - a wiecie dlaczego??? - bo ona boi sie zostać sama bo niestety niewiele umie - żałosne ale prawdziwe)
na razie kończę bo zerka na mnie swoim złym okiem
(sorry, że taka złoliwa jestem)
buziaki - do wieczorka
c.
-
caroll 3 kawka mówisz? ja tego nie cierpię, nie wypiłam nawet 1 w całym zyciu... chyba kwestia przyzwyczajenia...
a co do pracy: nie możecie tego załatwić z kimś innym, niż z tą kierowniczką? albo po prostu zostanie Ci przychodzenie na 9
jest też jedna pozytywna uwaga: skoro ona chce, żebyś zostawała, bo sobie sama nie radzi, to znaczy, że musisz być naprawdę dobra w tym co robisz
-
caroll nie daj sie wykożystywać 
napisac ci pisemko o przestrzeganiu godzin pracy i wniosek o odbiór bądz zapłate za godiny nadliczbowe
miłego weekendu i koniec z ta kawą
-
dzięki carolll za to że odwiedzałas mój temat mimo iz mnie nie było

bardzo serdecznie pozdrawiam

na tym zdjęciu akurat gruba locha nad Loch Torridon
-
witajcie
dzięki, że przejmujecie się moim losem
to takie budujące
Moniko - jak będą chcieli mnie wyrzucić to zgłoszę się po takie pisemko
z miłą chęcią
Ninko - nad moją kierowniczką jest tylko Dyrektor - postrach firmy - i w dodatku cham i prostak więc właściwie nie ma z kim porozmawiać
POLUTKO - wreszcie się objawiłaś - ale zabraniam Ci mówić tak o sobie (lochę widziałam w tym roku będąc na Mazurach i powiem Ci w taajemnicy, że wyglądała zupełnie inaczej i była pewnie 10 razy cięższa od ciebie)

tak oto wygląda locha - prawda, że inna
buźka
-
Stukam się sobotnią kawką Carolll
-
oj tak Aguś
kawka już dawno za mną i też z ekspresu
w ogóle to odkąd wstałam (8 była chyba) to jakiegoś speeda podłapałam
był prysznic, sklep, śniadanie (naleśniki zresztą jak co sobotę
)
potem zrobiłam ciasto (około 13 jedziemy do teściów na działkę i chcę pokazać jaką jestem cudowną synową
ciągle i wciąż)
przygotowałam też piersi na grilla i szaszłyczki i sałatkę
do tego wstawiłam pranie, zmywarkę i siły mi się skończyły
mieszkanie wygląda jak po trąbie powietrznej a ja na razie nie mam siły by je posprzątać
ale przyjdzie ta siła bo przyjść musi
moja kochano-wredna waga jest wredna bo nic nie chce niżej pokazać choć wczoraj też byłam na wyraz konsekwentna i grzeczna (uparła się)
ale humor i tak mam dobey bo słonko świeci i grzeczne są dzieci
wszystkim życzę cudownego dnia
c.
-
A ja się ledwo co z łóżka wywlokłam i jak czytam co Ty już zdążyłaś dzisiaj zrobić to mi wstyd że hej! Ale o dziwo zarażam się tym zapałem i chyba w końcu wezmę się za porządki. Zawsze się trochę kalorii spali

Życzę udanego weeekendowego odpoczynku i grillowych przyjemności

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
caroll
ja w dzieciństwie widziałam lochę... była gigantyczna.... a ponoć swin tez nie można przekarmiac
teraz nie mogę wpadac do Ciebie na kawkę, bo brałam miesiąc temu leki homeopatyczne
ale jak zaparzysz herbatkę to chętnie wypiję.... szczególnie pu-erh
czytałam kilka wczesniejszych stron - ładna fryzurka a kolor jak juz sama pewnie zauważyłas pasuje do Twojej karnacji
ja sie przymierzam do jakiegos fioletu, ale nie mam na to siły na razie .... no i trzeba podciąć znów moje kudły... chyba sie zaniedbałam
ale czas na zmiany, bo życie przelatuje między palcami
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki